Blisko dwa tygodnie temu ujawniliśmy niesłychane historie, do których dochodziło w Małopolskim Związku Piłki Nożnej, Podokręg w Olkuszu. Mecze sędziowała tam kobieta bez żadnego przeszkolenia, dokumenty "podpisuje" zmarły prezes, a kluby wskrzeszane są po to, by wzięły udział w wyborach, choć nie grają w piłkę. Co na to PZPN? W poniedziałek otrzymaliśmy zaskakującą odpowiedź.
Olkuskim Podokręgiem od lipca 2024 roku rządzi Joanna Ściepura. Prezesurę w związku przejęła po zmarłym wówczas ojcu, Bolesławie Ściepurze, którzy zarządzał od roku 2012 roku. W ostatnich latach i miesiącach w Olkuszu doszło do wielu niezwykłych wydarzeń:
To historie, do których nigdy nie powinno dojść. A to i tak nie wszystko, bo w Podokręgu Olkusz doszło w ostatnim czasie do upadku piłki młodzieżowej i ucieczki sędziów piłkarskich. Całe rzecze młodych ludzi skutecznie zniechęcono do kopania. O upadku moralności dodawać chyba nie trzeba, bo powyższe historie mówią wszystko.
Można założyć, że w poważnej instytucji takie historie byłyby wstępem do wewnętrznego postępowania. Postanowiliśmy sprawdzić, co wydarzyło się w tej sprawie.
Joanna Ściepura zasiada w zarządzie Małopolskiego Związku PIłki Nożnej, więc tam zapytaliśmy w pierwszej kolejności. 11 marca wysłaliśmy pytanie w sprawie klubu Northstar Miechów. "W jaki sposób znalazł się na liście klubów w Podokręgu Olkusz, skoro od trzech lat nie uczestniczy w rozgrywkach?" – zapytaliśmy wiceprezesa MZPN Jerzego Nagawieckiego, który pełni równocześnie rolę rzecznika związku.
Minął blisko tydzień, a odpowiedzi brak. O inne tematy nawet nie mieliśmy więc okazji zapytać. Zmarły prezes ″podpisuje″ dokumenty fiskalne, na podstawie których wystawiane są zeznania podatkowe? Kto wie, czy nie jest to sprawa dla prokuratury, jako oczywiste fałszerstwo, ale w MZPN nie widzą problemu. Spoko! Wszystko pod kontrolą.
Skoro MZPN, milczy postanowiliśmy zwrócić się do PZPN. To osobne byty, ale pod względem merytorycznym związek jest oczywisty. Poza tym Ściepura znajduje się na liście sędzi, sędziów, obserwatorów i obserwatorek Kolegium Sędziów PZPN. Jest obserwatorką szczebla centralnego.
Ta sprawa powinna zainteresować prezesa Cezarego Kuleszę, a także przewodniczącego kolegium sędziów Tomasza Mikulskiego. Nie chodziliśmy za tym tematem wierząc, że sprawa jest tak oczywista, iż nie ma potrzeby. Daliśmy PZPN nieco czasu, a następnie 13 marca zapytaliśmy, czy coś wydarzyło się w tej sprawie, zaznaczając fakt, że pani prezes z Olkusza jest obserwatorem PZPN.
Odpowiedź z biura prasowego przyszła w poniedziałek:
"Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej są niezależnymi od PZPN, samodzielnymi osobami prawnymi, posiadającymi własne statuty i wydane w oparciu o ich postanowienia regulaminy, których działalność statutowa podlega stosownej ocenie i kontroli ze strony właściwych organów nadzorujących oraz właściwych sądów. Polski Związek Piłki Nożnej nie dokonuje ingerencji w sferę działalności Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej jako odrębnych od PZPN podmiotów prawa podlegających kontroli stosownych organów państwowych".
I tyle.
A więc PZPN też umywa ręce.
Mecze przez dwa lata sędziuje przypadkowa kobieta bez żadnego kursu. Spoko, to nie nasza sprawa.
Klub nie gra w piłkę, ale może głosować w wyborach? Nic nie poradzimy.
Dokumenty podpisuje zmarły prezes? Nie ingerujemy!
Wojewódzkie Związki to niezależne byty, nie mamy na nie żadnego wpływu – zapewnia PZPN.
W piśmie nie ma ani słowa o tym, że PZPN nie podobają się takie zachowania. A więc – jak rozumiemy – są one akceptowane. Hulaj dusza, piekła nie ma!
I to dosłownie. Na poniższym wideo zakrapiana impreza w siedzibie podokręgu olkuskiego Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Na akordeonie gra Jan Nowak, przewodniczący rady seniorów, śpiewa wiceprezes podokręgu Cezary Pankowski, w roli głównej prezes Joanna Ściepura.
PZPN to też nie przeszkadza? Zapewne, najważniejsze, że odpowiedź jest, została napisana. Papier, ekran monitora wszystko przyjmie. Moglibyśmy zapomnieć o temacie, ale coś nie daje nam tu spokoju. Faktycznie PZPN nie ma żadnego związku z wojewódzkim związkami? Spójrzmy do statutu PZPN.
