Reprezentacja Finlandii pokonała Maltę 1:0 w meczu pierwszej kolejki eliminacji do mistrzostw świata 2026. Komplet punktów Finom zapewniła bramka Olivera Antmana. Dzięki tej wygranej Finowie objęli prowadzenie w tabeli grupy G ex aequo z reprezentacją Polski, która wygrała z Litwą 1:0.
Spotkanie Malty z Finlandią było starciem dwóch reprezentacji z debiutantami na ławce trenerskiej. Maltańczycy pod wodzą Włocha Emilio De Leo chcieli sprawić niespodziankę w meczu z Finami prowadzonymi przez Jacoba Friisa. Duńczyk zastąpił na stanowisku Markku Kanervę, który prowadził fińską kadrę przez ostatnie osiem lat.
Reprezentanci Finlandii mogli bardzo szybko objąć prowadzenie w tym starciu. Już w 1. minucie Benjamin Kallman oddał groźny strzał sprzed pola karnego, ale golkiper gospodarzy nie dał się zaskoczyć. Po tej sytuacji Maltańczycy przejęli inicjatywę. Szczególnie aktywny był Paul Mbong, który kilkukrotnie próbował przełamać fińską defensywę. W 16. minucie maltański napastnik uderzył w kierunku bramki przeciwników, ale Lukas Hradecky zanotował pewną interwencję po tym strzale.
Maltańczycy nie zamierzali zwalniać tempa i byli blisko szczęścia w 28. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zakotłowało się w fińskiej szesnastce, jednak ostatecznie piłka wylądowała w rękach Lukasa Hradecky'ego. Finowie tworzyli mniej sytuacji od przeciwników, ale byli dużo konkretniejsi. W 38. minucie Benjamin Kallman oddał mocny strzał z dystansu. Maltański golkiper odbił futbolówkę przed siebie, a Oliver Antman umieścił ją w siatce. Fińska drużyna utrzymała minimalną zaliczkę do końca pierwszej połowy i na półmetku rywalizacji prowadziła 1:0.
Na początku drugiej części gospodarze mieli znakomitą okazję do zdobycia wyrównującego gola. Paul Mbong po raz kolejny dynamicznie ruszył w kierunku fińskiej bramki, jednak ofiarną interwencję po jego strzale zanotował Robert Ivanov. Reprezentanci Malty zepchnęli przeciwników do defensywy, szukając swoich szans na doprowadzenie do remisu. W 61. minucie po składnej akcji gospodarzy Zach Muscat mógł zdobyć bramkę, ale jeden z fińskich defensorów w porę go uprzedził.
W 76. minucie Kurt Shaw w brzydki sposób zatrzymał rywala, za co początkowo został ukarany żółtą kartką. Natomiast po konsultacji z systemem VAR arbiter zmienił swoją decyzję i wyrzucił Maltańczyka z boiska. W końcówce grający w osłabieniu gospodarze nie zamierzali odpuszczać i tworzyli sobie kolejne szanse. W doliczonym czasie gry niezły strzał głową oddał Teddy Teuma, ale Lukas Hradecky zanotował pewną interwencję, ratując Finom komplet punktów.
Reprezentanci Finlandii pokonali Maltę 1:0 i w następnym meczu eliminacyjnym zmierzą się z Litwinami (24 marca, 18:00). Natomiast Maltańczycy, którzy postawili się faworyzowanym Finom zagrają na Stadionie Narodowym w Warszawie z reprezentacją Polski (24 marca, 20:45).