Pod względem taktycznym tak jak w Apeldoorn wyglądało to fajnie, tak teraz jestem zły sam na siebie, bo bieg był prosty, ale gdzieś tam kogoś przepuściłem, albo pobiegłem za dużo po łuku – mówił po awansie do półfinału Patryk Sieradzki. Polak zakwalifikował się do półfinału z czasem 1:48.20.