Agata Bała: naszym celem będzie walka o medal [WYWIAD]

• Agata Bała współtworzy reprezentację Polski w futsalu, która wywalczyła pierwszy w historii awans na mistrzostwa świata.
• Mundial zostanie rozegrany jesienią na Filipinach i weźmie w nim udział 16 reprezentacji. Polki znalazły się w wąskim gronie czterech drużyn europejskich, które wystąpią na światowym czempionacie.
• Agata Bała imponuje skutecznością w rozgrywkach ligowych oraz reprezentacyjnych. Jest liderką klasyfikacji strzelczyń futsalowej Ekstraligi, a w trwających rozgrywkach zdobyła 55 bramek w 17 meczach.
• W wywiadzie dla TVPSPORT.PL zawodniczka podkreśliła, że w naszej reprezentacji drzemie olbrzymi potencjał: – Jestem pewna tej drużyny i wiem że możemy rywalizować z każdym – wyjaśnia.
• Więcej treści dotyczących futsalu na stronie internetowej TVP Sport.

Mamy awans na mundial! Historyczny sukces biało-czerwonych

Czytaj też

Mamy awans na mundial! Historyczny sukces biało-czerwonych

Przemysław Flis (TVPSPORT.PL) – Reprezentacja Polski musiała przejść dwustopniowe eliminacje, żeby awansować na mundial. Najpierw w październiku zeszłego roku pokonałyście Holandię i Kazachstan. Na starcie drugiego etapu rywalizowałyście z Francuzkami na ich terenie. Nie byłyście faworytkami, ale zwyciężyłyście aż 6:2. Czy to zwycięstwo było punktem zwrotnym eliminacji i zastrzykiem pewności siebie?
Agata Bała (reprezentantka Polski w futsalu): – Wiedziałyśmy że droga na mundial nie będzie prosta. We wrześniu rozgrywałyśmy dwumecz z reprezentacją Francji w Krakowie i wygrałyśmy oba spotkania. Na mecz eliminacyjny wyszłyśmy pewne siebie oraz tego, że to starcie także wygramy i tak się stało. Czy dodało nam to pewności siebie? Na pewno w jakimś stopniu tak, ale przez cały mecz byłyśmy skupione na tym, że musimy wygrać i pokazać siłę, jaka drzemie w naszym zespole. 

– Po wygranej z Francją przyszedł zimny prysznic i zdecydowana porażka z reprezentacją Hiszpanii 0:5. Hiszpanki były faworytkami całego turnieju i razem z Wami wywalczyły awans na mundial. W których aspektach gry zawodniczki z Półwyspu Iberyjskiego najbardziej nad Wami przeważały? 
– Spodziewałyśmy się, że to będzie bardzo trudny mecz, ale mimo tego chciałyśmy pokazać się z jak najlepszej strony. To był dla nas fajny sprawdzian. Myślę że za późno weszłyśmy w to spotkanie, bo druga połowa była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. Gra się wyrównała, jednak z takim przeciwnikiem trudno odrabiać straty. Według mnie decydujące było na pewno doświadczenie, którym dysponowały reprezentantki Hiszpanii. To bardzo równy zespół, w którym nikt nie odstaje, a każda zawodniczka jest na wysokim poziomie technicznym.

Ciężko rywalizować z takimi drużynami, jednak myślę, że możemy postawić się zespołom tej klasy, co pokazał sparing z Portugalkami, które są na podobnym poziomie. W turnieju eliminacyjnym wiedziałyśmy o tym, że decydującym meczem będzie dla nas właśnie ten ostatni z Finlandią i chciałyśmy być do niego jak najlepiej przygotowane, co ostatecznie udało nam się zrealizować.

– Jakie były nastroje w drużynie po wyraźnej porażce z Hiszpankami?
– Na pewno nie zwiesiłyśmy głów i potraktowałyśmy to jako fajne doświadczenie. Zostawiłyśmy to za sobą i skupiłyśmy się już tylko na meczu z Finlandią

– Czy czułaś większą presję, wiedząc, że od ostatniego meczu z Finkami zależy awans na mistrzostwa świata?
– Czułam pozytywną presję. Wiedziałyśmy, że Finki są w naszym zasięgu tym bardziej, że w ostatnim meczu rozgrywanym w czerwcu 2024 roku wygrałyśmy z nimi 4:2. Wszystkie wiedziałyśmy, o co walczymy i wyszłyśmy bardzo zmotywowane na to spotkanie.

– Który moment meczu z Finlandią najbardziej zapadł Ci w pamięć?
– Najbardziej zapadła mi w pamięć oczywiście ta bramka na 2:2 i radość po końcowej syrenie. To było coś pięknego.

– Można powiedzieć, że byłaś architektem sukcesu biało-czerwonych, zdobywając dwie najważniejsze bramki w meczu z Finlandią. Zapisałaś się w historii tej dyscypliny w naszym kraju. Jak według Ciebie ten sukces wpłynie na rozwój kobiecego futsalu w Polsce?
– Według mnie ten awans będzie krokiem milowym dla rozwoju kobiecego futsalu w naszym kraju.

Mamy awans na mundial! Historyczny sukces biało-czerwonych

Czytaj też

Mamy awans na mundial! Historyczny sukces biało-czerwonych

Mur został skruszony. Polska coraz bliżej Euro

Czytaj też

Mur został skruszony. Polska coraz bliżej Euro

Rozwój futsalu widoczny gołym okiem. Gdzie jest sufit kadry? [WIDEO]

– Czy uważasz, że taki sukces jak ten awans może zwiększyć zainteresowanie futsalem wśród dziewczynek i zachęcić je do uprawiania tego sportu?
– Sądzę, że awans na pewno będzie miał wpływ. Przez ostatnie lata nasza futsalowa reprezentacja zrobiła ogromny postęp i nadal się rozwija. Mam nadzieję, że ta dyscyplina dotrze do większej grupy osób. Liczę na to, że coraz więcej młodych dziewczynek będzie chciało uprawiać tę odmianę piłki nożnej, bo wiążą się z tym naprawdę piękne emocje.

– Przechodząc do rozgrywek ligowych, w obecnym sezonie zdobyłaś aż 55 bramek w futsalowej Ekstralidze. Notujesz imponującą średnią 3,2 bramki na mecz. Jaki jest sekret Twojej skuteczności? 
– Trudno powiedzieć, jaki jest sekret. Mocno pracuję na treningach. Staram się cały czas trzymać formę i daję z siebie 100 procent w każdym spotkaniu. Bramki są efektem pracy wykonanej na treningach oraz meczach. Gdy je zdobywam, to odczuwam ogromną radość z gry, rośnie moja pewność siebie i czuję ten boiskowy luz.

– Obecnie występujesz w drużynie z Górzna, która jest liderem tabeli. Czy w przyszłości chciałabyś spróbować swoich sił w silnej zagranicznej lidze? 
– Poziom naszej Ekstraligi jest coraz wyższy i coraz więcej drużyn walczy o miejsca w czołówce. Na ten moment skupiam się na obecnym sezonie. Na myślenie o przyszłości jeszcze przyjdzie czas.

– Co Twoim zdaniem stanowi największą barierę dla rozwoju kobiecego futsalu w naszym kraju?
– Myślę, że największymi problemami są średnie wsparcie finansowe i dosyć słaba ekspozycja medialna. Fajnie by było, gdyby ta dyscyplina uzyskała większe wsparcie, a nasze mecze mogłyby być mocniej promowane. Wydaje mi się, że hity kolejki transmitowane przez większe stacje telewizyjne na pewno pomogłyby rozsławić futsal kobiet. 

– Jak awans na mistrzostwa świata może według Ciebie wpłynąć na zwiększenie inwestycji w futsal oraz wzrost zainteresowania tą dyscypliną?
– Moim zdaniem ten awans będzie ogromnym krokiem dla naszej dyscypliny. Jestem pewna, że futsal będzie się cały czas rozwijał. Ponadto uważam, że poziom rozgrywek w naszym kraju będzie stopniowo szedł w górę.

– Na Filipinach wystąpi 16 reprezentacji. Jak dotąd poza gospodyniami i reprezentacją Polski pewne udziału są Hiszpanki, Portugalki, Włoszki i Nowozelandki. Czy uważasz, że na tym etapie jesteście w stanie rywalizować z najlepszymi drużynami na świecie?
– Jestem pewna tej drużyny i wiem że możemy rywalizować z każdym. Mamy naprawdę zgraną i fajną ekipę, która ma wspólny cel. Razem idziemy po swoje, co pokazały ostatnie sparingi oraz całe eliminacje. Wierzę że jesteśmy na tyle mocną reprezentacją, że nieważne z kim przyjdzie nam się zmierzyć na mundialu, to wyjdziemy i zrobimy swoje bez żadnych wątpliwości czy obaw. Naszym celem będzie walka o medal i pokazanie się z jak najlepszej strony.

Mur został skruszony. Polska coraz bliżej Euro

Czytaj też

Mur został skruszony. Polska coraz bliżej Euro