27 mar | Piłka ręczna / Europejskie puchary

Upadła twierdza. To najgorszy sezon Kielc w Lidze Mistrzów w erze Tałanta Dujszebajewa

Industria Kielce przegrała w środę piąty domowy mecz Ligi Mistrzów w tym sezonie (fot. Getty Images)

Industria Kielce poległa na własnym boisku w pierwszym meczu fazy play-off Ligi Mistrzów z Fuechse Berlin 27:33 i jej szanse na awans do ćwierćfinału są mizerne. – Daję nam jeden procent – mówi trener Tałant Dujszebajew. To najgorszy sezon kielczan w europejskiej elicie za jego kadencji. Od września przegrali w domu tyle spotkań, ile przez poprzednie... pięć lat.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Fatalna druga połowa! Klęska Industrii Kielce w meczu o ćwierćfinał LM

Bramkarz opuszcza Kielce. Zagra dla byłego zwycięzcy LM

Czytaj też

Miłosz Wałach sezon 2025/26 spędzi na wypożyczeniu w Vardarze Skopje (fot. ORLEN Superliga)

Bramkarz opuszcza Kielce. Zagra dla byłego zwycięzcy LM

Środowy mecz z berlińskimi Lisami był kalką kilku tegorocznych meczów Industrii w Lidze Mistrzów. Dobra pierwsza połowa, w trakcie której kielczanie wypracowali kilka bramek przewagi i zapaść po przerwie, która kończyła się stratą punktów – tak było choćby w starciach z Pick Szeged oraz Nantes i tak też było w środę z Fuechse. Różnica w tym, że teraz wicemistrzowie Polski stracili nie punkty, a szanse na awans do ćwierćfinału.

Bo choć rywalizacja w dwumeczu jest dopiero na półmetku, to nikt nie ma złudzeń, że w Berlinie drużynie trenera Tałanta Dujszebajewa odrobić sześć goli straty będzie niezwykle trudno. Po środowym meczu mówił o tym sam szkoleniowiec. – Ile procent daje nam w rewanżu? Jeden. No bo kto da więcej? (...) My możemy tam wygrać dwoma lub trzema bramkami. Postaramy się o to, będziemy walczyć. Ale wygrać sześcioma czy siedmioma? Nie mówię, że to niemożliwe, ale zagramy u lidera Bundesligi, który jest w niesamowitej formie – stwierdził.

Dujszebajew mocno gryzł się w środę w język. Z jednej strony chwalił swoich zawodników za grę w pierwszej połowie – kielczanie prowadzili po niej 14:12, mimo że ich przewaga powinna być o dwa lub trzy gole wyższa – a z drugiej ganił za to, co wydarzyło się po przerwie. Losy meczu rozstrzygnęły się nagle, wręcz niespodziewanie między 46. a 52. minutą, gdy Fuechse odskoczyło ze stanu 21:21 na 27:22. Kielczanie wyglądali wtedy, jakby zupełnie uszło z nich powietrze. Mimo że do końca pozostawało sporo czasu, było po meczu.

Bramkarz opuszcza Kielce. Zagra dla byłego zwycięzcy LM

Czytaj też

Bramkarz opuszcza Kielce. Zagra dla byłego zwycięzcy LM

Jego transfer wywołał burzę. "Nikogo nie oszukałem"

Czytaj też

Kibice Industrii Kielce (fot. Orlen Superliga) oraz Adam Morawski (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)

Jego transfer wywołał burzę. "Nikogo nie oszukałem"

Prowadzący berlińską ekipę trener Jaron Siewert przekonywał później na konferencji, że sześć goli to nie jest duża przewaga, ale Dujszebajew sprawiał wrażenie pogodzonego z rzeczywistością. Na słowa niemieckiego szkoleniowca zareagował uśmiechem od ucha do ucha, a potem podkreślał: – Gdybyśmy wygrali, powiedziałbym to samo. Ale to jest przepaść...

Środowy mecz był ósmym i najpewniej ostatnim w tym sezonie występem Industrii w Kielcach w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Wicemistrzowie wygrali raptem dwa starcia, a z Fuechse doznali już piątej porażki. Tak fatalnego bilansu u siebie nie mieli w Champions League jeszcze nigdy w trwającej ponad dekadę kadencji Dujszebajewa. Twierdza, którą kiedyś była Hala Legionów, legła w gruzach. Od września kielczanie przegrali w niej tyle meczów w Lidze Mistrzów, co przez poprzednie pięć sezonów łącznie!

Jego transfer wywołał burzę. "Nikogo nie oszukałem"

Czytaj też

Jego transfer wywołał burzę. "Nikogo nie oszukałem"

Transferowy hit! Drugi strzelec IO zagra w Polsce

Czytaj też

Aleks Vlah dołączy do Industrii Kielce w lipcu 2025 (fot. Getty Images)

Transferowy hit! Drugi strzelec IO zagra w Polsce

Bilans Industrii Kielce w domowych meczach Ligi Mistrzów za kadencji Tałanta Dujszebajewa:
2024/25: 2-1-5
2023/24: 6-2-1
2022/23: 7-0-1
2021/22: 8-0-0
2020/21: 6-0-2
2019/20: 6-0-1
2018/19: 5-0-3
2017/18: 5-2-2
2016/17: 6-0-2
2015/16: 8-0-1
2014/15: 6-0-1
2013/14*: 5-0-1
* – Dujszebajew przejął zespół w trakcie rozgrywek

Na ten stan Dujszebajew bezradnie rozłożył tylko ręce. – Powiedziałem to chłopakom w szatni, że nasze porażki w domu powoli stają się normalnością... – mówił. – Niestety, ale zrobiliśmy takie głupie błędy techniczne, już na początku meczu były dwa lub trzy... No ale okej. Nie ma co narzekać. Życie jest długie, my mamy swoje plany. Zobaczymy, co będzie dalej – dodał.

To "dalej", to już przede wszystkim rywalizacja na krajowym podwórku – o Puchar Polski (Final4 rozegrane zostanie w kwietniu) i mistrzostwo kraju. Dla zespołu będą to ostatnie mecze w tym składzie personalnym. Drużynę czeka gruntowna przebudowa.

Transferowy hit! Drugi strzelec IO zagra w Polsce