Nie ukrywam, że byłam przygotowana na to, że mogę tutaj zejść na czwartej pozycji. Biegałam z dziewczynami, które są dużo szybsze. Zachowałam spokojną głowę i zrobiłam to, co jest moim największym atutem: ruszyłam z końcówki – mówiła Justyna Święty-Ersetic, która awansowała do finału biegu na 400 m podczas halowych mistrzostw świata w Nankinie.