{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Magdalena Fręch odpadła w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Miami
Magdalena Fręch rozpoczęła rywalizację w turnieju WTA 1000 w Miami od drugiej rundy i już po pierwszym meczu pożegnała się z rywalizacją. Polka przegrała 4:6, 4:6 z notowaną 75 miejsc niżej Rumunką Eleną-Gabrielą Ruse, która do drabinki głównej przebijała się przez kwalifikacje.
- Świątek zaczyna Miami Open. Kiedy pierwszy mecz?
- Finalista Wielkiego Szlema broni Świątek. "Nie zawsze można wszystkich zadowolić"
- Fręch poznała rywalkę. Będzie zdecydowaną faworytką
- Koncertowa gra Polki i awans w Miami
Czytaj też:
Magdalena Fręch przed Miami Open: wiem, że takie słabsze okresy nie trwają wiecznie i tym się kieruję
Pierwsze problemy po stronie Polki pojawiły się już w trzecim gemie, kiedy rywalka dwukrotnie stanęła przed szansą na przełamanie. Dzięki nieco bardziej agresywnemu serwisowi Fręch wyszła z opresji, ale chwilę później powtórzył się ten sam scenariusz. Kiedy wydawało się, że polska tenisistka zaczyna łapać dobry rytm i przełamała rywalkę, Rumunka momentalnie odpowiedziała tym samym, a w kluczowym momencie po raz kolejny odebrała serwis Polce wychodząc na prowadzenie 5:4. W kolejnym gemie wystarczyło tylko przypieczętować zwycięstwo w pierwszej partii, co bez większych problemów uczyniła.
Rumunka kontynuowała ofensywną grę i na starcie drugiego seta błyskawicznie przełamała Fręch. Chwilę później udało jej się to po raz drugi, ale Polka tym razem szybko odpowiedziała. Fręch zaczęła grać zdecydowanie lepiej i wygrała dwa gemy do zera, ale poniesione wcześniej straty okazały się zbyt duże. Rumunce nie przeszkodziła nawet dosyć długa przerwa medyczna, z której musiała skorzystać przed ostatnim gemem, choć polska tenisistka zdołała obronić aż trzy piłki meczowe.
W grze w Miami dalej pozostają jeszcze inni reprezentanci Polski – Iga Świątek, Magda Linette i Hubert Hurkacz.