| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Enzo Ebosse szybko stał się gwiazdą PKO BP Ekstraklasy. "Już po pierwszej rozmowie czułem, że mogę być ważną postacią tej drużyny"

Enzo Ebosse już raz zatrzymał Antony'ego, gwiazdę reprezentacji Brazylii, a obecnie Realu Betis (fot. Getty).
Enzo Ebosse już raz zatrzymał Antony'ego, gwiazdę reprezentacji Brazylii, a obecnie Realu Betis (fot. Getty).

Enzo Ebosse zimą został sprowadzony do Jagiellonii Białystok. Kameruńczyk miał za sobą poważną kontuzję i jesienią nie grał w Udinese. Dostał duży kredyt zaufania od trenera Adriana Siemieńca i błyskawicznie stał się jednym z najlepszych obrońców PKO BP Ekstraklasy. – Myślę, że niewielu zawodników w historii było w stanie wrócić do gry na najwyższym poziomie po trzykrotnym zerwaniu więzadeł – powiedział w rozmowie dla TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Trener chwali Polaka: jeden z największych talentów w Europie

Czytaj też

Oskar Pietuszewski (Fot. Getty Images)

Trener chwali Polaka: jeden z największych talentów w Europie

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Enzo, masz za sobą dwa bardzo dobre miesiące w Polsce. Spodziewałeś się, że tak szybko staniesz się kluczowym graczem mistrza Polski?
Enzo Ebosse, obrońca Jagiellonii Białystok, dwukrotny reprezentant Kamerunu:
– Nie myślałem w ten sposób. Propozycja z Jagiellonii była dobrą okazją dla mnie. Wcześniej prowadziłem rozmowy z tureckim klubem, ale gdy zacząłem negocjacje z trenerem i dyrektorem sportowym, chciałem przyjechać do Białegostoku. Na początku niektórzy byli zszokowani, dlaczego wybrałem Polskę. Teraz ludzie zaczynają rozumieć, czemu tu jestem. Mamy dobrą drużynę, pokazujemy naprawdę atrakcyjną piłkę i wiem, że podjąłem dobrą decyzję. Myślę, że po zakończeniu sezonu wrócę do Włoch. Może zostanę w Udinese, a może trafię do innego klubu? Na dzisiaj ciężko jest mi to stwierdzić, mamy dopiero kwiecień.

– Teraz powiedz mi szczerze: co pomyślałeś, gdy dowiedziałeś się, że Jagiellonia Białystok jest tobą zainteresowana?
– Nigdy nie myślałem, że pewnego dnia przyjadę do Polski. Nie powiem ci, że dobrze znałem ligę czy klub. Jednak po kontakcie ze strony dyrektora i trenera zobaczyłem, jak Jagiellonia grała w poprzednim sezonie. Do tego awansowała przecież w Lidze Konferencji, była wtedy na trzecim miejscu w lidze. Sytuacja drużyny w tabeli spodobała mi się. Zawsze chciałem grać o najwyższe cele. Poczułem, że jest to dla mnie dobre miejsce. Byłem szczęśliwy, że tu trafiłem i mogę pomóc drużynie w walce o mistrzostwo oraz europejskich pucharach.

– Co konkretnie wiedziałeś o Jagiellonii oraz polskiej lidze?
– Szczerze, to… nic. Zanim Jagiellonia się odezwała, kojarzyłem tylko Lecha Poznań, ponieważ Jesper Karlstroem tam grał, a także Legię Warszawa, bo to drużyna, która jest znana w Europie. O samej lidze i Jagiellonii nie wiedziałem nic.

– Dla piłkarza grającego wcześniej we Francji i Włoszech polska liga może wydawać się nieco "egzotyczna".
– Tak, to zupełnie inna liga niż Ligue 1 czy Serie A. Rozgrywki we Francji i we Włoszech są jednymi z najlepszych w Europie. Poziom Ekstraklasy trochę się od tego różni, ale uważam, że jest naprawdę dobry. Odkąd tu jestem, nie mieliśmy tak naprawdę łatwego meczu. To dobrze świadczy o całych rozgrywkach.

