| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
To niepokojące wiadomości, które docierają z szatni Jagiellonii Białystok. Prawy obrońca Michal Sacek nadal jest kontuzjowany i nie wiadomo, kiedy oraz czy w ogóle wróci do zdrowia w tym sezonie. O kondycji zdrowotnej swoich piłkarzy mówił podczas konferencji prasowej przed ligowym meczem z Lechią Gdańsk trener żółto-czerwonych Adrian Siemieniec.
Jagiellonia Białystok wraca na ligowe podwórko. Przed mistrzami Polski kwietniowy maraton piłkarski. Żółto-czerwoni rozegrają w ciągu najbliższego miesiąca osiem meczów. Szkoleniowiec Jagiellonii wielokrotnie powtarzał, że przy grze co trzy dni, trudno jest o jakikolwiek trening. Szef jagiellońskiego sztabu trenerskiego powiedział TVPSPORT.PL, że przerwa na mecze kadry była czasem, by wprowadzić kilka zmian w taktyce.
– Jeśli ktoś zaczyna w piłce myśleć, że nic nie trzeba zmieniać, to jest to pierwszy krok do porażki. Zawsze w sporcie jest coś do poprawy, zawsze można być też lepszą wersją siebie. Oczywiście optymalizowaliśmy czas i dostosowywaliśmy intensywność treningów do obciążeń, jakie są za nami. Niemniej przerwa reprezentacyjna posłużyła nam do tego, by dopracować pewne elementy gry, co może stać się kluczem do zwycięstw w najbliższych meczach. Priorytetem jednak było to, by jak najwięcej piłkarzy wróciło do zdrowia i było gotowych na finisz sezonu, który zbliża się nieubłaganie – powiedział TVPSPORT.PL trener Adrian Siemieniec.
Jagiellonia Białystok przerwę reprezentacyjną wykorzystała w dużej mierze na regenerację zdrowia piłkarzy. Szkoleniowiec Jagiellonii przyznał, że sytuacja kadrowa znacznie poprawiła się w stosunku do tego, co działo się po ostatnim meczu ligowym (wygranym 2:1 z Lechem Poznań). Niepokojąco wygląda jednak wypowiedź trenera Siemieńca na temat prawego obrońcy Michala Sacka.
– Do treningów wrócił Adrian Dieguez, ale w znacznej części są to treningi indywidualne. Natomiast co do Sławomira Abramowicza, Oskara Pietuszewskiego i Afimico Pululu, to przez ponad tydzień byli wyłączeni z treningów, by podleczyć swoje dolegliwości. Dzięki temu będę miał ich do dyspozycji przed meczem z Lechią Gdańsk. Mamy też dobre informacje o stanie zdrowia Dusana Stojinovicia i Tomasa Silvy. Nie wiemy jeszcze, jak to będzie z Norbertem Wojtuszkiem, natomiast nasza sytuacja na prawej obronie jest lepsza, niż przed przerwą na mecze kadry – mówił Siemieniec.
– Michal Sacek? Nie odpowiem na pytanie, kiedy wróci do gry. Jest to dla nas bardzo ważny zawodnik. Jego uraz nie jest komfortową sytuacją dla nas i Michala. To, czy Sacek jeszcze zagra, zależy od tego, jak będzie przebiegać rehabilitacja i postępować jego powrót do zdrowia – skomentował sytuację zdrowotną trener Jagi.
Jaga ma już na prawej obronie następcę Sacka. To defensor Norbert Wojtuszek. Sacek był jednak filarem defensywy Jagiellonii w sezonie mistrzowskim i walnie przyczynił się do zdobycia pierwszego w historii białostockiego klubu tytułu. Jego strata jest odczuwalna w grze Jagi. Ponadto wiele wskazuje też na to, że zawodnik, któremu kończy za trzy miesiące kontrakt, nie przedłuży umowy z żółto-czerwonymi. Stąd też obawa, że mecz z Baćką Topola w Lidze Konferencji, kiedy Sacek doznał kontuzji, był jego ostatnim spotkaniem w barwach Jagi.
Teraz przed Jagiellonią Białystok spotkanie w PKO BP Ekstraklasie przeciwko Lechii Gdańsk. Mistrzowie Polski są na papierze zdecydowanym faworytem tego spotkania. Lechia zajmuje przedostatnie miejsce w lidze i walczy o utrzymanie.
– Patrząc w tabelę, mogłoby wydawać się, że jesteśmy zdecydowanym faworytem. Jagiellonia jest mistrzem Polski, gra w Lidze Konferencji, zajmuje drugie miejsce w Ekstraklasie. Ale statystyki nie grają. Mecz rozstrzygnie się w ciągu 90 minut i tam musimy udowodnić swoją wyższość. Oczekuję bardzo trudnego spotkania, bo Lechia, biorąc pod uwagę swoją sytuację w tabeli, też musi wygrywać. Niezależnie od rywala, ich celem jest zdobywanie punktów. Tak więc to będzie starcie dwóch drużyn walczących o zwycięstwo – dodał Siemieniec.
Mecz pomiędzy Lechią a Jagiellonią rozpocznie się w sobotę, 29 marca, o 17:30. Cztery dni później Jaga zagra na Stadionie Narodowym spotkanie o Superpuchar Polski z Wisłą Kraków.