Wielki konflikt interesów w Mazowieckim Związku Piłki Nożnej. Główny sponsor zapowiada… kroki prawne

Sławomir Pietrzyk rozdaje klubom sprzęt... konkurencji partnera technicznego związku (fot. 400mm.pl/MZPN).

Mazowiecki Związek Piłki Nożnej w grudniu 2023 roku pochwalił się umową z ZINĄ. Marka po kilkuletniej przerwie wróciła do tego partnerstwa. Jednak już trzy miesiące później prezes Sławomir Pietrzyk rozdawał klubom sprzęt największej konkurencji. To jeszcze nie koniec tej sprawy.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Wiceprezes PZPN nie pojawił się na debacie TVP. Ważniejszy był mecz A-klasy

Czytaj też

Maciej Mateńko nie pojawił się w siedzibie TVP3 Szczecin (fot. 400mm.pl/TVP3 Szczecin).

Wiceprezes PZPN nie pojawił się na debacie TVP. Ważniejszy był mecz A-klasy

Kontrowersje w MZPN. W grze duże pieniądze i zerwanie umowy

Jeżeli popatrzymy na wojewódzkie związki piłki nożnej, tam zazwyczaj możemy dostrzec dwie marki. ZINA i Keeza walczą o to, aby OZPN chciał z nimi współpracować. W ramach umowy dana firma przekazuje sprzęt sportowy klubom czy kadrom województwa.

Na Mazowszu w przeszłości współpracowano z jednym i drugim podmiotem. Jednak dokładnie 15 grudnia 2023 roku związek pochwalił się, że to ZINA została nowym sponsorem technicznym MZPN.

Umowa to jedno, zachowanie związku i samego działacza to coś innego. Wcześniej wspomniana firma stała się największym sponsorem piłki na Mazowszu i wtedy zyskiwać zaczęła… konkurencja.

Już w marcu 2024 roku prezes Pietrzyk chwalił się rozdawaniem sprzętu sportowego marki Keeza, czyli poprzedniego partnera MZPN. Gdyby to było jednorazowe działanie, może nikt nie zwróciłby na to większej uwagi. Było jednak inaczej. Na oficjalnym facebookowym profilu samego prezesa, jak i Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej można znaleźć wiele postów i zdjęć. Widzimy na nich, jak szef związku rozdaje klubom sprzęt... największej konkurencji swojego kluczowego sponsora. Dodatkowo, w kluczowym miejscu strony internetowej MZPN widać kadrę województwa ubraną w stroje firmy Keeza.

– Jestem w trakcie wymiany korespondencji z panem prezesem Pietrzykiem, która ze względu na bardzo wydłużony czas reakcji – przez 16 miesięcy otrzymałem jedną odpowiedź na wszystkie pisma i prośby skierowane do pana prezesa (luty tego roku, a pierwsza korespondencja zwracającą uwagę z mojego punktu widzenia na nieprawidłowości wpłynęła do pana prezesa w kwietniu 2024 roku). Mamy pełny monitoring mediów, a także strony związku. Na niej widzimy kadrę Mazowsza w strojach firmy konkurencyjnej. Sytuacja taka jest niedopuszczalna i w sposób rażący narusza postanowienie umowy. Pomimo tego, że my w stu procentach wywiązujemy się ze swoich zobowiązań. Trwa przepychanka, ja poprosiłem o wyjaśnienia przez kancelarię prawną. Na jednym z protokołowanych posiedzeń zarządu pan Pietrzyk powiedział, że jest to jego prywatna sprawa. Poprosiłem o informację na piśmie, że działał jako osoba prywatna, ponieważ był w marynarce związku i publikował wpisy na swoim profilu, jak rozdawał piłki firmy Keeza. Sprawy są absolutnie niedopuszczalne w profesjonalnej współpracy. W tej branży funkcjonuję 25 lat i pierwszy raz się spotykam z taką sytuacją. Zbiegów okoliczności jest nadzwyczaj dużo. Prezes nie chce pokazywania marki sponsora technicznego związku, łamiąc najbardziej podstawowe zapisy umowy. Często natomiast chwali się wspólnymi działaniami z naszą konkurencją. Jesteśmy największym partnerem związku pod względem zaangażowania finansowego, a udaje się, że nas nie ma – powiedział nam Jarosław Bromek, dystrybutor marki ZINA.

