{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
NHL. Lider Washington Capitals lepszy od mistrza Florida Panthers, Aleksandr Owieczkin bez gola

Hokeiści Washington Capitals, najlepszego obecnie zespołu ligi NHL, pokonali broniących Pucharu Stanleya Florida Panthers 6:3 i powiększyli dorobek do 102 punktów. Goniący strzelecki rekord wszech czasów Wayne'a Gretzky'ego Rosjanin Aleksandr Owieczkin tym razem odnotował dwie asysty.
Czytaj również:
– Finał Tauron Hokej Ligi przełożony! Wszystko przez... Ekstraklasę
– Legenda jest o krok od rekordu! 888 goli na koncie [WIDEO]
– Dwadzieścia złotych za mecz Polaków! Znamy ceny biletów MŚ
Czytaj też:

NHL. 25. gol Sidneya Crosby'ego w sezonie
NHL. Lider Washington Capitals lepszy od mistrza Florida Panthers, Owieczkin bez gola
Spotkanie w Capital One Arena miało dość niecodzienny przebieg. Pierwsza tercja to istna wymiana ciosów z obu stron – gospodarze trzykrotnie obejmowali prowadzenie, ale najdłużej cieszyli się z niego trzy minuty, m.in. na 3:3 Jonah Gadjovich wyrównał 31 sekund po tym, jak miejscowi uzyskali trzeciego gola.
– To był szalony fragment gry. My strzelamy, oni odpowiadają i vice versa – ocenił zdobywca jednego z goli dla Capitals Connor McMichael, który miał też asystę.
Była szesnasta minuta meczu i chyba nikt się nie spodziewał, że był to łabędzi śpiew gości. W drugiej tercji już tylko gospodarze utrzymali strzelecką regularność i między innymi dzięki dwóm asystom Aleksandra Owieczkina, któremu brakuje sześciu trafień, by wyrównać osiągnięcie legendarnego Gretzky'ego (894 gole), strzelili trzy kolejne bramki, odskakując na 6:3. Trzecia odsłona nie przyniosła zmiany rezultatu.
Drużyna z Waszyngtonu, która wygrała dziewięć z ostatnich dziesięciu spotkań, powiększyła dorobek do 102 punktów i jest obecnie najlepsza w lidze oraz jako jedyna może się już szykować do play off. Dwa "oczka" mniej mają najlepsi na Zachodzie Winnipeg Jets.
"Pantery" z 87 pkt plasują się na trzeciej pozycji na Wschodzie, także za Carolina Hurricanes – 88. W sobotę zakończyły sześciomeczową sesję wyjazdową z bilansem 2-4.
– Mieliśmy trochę problemów i kilka trudnych wieczorów w tej delegacji. To było sześć trudnych spotkań i oczywiście chcielibyśmy przywieźć więcej zwycięstw, co najmniej połowę, ale nie zamierzamy zwieszać głów. Sezon się jeszcze nie skończył – ocenił szkoleniowiec ekipy z Florydy Paul Maurice.
Najdłuższą serią wygranych mogą się obecnie pochwalić St. Louis Blues. Zwycięstwo 4:1 nad Chicago Blackhawks było ich piątym z rzędu. Z 79 punktami są na ósmym miejscu na Zachodzie i liczą się w walce o play off.