Już na samym początku znajdujemy wyjaśnienie, czym jest Wojewódzki Związek Piłki Nożnej.
A więc jest to organizacja członkowska PZPN zarządzająca sprawami piłki nożnej na terenie województwa.
A więc, na litość boską, Wojewódzki Związek organizuje, w imieniu PZPN, regionalne rozgrywki. OK, idźmy dalej.
Celem PZPN jest: 1. stały rozwój i doskonalenie gry w piłkę nożną oraz jej promowanie, regulowanie i kontrolowanie na terytorium Polski, z uwzględnieniem zasad fair play oraz jej wartości integracyjnych, edukacyjnych, kulturalnych i humanitarnych, w szczególności za pomocą programów rozwojowych oraz programów opracowywanych dla młodych zawodników;
(..)
5. przestrzeganie statutów, przepisów, wytycznych i decyzji FIFA, UEFA i wydanych przez organy statutowe Związku oraz Przepisów Gry i zapobieganie ich naruszeniom, a także zapewnianie ich przestrzegania przez członków PZPN;
(..)
6. promowanie i rozwijanie etycznych zasad w sporcie piłki nożnej, w tym zwłaszcza zasad fair play i uczciwej rywalizacji sportowej, w sposób eliminujący powstawanie niedozwolonych metod i praktyk oraz nadużyć, takich zwłaszcza jak korupcja, doping czy manipulacja meczami piłkarskimi oraz zapewniający realizację zasady integralności rozgrywek sportowych;
Przeczytajmy jeden fragment raz jeszcze: "celem PZPN jest stały rozwój i doskonalenie gry w piłkę nożną poprzez regulowanie i kontrolowanie na terytorium Polski, z uwzględnieniem zasad fair play oraz jej wartości integracyjnych, edukacyjnych, kulturalnych i humanitarnych".
A więc, gdy PZPN nie interesuje się, że mecze prowadzi osoba bez jakiegokolwiek przeszkolenia sędziowskiego, co wówczas PZPN robi ze swoim statutem? Gdzie ma swoją misję?
W rozdziale III czytamy o tym, że PZPN realizuje swoje cele poprzez:
10. dbałość o rozgrywanie meczów piłkarskich zgodnie z międzynarodowymi przepisami gry w piłkę nożną, piłkę halową i piłkę plażową oraz o wiążące interpretowanie tych przepisów;
W rozdziale XI znajdujemy artykuł na temat piłkarstwa amatorskiego.
Określenie zasad organizowania i prowadzenia współzawodnictwa sportowego na szczeblu amatorskim należy do kompetencji WZPN prowadzących ww. rozgrywki, z uwzględnieniem i poszanowaniem reguł sportowych i dyscyplinarnych przyjętych przez PZPN.
A więc skoro PZPN nie widzi podstaw do reakcji, zgłoszenie do rozgrywek klubu, który od trzech lat nie gra w piłkę, zostało przeprowadzone z poszanowaniem reguł sportowych i dyscyplinarnych przyjętych przez PZPN? Naprawdę? Cokolwiek jednak zaskakujące.
Znajdujemy jeszcze artykuł na temat Kolegium Sędziów. Dowiadujemy się tam, że:
Kolegium Sędziów PZPN jest organem zarządzającym sprawami sędziowskimi w PZPN. Zajmuje się działalnością sędziów piłkarskich zorganizowanych w Kolegiach Sędziów WZPN.
Przypomnijmy, że pani Ściepura jest na liście obserwatorów szczebla centralnego. A w zarządzie kolegium sędziów olkuskiego podokręgu zasiadała kobieta, wcześniej pracowała w zakładzie fryzjerskim i nie ma pojęcia o sędziowaniu.
W jakim stanie jest dziś piłka nożna? W jaki sposób PZPN faktycznie kontroluje to, co się dzieje w jego strukturach?
Jeśli ktoś myślał, że działacze związkowi mogą wszystko... Jeśli ktoś przypuszczał, że w regionach prezesi mogą łamać przepisy związkowe wedle uznania... Jeśli ktoś miał obawy, że PZPN może mieć gdzieś swój statut, który w pierwszym punkcie zobowiązuje go do dbania o zasady fair play... Miał rację! To kompromitujący i bardzo przykry obraz piłkarskiej federacji. Jeśli PZPN nie potrafi zdyscyplinować prezesa podokręgu, który traktuje związek jak prywatny ogródek działkowy, w jaki sposób ma zadbać o poważniejsze tematy?
***
W sprawie Joanny Ściepury wydarzyło się tylko jedno. Jeden z członków zarządu MZPN złożył wniosek o zawieszenie jej w prawach członka zarządu MZPN do czasu oczyszczenia się przez nią z tych historii. Nikt się nie zainteresował. Joanna Ściepura przygotowuje się do startu w wyborach, które zaplanowano na 20 marca.
2 - 2
Dominikana
2 - 0
Afganistan
0 - 1
Nepal
17:45
Haiti