Wiceprezes PZPN nie pojawił się na debacie TVP. Ważniejszy był mecz A-klasy

Czytaj też

Wiceprezes PZPN nie pojawił się na debacie TVP. Ważniejszy był mecz A-klasy

Sławomir Pietrzyk (w środku) na zjeździe delegatów PZPN (fot. PAP).

W Olkuszu bez zmian. Joanna Ściepura nadal będzie rządzić podokręgiem

Czytaj też

Joanna Ściepura nadal prezesem Podokręgu Olkusz (fot. TVP Sport / MZPN)

W Olkuszu bez zmian. Joanna Ściepura nadal będzie rządzić podokręgiem

Sponsor wściekły, prezes promuje konkurencję

Konsekwencje takiego zachowania mogą być poważne. Sponsor rozważa podjęcie kroków prawnych.

– Nasza umowa niebawem dobiegnie końca i bardzo ciężko nam myśleć o kolejnej inwestycji, pracując w tak nieprofesjonalnych warunkach. MZPN obciąża mnie fakturą za promocję i reklamę, lecz nie mogę uzyskać specyfikacji, czego faktura dotyczy. Według naszych profesjonalnych analiz, ciężko dostrzec działania marketingowe na rzecz naszej firmy, a związek promuje naszą konkurencję i nie wywiązuje się z warunków umowy. Zastanawiamy się nad podjęciem stosownych kroków prawnych. Wystarczy spojrzeć na profile związku, prezesa, a także stronę internetową – marki Zina tam nie ma – dodał Bromek w rozmowie dla TVPSPORT.PL.

Z informacji TVPSPORT.PL wynika, że prezes Pietrzyk nie poprzestaje na swoich działaniach. Już 15 kwietnia na Mazowszu odbędą się wybory. Obecny włodarz jest w trakcie intensywnej kampanii i – jak ustaliliśmy – odwiedza kluby i wręcza im sprzęt firmy Keeza. Partner związku jakiś czas temu wystosował specjalne pismo do MZPN. Dołączył do niego zdjęcia prezesa Pietrzyka ze sprzętem konkurencji.

Ustaliliśmy też, że szef mazowieckiej piłki w jeszcze inny sposób promował konkurencyjną markę. Od kilku lat MZPN, wraz z firmą Sokołów, organizuje duży turniej dla najmłodszych – "Sokoliki Cup". Uczestnicy otrzymują sprzęt sportowy, ale w tym przypadku związek także nie chciał współpracować ze swoim sponsorem technicznym. Z naszych informacji wynika, że prezes Pietrzyk przekonywał firmę Sokołów, że ZINA nie wyrobi się z przygotowaniem zamówienia i postanowił "po znajomości" przekazać to duże zlecenie marce Keeza.

W środę, 19 marca, zadzwoniliśmy do prezesa Pietrzyka z prośbą o komentarz w tej sprawie. Usłyszeliśmy, że – zdaniem rządzącego mazowiecką piłką – umowa jest w stu procentach realizowana. Prezes Pietrzyk poprosił o wysłanie pytań drogą mailową. Zrobiliśmy to jeszcze tego samego dnia. Drugiego maila wysłaliśmy w poniedziałek 24 marca. Odpowiedź przyszła dzień później.

"W nawiązaniu do przesłanego zapytania uprzejmie informujemy, iż MZPN nie otrzymał od firmy ZINA żadnego formalnego pisma podważającego ważność umowy lub zmierzającego do jej przedterminowego rozwiązania, w związku z czym nie są nam znane żadne okoliczności, co do planowania podjęcia przez którąkolwiek ze stron umowy jakichkolwiek kroków prawnych. Jednocześnie nie wchodząc w szczegóły objęte tajemnicą handlową, pragniemy zapewnić, iż zarówno MZPN, jak i firma będąca właścicielem marki ZINA realizują postanowienia umowy zgodnie z jej treścią i nie istnieją żadne merytoryczne przesłanki do jej przedwczesnego rozwiązania" – poinformowało nas biuro MZPN w imieniu prezesa Sławomira Pietrzyka.

W Olkuszu bez zmian. Joanna Ściepura nadal będzie rządzić podokręgiem