– Robiłeś research przed podjęciem decyzji? Rozmawiałeś z trenerem Kostą Runjaicem o Polsce? On bardzo dobrze zna naszą ligę.
– Nie rozmawiałem z trenerem Runjaicem. Rozmawiałem z trenerami Przemysławem Małeckim i Alexem Trukanem. Ogólnie nie było zbyt dużo czasu, bo wszystko działo się bardzo szybko. Kluczowe było to, jaki pomysł na mnie mieli dyrektor sportowy i trener Jagiellonii. Widziałem, że mi ufają, chcą mnie w tym zespole. Dzisiaj jestem naprawdę szczęśliwy. Mam świetnego trenera, zespół, osiągamy dobre wyniki. Oby tylko tak dalej.

– Straciłeś praktycznie cały poprzedni sezon z powodu poważnej kontuzji. Kiedy tak naprawdę poczułeś, że z twoim zdrowiem wszystko jest w porządku?
– Myślę, że już we wrześniu byłem gotowy do gry. Trener pozwolił zagrać mi 45 minut przeciwko Juventusowi. Potem zagrałem jeszcze raz z Genuą. W następnych meczach nie otrzymywałem już szansy. Nie byłem zdenerwowany, lecz po prostu rozczarowany całą sytuacją. Wiem, że w piłce czasami tak po prostu jest. To już przeszłość i teraz skupiam się tylko na Jagiellonii.

– Już trzy razy w swojej karierze zerwałeś więzadła. Czy to był pech, może wróciłeś do gry za wcześnie, czy coś innego mogło mieć na to wpływ?
– Sytuacje były zupełnie różne. Raz stało się tak po ataku innego zawodnika, kolejnym razem popchnięto mnie i było to niefortunne zdarzenie. Za trzecim razem mogłem grać, ale lekarz powiedział mi, że jeżeli nie zajmie się moim kolanem, to będę w stanie rywalizować może trzy, cztery lata i potem będę zmuszony do zakończenia kariery. Operacja była konieczna i dzięki niej jestem w stanie ponownie wrócić na swój poziom. Decyzja o niej była najważniejszą w moim życiu. Ten czas był bardzo trudny, również dla mojej głowy, dlatego dziś tak bardzo doceniam to, że mogę grać w piłkę.

– Po tak poważnych urazach nie odczuwasz żadnej blokady w głowie?
– Nie, dzisiaj nie. Kiedy wychodzę na boisko, nie myślę o tym, co wydarzyło się rok temu, dwa lata temu, pięć lat temu. Teraz czuję się dobrze, czuję się silny. Jestem skupiony na boiskowych zadaniach i nie myślę już o wcześniejszych kontuzjach.

– Co pomogło ci w trudnych chwilach? Zawsze miałeś taki silny charakter?
– Silny charakter to jedno, ale w takich chwilach musisz być blisko swojej rodziny, przyjaciół i przede wszystkim ciężko pracować. Myślę, że niewielu zawodników w historii było w stanie wrócić do gry na najwyższym poziomie po trzykrotnym zerwaniu więzadeł.

Trener chwali Polaka: jeden z największych talentów w Europie

Czytaj też

Oskar Pietuszewski (Fot. Getty Images)

Trener chwali Polaka: jeden z największych talentów w Europie

Ebosse znakomicie poradził sobie z Mikaelem Ishakiem, gwiazdą Lecha Poznań (fot. Getty).
Ebosse znakomicie poradził sobie z Mikaelem Ishakiem, gwiazdą Lecha Poznań (fot. Getty).
Gwiazda defensywy nie zagra już w Jagiellonii? "Wiele zależy od..."

