{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Legia Warszawa przedłuży kontrakt ze swoją ikoną? Padły ważne słowa!
Piotr Kamieniecki /
Legia Warszawa awansowała po dogrywce do ćwierćfinału Ligi Konferencji i zmierzy się w następnej rundzie z Chelsea. Czy triumf z Molde sprawił, że wyjaśniła się przyszłość jednego z graczy Wojskowych? – Takich piłkarzy już nie produkują – twierdzi Goncalo Feio, szkoleniowiec Wojskowych.
Stadion Legii odleciał! Wieczór zapomnienia i nie do zapomnienia w Warszawie!
– Takich piłkarzy już nie produkują – mówił Goncalo Feio po meczu Legii Warszawa z Molde. To słowa, które były skierowane w kierunku Artura Jędrzejczyka. Obrońca wyszedł na murawę w podstawowym składzie Wojskowych i był liderem zespołu, który odrobił straty i awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Legionistów czekają teraz boje z Chelsea.
Wielkie słowa na temat piłkarza Legii
– Jędrzejczyk zanotował świetny występ, pokazał, że doskonale radzi sobie z pojedynkami i świetnie czyta grę. Znów pokazał, że jest częścią drużyny nie tylko poprzez historię, ale głównie przez fakt, że może pomagać nawet na arenie europejskiej – mówił Feio na temat doświadczonego obrońcy Legii
– Jędrzejczyk to przykład pracowitości i stabilności. Jestem mu wdzięczny za gotowość. Tworzył też grono kapitanów na boisku. W jednym momencie pokazali się Jędrzejczyk, Wszołek czy Augustyniak – opowiadał Feio.
– Ta linia produkcyjna jest już zamknięta. Jędrzęjczyk udowadnia, że nie jest tylko historią klubu, ale. teraźniejszością. Fenomenalnie wywiązuje się ze swoich zadań – podkreślał trener Legii. Dla doświadczonego obrońcy spotkanie z Molde było osiemnastym występem w sezonie. Przez 908 minut strzelił jednego gola.
Stoper zszedł z murawy w pierwszej połowie dogrywki mając na koncie żółtą kartkę. Potem, już jako zawodnik zasiadający na ławce, Jędrzejczyk został napomniany drugi raz za udział w masowej konfrontacji i musiał opuścić okolice boiska. Z tego powodu piłkarza zabraknie w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Konferencji z Chelsea. Możliwe, że zaczyna się jednak klarować przyszłość Jędrzejczyka, który ma umowę tylko do końca sezonu.
– Nie chcę wychodzić przed szereg, bo nie jest to moja rola, ale Jędrzejczyk pewnie przedłuży kontrakt z Legią i zostanie tu na kolejne sezony. Niezależnie od tego ile gra, to zawsze jest gotowy do wsparcia zespołu. Może go coś boleć, ale i tak będzie dostępny. Życie wynagradza go potem meczami, takimi jak ten z Molde – podkreślił Feio.