Jake Allen z New Jersey Devils obronił 45 strzałów, a jego zespół pokonał Columbus Blue Jackets 2:1, natomiast Andriej Wasilewski z Tampa Bay Lightning zachował czyste konto i miał spory udział w wygranej z Philadelphia Flyers 2:0 w poniedziałkowych meczach hokejowej ligi NHL.
34-letni Allen w Nationwide Arena w Columbus od początku spotkania bronił jak w transie. Sześć i pół minuty zabrakło mu, by zjechać z lodu jako niepokonany. W 54. minucie sposób znalazł na niego jednak Mathieu Olivier. Był to gol kontaktowy na 1:2, gdyż wcześniej, w ciągu 39 sekund w drugiej tercji, gole dla gości uzyskali Szwajcar Timo Meier i Szwed Jesper Bratt.
Obrona 45 uderzeń to jednak rekord tego sezonu w wykonaniu golkipera "Diabłów".
– Wygraliśmy i to jest najważniejsze. Gospodarze byli bardzo zdesperowani, rzucili na szalę wszystko, co mogli i momentami byliśmy pod solidnym ostrzałem. Oczywiście, wolelibyśmy, żeby gra wyglądała inaczej, ale na koniec liczy się, kto zwyciężył – skomentował Allen, cytowany przez oficjalny portal NHL.
Devils z dorobkiem 80 pkt są na trzeciej pozycji w Metropolitan Division i szóstym we wschodniej połówce rozgrywek. Blue Jackets mają 10 "oczek" mniej, co daje im, odpowiednio, piątą i 11. lokatę.
Czwarta z rzędu porażka, w dodatku z bezpośrednim rywalem o miejsce w play-off, może dużo kosztować ten zespół.
– Trudno to wyjaśnić. Mieliśmy tak wiele niewiarygodnych okazji... Graliśmy dobrze, twardo, z pasją. Zabrakło tylko wyniku. Mam nadzieję jednak, że to będzie jakiś punkt zwrotny i jeszcze pójdziemy w górę – przyznał szkoleniowiec "Niebieskich Kurtek" Dean Evason.
Bramkarz był także głównym aktorem meczu w Tampie, gdzie miejscowe "Błyskawice" pokonały ekipę z Filadelfii 2:0, a Wasilewski obronił wszystkie 21 strzałów rywali. To szósty w tym sezonie i 39. w karierze tzw. shutout.
– Bez pomocy kolegów żaden bramkarz nie odniesie sukcesu. To wspólna robota. Coraz lepiej współpracujemy na lodzie, wszystko zaczyna się dobrze układać, choć zdajemy sobie sprawę, że sezon regularny to ciągłe wzloty i upadki, w zasadzie 82-meczowe przygotowanie do play-off – powiedział 30-letni Rosjanin.
Gole zdobyli tego dnia jego rodak Nikita Kuczerow, który zaliczył też asystę, i Jake Guentzel.
Lightning z dorobkiem 83 pkt plasują się na na drugim miejscu w Atlantic Division, dwa więcej zgromadzili broniący Pucharu Stanleya hokeiści Florida Panthers. W Konferencji Wschodniej drużyna z Tampy jest piąta. "Lotnicy" z 64 pkt są w niej lepsi tylko od Buffalo Sabres i praktycznie nie mają szans na udział w play-off.