Czytaj też

Sacek nie zagra już w Jadze?

Gwiazda defensywy nie zagra już w Jagiellonii? "Wiele zależy od..."

– Masz dopiero 25 lat. Gdyby nie kontuzje, mógłbyś teraz być w zupełnie innym miejscu. Patrzysz na to w ten sposób?
– Nie jestem w stanie ci tego powiedzieć. Moja historia jest po prostu taka. Dzisiaj nie wiem, czy Enzo bez kontuzji byłby na przykład w Interze Mediolan czy Premier League. Na pewno urazy mocno zatrzymały moją karierę. Teraz chcę pokazać ludziom, że "nie umarłem", jestem w Polsce i mogę dać swojej drużynie bardzo dużo. Cieszę się, że tu trafiłem. Sama liga jest bardzo konkurencyjna, mogę grać co trzy dni, co jest poniekąd dla mnie nowością.

– Z drugiej strony, przed tobą jeszcze wiele lat kariery, a europejskie puchary są najlepszym oknem wystawowym…
– Tak, to prawda. Mecz z Betisem będzie czymś wyjątkowym dla całego zespołu. Spotkania w europejskich pucharach są świetną okazją do pokazania swoich umiejętności. Nie tylko dla mnie, ale też wszystkich w drużynie. To zupełnie inny poziom rozgrywek, zainteresowanie.

– Jesienią zagrałeś tylko w dwóch meczach Serie A. Trener powiedział wprost, że nie widzi cię w kadrze i że nie otrzymasz wielu okazji do gry?
– Rozmawialiśmy tylko na początku sezonu, powiedział mi, żebym został. Skończyłem rundę z dwoma meczami. Myślałem, że zasłużyłem na swoją szansę. Czasami trener jest po twojej stronie, stawia na ciebie, czasami jest inaczej. Tak było w tym przypadku. Po raz kolejny powiem, że bardzo się cieszę z tego, że trafiłem do Jagiellonii. Przeszłość nie jest już ważna.

– Zimą miałeś wiele ofert?
– Tak, było zapytanie z jednego z klubów w Serie A, ale była to drużyna z dolnych rejonów tabeli, mocno walcząca o utrzymanie. Do tego pojawiła się propozycja z Turcji. Jednak po tak długiej przerwie chciałem trafić do drużyny, która dobrze gra w piłkę. Jestem obrońcą i wolę być w zespole, który wygrywa co weekend (śmiech).

– W jaki sposób dyrektor Łukasz Masłowski i trener Adrian Siemieniec przekonali cię do transferu?
– W poprzednich latach najczęściej grałem w systemach z piątką obrońców. Tutaj gramy 4-4-2 i jest to dla mnie trochę coś nowego. Już po pierwszej rozmowie czułem, że mogę być ważną postacią tej drużyny. Trener i dyrektor od początku mieli na mnie jasny plan. Widziałem, że mocno mnie chcą, a do tego będę miał okazję zagrać w europejskich pucharach. Nie musieli mnie szczególnie długo przekonywać.

– Europejskie puchary były dla ciebie kluczowe?
– Tak, bardzo zależało mi na debiucie w pucharach. Cieszę się, że drużyna zaszła tak daleko, jednak na razie nie myślimy o Betisie. Chcemy wygrać ligowe spotkania, potem Superpuchar i dopiero wtedy skupimy się na Ligi Konferencji. Dobra seria zwycięstw pomoże nam w jak najlepszym przygotowaniu się do pucharowych wyzwań.

– Debiut w Serbii zapamiętasz na długo?
– To wyjątkowy moment w mojej karierze. Zadebiutowałem w kolejnych rozgrywkach, odnieśliśmy wtedy cenne zwycięstwo. Cieszę się, że dotarliśmy aż do ćwierćfinału. Droga nie była łatwa, szczególnie na wyjeździe w Belgii. Teraz czeka nas wyzwanie z innej półki. Betis jest klasowym zespołem, ale my też mamy dużo jakości i jesteśmy w stanie zaprezentować się bardzo dobrze.

