Duma Katalonii była zdecydowanym faworytem spotkania grupy G w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów. Podopieczni Tito Vilanovy jeszcze w 70. minucie przegrywali ze Spartakiem Moskwa, ale dzięki dwóm golom Leo Messiego wygrali 3:2 (1:1).
Barcelona bardzo dobrze rozpoczęła sezon w lidze hiszpańskiej. Po czterech kolejkach Primera Division Duma Katalonii pod wodzą Tito Vilanovy ma już osiem punktów przewagi nad największym rywalem – Realem Madryt. Blaugrana oprócz odzyskania mistrzostwa ma w tym sezonie jeszcze jeden plan – ponownie wygrać Ligę Mistrzów. Pierwszym przeciwnikiem Barcy był Spartak Moskwa.
Tito Vilanova w środowym meczu nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Carlesa Puyola, Jordiego Alby i Andresa Iniesty. Na środku obrony zagrali Javier Mascherano i Gerard Pique. Hiszpan już po kilku minutach musiał jednak opuścić murawę z powodu urazu. W pierwszym składzie wybiegli także Adriano i Christian Tello. To właśnie 21-latek otworzył wynik ładnym uderzeniem zza linii pola karnego.
Alves pomógł Spartakowi
Duma Katalonii z każdą minutą powiększała przewagę, ale nieoczekiwanie po pół godzinie gry Spartak doprowadził do wyrównania! Prawym skrzydłem popędził Emmanuel Emenike. Nigeryjczyk dośrodkował w kierunku Ariego, ale uprzedził go… Dani Alves i skierował piłkę do własnej bramki. Barca próbowała przed przerwą ponownie wyjść na prowadzenie, ale goście dobrze się bronili.
Tuż po przerwie Brazylijczyk był bliski odkupienia win. Prawy obrońca Blaugrany strzelił nawet gola, ale sędzia znakomicie wychwycił kilkucentymetrowego spalonego. Chwilę później bliski pokonania Andrieja Dikana był Leo Messi. Niewykorzystane sytuacje lubią się jednak mścić! Spartak wyprowadził zabójczą kontrę i za sprawą Romulo objął sensacyjne prowadzenie.
Na ratunek Messi
Stracona bramka podrażniła Katalończyków, którzy rzucili się do ataków. Długo nie potrafili nic zdziałać, ale w końcu genialną akcję Tello wykończył mało do tej pory widoczny Messi. La Pulga potrzebował zaledwie ośmiu minut, aby dać Barcelonie prowadzenie. Argentyńczyk dostał znakomite dośrodkowanie od Alexisa Sancheza i ładnym strzałem głową pokonał Dikana, czym zapewnił Blaugranie trzy punkty.
W drugim spotkaniu grupy G Celtic Glasgow podejmował Benfikę Lizbona. Na Celtic Park kibice nie obejrzeli żadnych bramek. Po pierwszych meczach liderem grupy G jest Barcelona. W następnej kolejce Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Benfiką, a Spartak podejmie Celtic.
FC Barcelona – Spartak Moskwa 3:2 (1:1)
Bramki: Tello 14, Messi 71, 80 – Alves 29-sam., Romulo 59
Barcelona: Valdes – Alves (64. Alexis), Pique (12. Song), Mascherano, Adriano – Busquets, Fabregas, Xavi – Pedro, Tello (74. Villa), Messi.
Spartak: Dikan – K. Kombarow (46. Makiejew), Insaurralde, Suchy, D. Kombarow –Carioca, Kallstroem (79. Jurado), Romulo, Ari (83. Dziuba), McGeady – Emenike.
Żółte kartki: Song (Barcelona) – K. Kombarow, Kallstroem, Emenike, Romulo (wszyscy Spartak).
Sędzia: Milorad Mazić (Serbia).
Celtic Glasgow – Benfica Lizbona 0:0
Celtic: Forster – Matthews, Wilson, Mulgrew, Lustig (63. Rogne) – Brown, Wanyama, Commons, Izaguirre (66. Hooper) – Fedor, Forrest.
Benfica: Artur – Almeida, Garay, Jardel, Melgarejo – Perez, Aimar (63. Cardozo), Matić – Gaitan (83. Nolito), Salvio, Rodrigo (70. Bruno Cesar).
Żółte karki: Wanyama, Izaguirre, Brown (wszyscy Celtic) – Matić, Aimar, Bruno Cesar (wszyscy Benfica).
Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy).