Kilka tygodni temu syn legendy Liverpoolu zaskoczył piłkarską Europę decyzją o zmianie reprezentacji. – Zdecydowałem się reprezentować Maltę, żeby zyskać doświadczenie – mówi w rozmowie dla TVPSPORT.PL James Carragher, syn Jamiego, który opowiada także o swojej relacji ze znanym ojcem.
Jamie Carragher to ikona angielskiego futbolu i żywa legenda Liverpoolu, w którym spędził całą swoją karierę (1996-2013). W barwach The Reds wygrał Ligę Mistrzów i Puchar UEFA. Z reprezentacją Anglii, dla której zaliczył 38 występów, uczestniczył na mundialu w 2006 i 2010 roku oraz podczas Euro 2004.
Śladem znanego ojca poszedł jego syn, James, który także gra na środku obrony. 22-latek jest wychowankiem Liverpoolu, ale od 2017 roku reprezentuje barwy Wigan Athletic, który obecnie występuje na poziomie League One (trzeci poziom rozgrywkowy w Anglii). W tym sezonie Carragher rozegrał 23 mecze ligowe, w których strzelił gola i zaliczył asystę.
Jest pewna różnica między Carragherami – James nie będzie mógł założyć koszulki reprezentacji Anglii, gdyż w marcu zdecydował się bronić barw... Malty, a więc 168. drużyny rankingu FIFA. Wszystko za sprawą Paula Vassallo – pradziadka Jamesa, pochodzącego z Qormi, który z czasem wylądował na Wyspach Brytyjskich.
Carragher debiutował w domowym spotkaniu z Finlandią, gdzie spędził 90 minut. Cały mecz rozegrał także z Polską na Narodowym.
– Zdecydowałem się reprezentować Maltę, żeby zyskać doświadczenie. Nie sądzę, żebym w przyszłości został powołany do reprezentacji Anglii (śmiech). To dla mnie wielka sprawa, zdobywać doświadczenie, grając na tak wielkich stadionach. To zaszczyt mierzyć się przeciwko tak wielkim postaciom, jak Robert Lewandowski, który jest jednym z najlepszych napastników ostatnich piętnastu lat – powiedział w rozmowie dla TVPSPORT.PL po przegranym spotkaniu z Polską 0:2 Carragher.
– Uważam, że momentami zagraliśmy niezłe spotkanie, ale mieliśmy też sporo pecha. W dwóch meczach zanotowaliśmy dwie porażki, ale nasze występy były naprawdę przyzwoite. Polska zagrała bardzo dobrze pomimo braku kluczowych zawodników. Oczywiście, znam Roberta Lewandowskiego i Matty'ego Casha, którzy weszli z ławki, ale Polska ma wielu jakościowych graczy, jak Jakuba Kiwiora czy Jana Bednarka, którzy świetnie grają w obronie. Swoją dzisiejszą grą zasłużyli na zwycięstwo – wspomniał obrońca reprezentacji Malty.
Przy okazji zapytaliśmy Carraghera o innego Polaka, Jerzego Dudka, pytając o pamiętny finał Ligi Mistrzów z 2005 roku.
– Nie pamiętam finału Ligi Mistrzów ze Stambułu, ale zdaję sobie sprawę, jak wielkim bohaterem Liverpoolu był Jerzy Dudek. To absolutna legenda polskiego futbolu.
Po meczu z Polską zapytaliśmy także Carraghera o jego relacje z jego znanym ojcem. Jamie przyjechał z ojcem na PGE Narodowy wspierać swojego syna. Tuż po zakończonym gwizdku wrzucił na swojego Instagrama grafikę z podpisem "jestem z ciebie dumny synu".
– Tata zawsze mnie wspiera na każdym kroku, podobnie jak moi dziadkowie. Stara się być na każdym meczu. Wiem, że był dzisiaj na trybunach, ale nie rozmawiałem z nim jeszcze o spotkaniu z Polską. Na pewno zadzwonię do niego. Zobaczymy, co mi powie.
Carragher odpowiedział na nasze pytanie dotyczące tego, jak wygląda życie syna znanego sportowca.
– To dla mnie było naturalne. Wychowywałem się, gdy jeszcze grał w piłkę i był bardzo popularny, miał sporo znanych kolegów i wielu kibiców. Przyjmowałem wszystko bez mrugnięcia okiem. Wiem, że mu nie dorównam, ale staram się patrzeć na wszystko pozytywnie.
Jamie Carragher obecnie jest cenionym ekspertem telewizyjnym stacji CBS Sports, gdzie bryluje podczas programów z kolegami po fachu, Thierrym Henrym i Micah Richardsem.
– Jest bardziej znany teraz jako ekspert telewizyjny niż gdy był jako piłkarz. Taką teraz olbrzymią moc mają media społecznościowe i telewizja. Trzeba przyznać, że jest w tym bardzo dobry i dostarcza rozrywkę. Jest dla mnie wielkim wsparciem. Zawsze mogę liczyć na jego pomoc, chętnie udziela mi piłkarskich rad i wskazówek.
Następne