– Dwumecz z Betisem wzbudza w tobie dodatkową ekscytację?
– Myślę, że wszyscy w klubie jesteśmy podekscytowani tym wyzwaniem. Po to trenujesz i grasz w piłkę, żeby móc sprawdzić się z takimi przeciwnikami. Zagramy na wielkim stadionie z naprawdę świetnym rywalem. Nie mamy nic do stracenia. W tej rywalizacji możemy tylko wygrać.

– Ponownie spotkasz m.in. Antony'ego, gwiazdę Realu Betis. Kibice Jagiellonii wspominają, że masz sposób na niego, bo w meczu reprezentacji wygraliście z Brazylią i nie straciliście wtedy nawet gola.
– Bardzo dobrze wspominam ten dzień. Zwycięstwo z Brazylią zawsze będzie smakować wyśmienicie. Antony jest naprawdę dobrym piłkarzem. Wiem, że było mu trochę trudno w Manchesterze, ale teraz w Sewilli radzi sobie zdecydowanie lepiej. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby go zatrzymać. Nie możemy jednak skupić się tylko na nim, ponieważ Betis ma mnóstwo jakości.

– Oprócz Antonego do Białegostoku przyjadą m.in. Isco, Hector Bellerin, William Carvalho i wiele innych gwiazd. Będzie to wielkie wydarzenie dla całego miasta i społeczności Jagiellonii.
– Czekają nas dwa kapitalne mecze, jednak we Włoszech grałem już przeciwko Interowi, Milanowi, Juventusowi, Napoli, Romie. Teoretycznie słabsze drużyny zawsze lubią spotkania z tymi silniejszymi. Może Jagiellonia jest słabsza od Betisu, ale my też mamy dobrych zawodników. Przed meczem to oni są silniejsi, ale my też będziemy walczyć. To piłka nożna, mamy aż 180 minut.

Gwiazda defensywy nie zagra już w Jagiellonii? "Wiele zależy od..."

Czytaj też

Sacek nie zagra już w Jadze?

Gwiazda defensywy nie zagra już w Jagiellonii? "Wiele zależy od..."

Kameruńczyk w meczu z Juventusem (fot. Getty).
Kameruńczyk w meczu z Juventusem (fot. Getty).
Zamiast skrzypiec wybrał piłkę. Dziś to czołowy bramkarz ligi

Czytaj też

Bramkarz Jagiellonii Białystok Sławomir Abramowicz (Fot. 400 mm.pl, IG Sławomira Abramowicza)

Zamiast skrzypiec wybrał piłkę. Dziś to czołowy bramkarz ligi

– Mecz z Brazylią na mundialu był dotychczas najważniejszym momentem w karierze?
– Tak, zdecydowanie. Mistrzostwa świata to coś najlepszego, co może przydarzyć się piłkarzowi. Dodatkowo mało komu udaje się pokonać Brazylię. My wtedy zrobiliśmy coś wielkiego. Była to wielka chwila dla całego Kamerunu.

– Dlaczego twój licznik meczów w reprezentacji zatrzymał się na dwóch? W kolejnych latach nie dostałeś już powołania.
– Po prostu potrzebuję jeszcze czasu. Ludzie trochę o mnie zapomnieli. Nie wszyscy mają świadomość, że w Polsce gram co trzy dni. Teraz mam dobry moment, ale wcześniej nie grałem wcale przez dwa lata. Powrót do piłki po tak długim okresie jest bardzo trudny. Najpierw muszę skupić się na klubie, tutaj zagrać świetny sezon, najlepiej zdobyć mistrzostwo i wtedy będę mógł liczyć na powołanie.

