Jestem zupełnie spokojny i przewiduję, że zacznie się dobry okres dla reprezentacji. To może być dobry rok, by scementować drużynę – liczył przed meczem z Litwą w rozmowie z Mateuszem Borkiem dla TVP Sport Zbigniew Boniek, legenda reprezentacji Polski i były prezes PZPN.
Boniek nie chciał rozmawiać o słabej grze Polaków w zeszłym roku. – Postawiłbym grubą kreskę i nie wracał do tego, co było. Mamy dobrych piłkarzy i jeśli Michał Probierz wyciągnął wnioski, a drużyna zagra jako zespół, to będzie dobrze – ma nadzieję.
– Nie wracajmy do tego, że nie szło nam w poprzednim roku. Patrzmy optymistycznie. Mamy bardzo dobrych piłkarzy, z Ligi Mistrzów, z mocnych klubów, zdobywających bramki – podkreślił były prezes PZPN.
Boniek przewiduje, że nadszedł czas Polaków. – Jestem zupełnie spokojny i przewiduję, że zacznie się dobry okres dla reprezentacji. Patrzę w kalendarz i mamy w tym roku dwanaście meczów. W dziesięciu będziemy faworytem. To może być dobry rok, by scementować drużynę – liczy.
W żaden sposób nie zaskoczyło go, że bramkarzem nr 1 na eliminacje MŚ 2026 będzie Łukasz Skorupski. – Od początku wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, że bramkarzem nr 1 będzie Skorupski. Probierz dawał grać raz jednemu, raz drugiemu, by ich zmotywować, ale wiadomo było, jak się skończy – stwierdził.
Czy Boniek daje Polsce szanse na wygranie grupy eliminacyjnej? – Wyjście z pierwszego miejsca byłoby majstersztykiem tej reprezentacji, ponieważ zarówno Holandia, jak i Hiszpania są lepszymi drużynami. Ale kalendarz daje nam szansę, ponieważ któraś z tych drużyn wejdzie do gry, gdy my możemy mieć już dziewięć punktów – zauważył.