Jest etatowym reprezentantem Litwy, ale w najbliższym meczu z reprezentacją Polski nie zagra. Arvydas Novikovas wraca do zdrowia po kontuzji, której doznał jesienią ubiegłego roku. W specjalnej rozmowie z TVPSPORT.PL ocenia szanse swoich kolegów z kadry w pojedynku z Polską, wspomina pracę z trenerem Michałem Probierzem i mówi, że... Polacy mogą być czarnym koniem eliminacji. Transmisja meczu w TVP.
Robert Bońkowski, TVPSPORT.PL: – Tym razem zabraknie cię w meczu Litwy z reprezentacją Polski. Dlaczego nie dostałeś powołania?
Arvydas Novikovas, reprezentant Litwy: – W ostatnich miesiącach, grając jeszcze w FK TransINVEST, walczyłem z kontuzją. Wystąpiłem tam w trzech meczach, zanotowałem jedną asystę, ale od końca października już nie grałem w piłkę. Dziś jestem już w znacznie lepszej dyspozycji zdrowotnej, niemniej nie wystarczyło to, by otrzymać powołanie. Kilka dni temu zmieniłem też klub na Baltijos FA. Jestem po rozmowie z naszym selekcjonerem. Usłyszałem, że będę brany pod uwagę przy kolejnych powołaniach, niemniej na razie muszę cierpliwie trenować i wrócić do gry na wiosnę w swoim klubie. Selekcjoner widzi mnie jednak w kadrze, a ja widzę jeszcze siebie w naszej kadrze narodowej. Uważam, że jestem jeszcze w stanie pomóc mojej reprezentacji.
– Czyli to nie jest tak, że selekcjoner zrezygnował z 96-krotnego reprezentanta definitywnie?
– Selekcjoner oczekuje ode mnie, że będę w stu procentach zdolny do gry. Dziś wchodzę w treningi z nowym zespołem, z tygodnia na tydzień powinno być coraz lepiej. Myślę, że nadal jestem ważnym zawodnikiem naszej drużyny narodowej.
– Obecnie jesteś w zespole Baltijos FA i zapewne waszym celem jest awans do litewskiej ekstraklasy? Jak ci się układa w nowym klubie?
– Na razie jest wszystko dobrze. Za nami dwa mecze ligowe, które wygraliśmy. Pokonaliśmy 2:0 Ekranas i 1:0 Jonavę. W pierwszym meczu strzeliłem też gola, więc wszystko idzie po mojej myśli. Jestem szczęśliwy, że po ostatnich nieudanych miesiącach w końcu wracam do zdrowia i mogę obecnie dać wiele swojej drużynie, a w kolejnych miesiącach wierzę, że wrócę do kadry i pomogę reprezentacji.
– Reprezentacja Litwy rozpoczyna zmagania w eliminacjach do mistrzostw świata przeciwko reprezentacji Polski. Co sądzisz o waszej grupie?
– Czekamy jeszcze na ostatni zespół, który do nas dołączy, ale jestem zdania, że w Europie naprawdę nie ma już słabych zespołów. Każdy może wygrać z każdym. Co do najbliższego meczu z reprezentacją Polski, to jestem zadowolony z tego, że trafiliśmy na biało-czerwonych, bo sporo wiemy o Polsce, kilkukrotnie z wami rywalizowaliśmy. Jesteśmy jednak świadomi, że Polska ma dobrą reprezentację, ma piłkarzy grających na światowym poziomie. Jesteście bardzo dobrym zespołem, moim zdaniem jednym z topowych w Europie, choć może w Lidze Narodów wam nie poszło, ale to nie do końca o wszystkim świadczy. Polska może być czarnym koniem tych eliminacji, ale będzie potrzebowała też szczęścia.
– A jakich szans swojej reprezentacji upatrujesz w meczu z kadrą Polski?
– Polska jest zdecydowanym faworytem tego spotkania, ale powtórzę to, co powiedziałem wcześniej. My na pewno nie odstawimy nogi od piłki. Jeśli Polska będzie przeważała na boisku, to skupimy się na tym, by dobrze bronić. Czy będzie jakaś okazja do zdobycia przez nas bramki? Trudno powiedzieć. Może po stałych fragmentach gry… To będzie dla nas bardzo trudne spotkanie. Stadion będzie też wypełniony polskimi kibicami, a wiadomo, że wasi sympatycy, to dwunasty zawodnik. Liczymy na jakiś bezbramkowy remis. Jeśli długo będzie utrzymywał się bezbramkowy remis, to wówczas większą presję będą mieli wasi piłkarze, a to niekiedy powoduje indywidualne błędy zawodników, które mogą spowodować, że dojdziemy do jakiejś dogodnej sytuacji. Polska musi wygrać, a my musimy dobrze zagrać. To dwie różne sprawy.