– Po raz pierwszy w karierze masz okazję walczyć o mistrzostwo kraju. To dodatkowo napędza i motywuje?
– Od pierwszych dni moim celem jest wygranie czegoś z tą drużyną. W poprzednim sezonie Jagiellonia była mistrzem, teraz też jesteśmy w dobrej sytuacji. Wygraliśmy bardzo ważny mecz z Lechem, przed nami finał Superpucharu Polski. To szansa na kolejne trofeum. Jesteśmy w dobrej myśli, ponieważ w lidze mamy praktycznie wszystko w swoich rękach. Musimy być skupieni, nie możemy potracić punktów. Każdy mecz jest tak samo ważny.

– Z kim masz najlepszy kontakt w szatni, kto pomagał ci w pierwszych dniach w Jagiellonii?
– Mamy świetną szatnię! Złapałem dobry kontakt z Laminem i Afim. Było mi łatwiej, bo mogliśmy porozmawiać po francusku, choć ja też mówię po angielsku. Wszyscy operują tym językiem, również cały sztab. Tak naprawdę po tygodniu złapałem dobry kontakt z każdym. Jestem dość kontaktowym gościem i nie mam problemu z aklimatyzacją. Również wszyscy w klubie byli bardzo pomocni. Nie miałem na co narzekać.

– Twoim trenerem jest Adrian Siemieniec, najlepszy trener poprzedniego sezonu w Polsce. Co możesz powiedzieć o współpracy z nim?
– On przede wszystkim słucha zawodników. Wie, jak zarządzać grupą, a to chyba najważniejsza rzecz w zespole. Kiedy masz 28-30 zawodników w szatni, kontuzje, różne sytuacje, musisz umiejętnie to robić. Trener Siemieniec jest w tym bardzo dobry. Dodatkowo ma pomysł na grę, chce, abyśmy grali ofensywnie, widowiskowo. Jestem szczęśliwy, że mogę z nim pracować.

– Gdzie widzisz podobieństwa i różnice we współpracy z trenerami Siemienicem i Runjaiciem?
– To zupełnie inni trenerzy. Są w innym wieku, są innymi ludźmi. Runjaic też ma dobry pomysł na grę i pokazuje to w Udinese. Jednak to trener Adrian dał mi wielką szansę po tak długiej przerwie. Nie każdy odważy się zaufać zawodnikowi, który nie grał przez dwa lata. Nasza drużyna walczy o najwyższe cele, musisz mieć wokół siebie poważnych graczy. Potrzebujesz jakości w każdym meczu. Dlatego staram się mu odwdzięczać i dawać zespołowi jak najwięcej.

– Co możesz powiedzieć o jakości treningów i samej organizacji klubu?
– Treningi są inne i często… trudniejsze, ponieważ we Włoszech gramy raz w tygodniu. Tutaj masz mecz co trzy dni. Nie ma czasu na wiele treningów, bo dużo gramy, podróżujemy, regenerujemy się i tak w kółko. Kalendarz jest zupełnie inny. We Włoszech wszędzie lataliśmy samolotem, tutaj jest o to trudno, ponieważ w Białymstoku nie ma lotniska. W Polsce dużo podróżuje się autokarem, ale widzę, że klub robi wszystko, abyśmy mieli jak najlepsze warunki pod każdym względem.

– Widzisz dużą różnicę w intensywności, jeżeli chodzi o Polskę i Włochy?
– W Serie A poziom jest znacznie wyższy. Tam rywalizujesz z najlepszymi piłkarzami na świecie. Ekstraklasa jest zupełnie inną ligą, choć muszę przyznać, że pozytywnie się zaskoczyłem. Poziom jest wyrównany, nie ma łatwych spotkań, zawsze musisz być skupionym. Czasami możesz nie znać nazwiska napastnika twojego rywala, ale potem okazuje się, że jest on bardzo groźny. Jestem obrońcą i robię wszystko, abyśmy zachowywali czyste konta i nie tracili bramek.

