Przejdź do pełnej wersji artykułu

NBA. Koniec świetnej serii Cavaliers. Luka Doncic wrócił do gry

Świetna seria Cleveland Cavaliers dobiegła końca (fot. Getty Images) Świetna seria Cleveland Cavaliers dobiegła końca (fot. Getty Images)

Liderzy konferencji koszykarskiej ligi NBA zagrali ze zmiennym szczęściem. Prowadzący na Zachodzie Oklahoma City Thunder ograli na wyjeździe Milwaukee Bucks 121:105. Z kolei Cleveland Cavaliers ulegli u siebie Orlando Magic 103:108, tym samym kończąc serię szesnastu zwycięstw.


Czytaj też:

Stephen Curry (fot. Getty Images)

NBA. Niesamowity rekord Curry'ego: 4000 "trójek" w karierze

Najlepszy na Zachodzie zespół Oklahoma City Thunder ograł na wyjeździe Milwaukee Bucks 121:105. "Kozły" nie wykorzystały faktu, że goście grali dzień po dniu bez odpoczynku po pokonaniu Detroit Pistons. "Grzmoty" (bilans meczów 56–2) do zwycięstwa poprowadził Shai Gilgeous-Alexander. Kanadyjski rozgrywający nie miał najlepszego dnia a i tak zaliczył 31 punktów i osiem asyst. Lider gospodarzy Giannis Antetokounmpo zakończył spotkanie z triple-double, notując 21 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst.

Zawiedli prowadzący na Wschodzie Cavaliers (mecze 56–11). Drużyna z Cleveland we własnej hali musiała uznać wyższość Orlando Magic, przegrywając 103:108. W ten sposób zakończyła się seria szesnastu zwycięstw Kawalerzystów, którzy zanotowali dopiero piątą porażkę w roli gospodarza. W ich szeregach jedynie Donovan Mitchell zdołał przekroczyć granicę 20 punktów, rzucając 23 "oczka". Po stronie Magic prym wiedli przede wszystkim Paolo Banchero (24 punkty, 11 zbiórek) oraz Franz Wagner (22 punkty).

Po jednomeczowej absencji do składu Los Angeles Lakers wrócił Luka Doncic. Gospodarze przerwali serię czterech porażek, pokonując Phoenix Suns 107:96. Słoweniec zdobył 33 punkty, miał 11 zbiórek i osiem asyst. Jeziorowcy z uwagi na plagę kontuzji w zespole zagrali tylko w dziewięcioosobowym składzie. To wystarczyło jednak na rywali. Austin Reaves dodał 28 punktów, notując sześć asyst, cztery zbiórki i dwa przechwyty.

Dochodzę do siebie fizycznie i każdego dnia czuję się lepiej — powiedział Doncic, który zaraz po przenosinach do Miasta Aniołów pauzował od 27 grudnia do 10 lutego z powodu kontuzji łydki. Drobne urazy nie pomagają w regularnych występach. – Ostatnio miałem zabieg związany z kolanem, znowu kontuzjowaną kostkę, ale czuję się dobrze – dodał Słoweniec.

W Lakers najbardziej odczuwalny był brak LeBrona Jamesa, który ze względu na kontuzję pachwiny pauzował czwarty mecz z rzędu. Wśród gości wyróżniał się Kevin Durant, który zakończył mecz z dorobkiem 21 punktów i 9 zbiórek. Ekipa z Arizony tym razem nie wykorzystała potknięcia Dallas Mavericks, (porażka u siebie z Philadelphia 76ers 125:130), za którymi Suns toczą pogoń w tabeli Zachodniej Konferencji.

Źródło: PAP
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także