– Jak wspominasz rywalizacje z reprezentacją Polski?
– Grałem przeciwko Polsce dwukrotnie. Pierwszy raz było to w 2016 roku i wówczas udało nam się zremisować, natomiast dwa lata później już przegraliśmy 0:4. Lepiej wspominam to pierwsze spotkanie, bo to był dla nas dobry wynik. Przypomnę tylko, że Polska dotarła wówczas do ćwierćfinału Euro 2016, remisowała z Niemcami… Gorzej wspominam drugie spotkanie. Byliśmy tam bezradni. Dziś wydaje mi się, że jest nam bliżej do tego spotkania z 2016, niż 2018.
– Litwa będzie biła się o trzecie miejsce w grupie?
– Gdy rozlosowano grupy, to wiele osób w naszym kraju mówiło, że Malta i Finlandia jest przez nas do ogrania. Ja tu bym jednak polemizował, bo nie uważam, żeby Finowie byli słabym zespołem. Może być nam z nimi łatwiej, niż z Polską, ale na pewno nie będziemy faworytem. My chcemy się w tych eliminacjach dobrze zaprezentować.
– A macie po czym się dobrze zaprezentować, bo w Lidze Narodów Litwa przegrała wszystkie mecze…
– To prawda, przegraliśmy wszystko, ale zwróciłbym uwagę na stykowe wyniki. My nie odbiegaliśmy znacznie poziomem od swoich rywali. Wyniki może były niekorzystne, natomiast nasza gra nie była zła. Trudno jest mi też tłumaczyć się za kolegów, bo ja w żadnym z tych spotkań nie zagrałem ze względu na kontuzję. Myślę, że ten, kto oglądał nasze mecze i rozumie piłkę, to będzie zdania, że wcale źle nie graliśmy w tych spotkaniach.
– Jaki cel ma reprezentacja Litwy na zbliżające się eliminacje?
– Trudno powiedzieć mi o celach naszej kadry, bo nie byłem na zgrupowaniu od dłuższego czasu. Wydaje mi się, że stać nas na to, by nie być ostatnią reprezentacją w grupie na koniec eliminacji. Kluczem będzie to, by skupiać się na każdym kolejnym spotkaniu. Wierzę, że moi koledzy nawiążą walkę z reprezentacją Polski.
– Jak wspominasz pracę z selekcjonerem Michałem Probierzem? Mieliście okazję współpracować w Jagiellonii Białystok.
– Bardzo dobrze wspominam tamten czas, bo był to jeden z lepszych momentów w mojej karierze. Sięgnąłem wówczas z Jagiellonią po dwa wicemistrzostwa Polski. Selekcjoner Michał Probierz jest dobrym trenerem, jeszcze lepszym nauczycielem i motywatorem. Nie zawsze nasze relacje się układały, bo po słabszej grze miałem moment, że zesłał mnie na jedno spotkanie do rezerw Jagiellonii. Byłem na niego wkurzony, natomiast później zrozumiałem, że chodziło mu tylko o to, by nauczyć mnie, że żaden piłkarz nie ma z miejsca pewnego składu. Dziś mamy zdrową relację. Gdy został selekcjonerem reprezentacji Polski, to napisałem mu wiadomość z gratulacjami. Ma jednak ciężką pracę do wykonania. Znając go, wiem, że pewnie sobie poradzi ze wszelkimi trudnościami. Dziwię się, że nie ma najlepszej prasy w Polsce, bo jest to jeden z lepszych trenerów w waszym kraju.
– Mecz Polski z Litwą będzie spotkaniem do pierwszej bramki?
– Myślę, że tak. Polska już na starcie eliminacji jest na musiku. Początek tego typu rywalizacji jest zawsze niewiadomą. Do momentu pierwszej bramki, czekać będą nas piłkarskie szachy. Na pewno trudno będzie Litwie wywieźć dobry wynik z Warszawy. Powtórzę, że Polska jest absolutnym faworytem, ale dopóki piłka w grze, to nikt nie wie, co się wydarzy. Wierzę w swoich kolegów z kadry, że będą w stanie wywieźć z tego trudnego terenu choćby remis. Bardzo by nas to zadowoliło, bo oznaczałoby poprawę naszej gry i dobry start w eliminacjach.
Kiedy mecz: 21 marca (piątek), godzina 20:45
Gdzie oglądać: od 18:15 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 20:25 w TVP 1
Komentatorzy: Mateusz Borek, Grzegorz Mielcarski
Prowadzący studio: Patryk Ganiek
Reporterzy: Hubert Bugaj, Maja Strzelczyk, Kacper Tomczyk (analiza)
Goście/eksperci: Janusz Michallik, Artur Wichniarek, Dariusz Szpakowski i Jakub Wawrzyniak (analiza)
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.