– Chciałbyś zostać w Białymstoku na dłużej?
– Czuję się tu dobrze, ale wiem, że będzie o to bardzo trudno. Aktualnie jednak nie jest to dobry moment, aby o tym rozmawiać. Zaczynamy kolejny wymagający okres i to jest dla mnie najistotniejsze.

– Na koniec zapytam, co musiałoby się stać, żebyś został w Jagiellonii? Udinese mogłoby się zgodzić na takie rozwiązanie?
– Nawet jeżeli ja będę chciał zostać, to dużo do powiedzenia ma jeszcze mój klub. Wysłali mnie na kilkumiesięczne wypożyczenie bez opcji wykupu. Mają na mnie jakiś plan. Być może dostanę szansę w Udinese? Nie wiem. Teraz mamy dopiero kwiecień, to jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. Chcę jak najlepiej zakończyć sezon w Jagiellonii, a dopiero potem porozmawiam z klubem, agentem i rodziną. Mówiąc jak najbardziej szczerze, może być ciężko, ale w piłce wiele razy dokonywały się rzeczy niemożliwe.

Zamiast skrzypiec wybrał piłkę. Dziś to czołowy bramkarz ligi

Czytaj też

Bramkarz Jagiellonii Białystok Sławomir Abramowicz (Fot. 400 mm.pl, IG Sławomira Abramowicza)

Zamiast skrzypiec wybrał piłkę. Dziś to czołowy bramkarz ligi

Widzew Łódź – Jagiellonia Białystok. PKO BP Ekstraklasa [SKRÓT]
fot. TVP Sport
Widzew Łódź – Jagiellonia Białystok. PKO BP Ekstraklasa [SKRÓT]

Zobacz też
Iordanescu trenerem Legii Warszawa. Temat był już w zeszłym roku!
Edward Iordanescu został trenerem Legii Warszawa. Temat przenosin do Polski był już wcześniej!

Iordanescu trenerem Legii Warszawa. Temat był już w zeszłym roku!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Z Cypru do Ekstraklasy? Jagiellonia dopina transfer
Quentin Boisgard występował w barwach Llorient

Z Cypru do Ekstraklasy? Jagiellonia dopina transfer

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Były selekcjoner poprowadzi Legię Warszawa. Znane szczegóły umowy!
Edward Iordanescu został nowym trenerem Legii Warszawa. Jakie są szczegóły kontraktu byłego selekcjonera rumuńskiej kadry? (fot: Getty)

Były selekcjoner poprowadzi Legię Warszawa. Znane szczegóły umowy!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Raków ogłasza ws. europejskich pucharów. To tam zagra
Piłkarze Rakowa Częstochowa (fot. Getty)

Raków ogłasza ws. europejskich pucharów. To tam zagra

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia Warszawa ma nowego trenera! To były selekcjoner kadry
Edward Iordanescu został trenerem Legii Warszawa. To były selekcjoner reprezentacji Rumunii (fot: Getty)

Legia Warszawa ma nowego trenera! To były selekcjoner kadry

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Nowy trener Legii już o krok. Rumun ma mieć dodatkowe wsparcie
Edward Ioardanescu ma zostać nowym trenerem Legii Warszawa. Kto znajdzie się w jego sztabie? (fot: Getty)

Nowy trener Legii już o krok. Rumun ma mieć dodatkowe wsparcie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Hit Ekstraklasy. Gwiazda reprezentacji zmieniła klub!
Mariusz Fornalczyk (fot. Getty Images)

Hit Ekstraklasy. Gwiazda reprezentacji zmieniła klub!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ten mecz PKO BP Ekstraklasy pokażemy na inaugurację w TVP!
Terminarz 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Który mecz w TVP? (fot. Getty)

Ten mecz PKO BP Ekstraklasy pokażemy na inaugurację w TVP!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zobacz terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!
Terminarz PKO BP Ekstraklasa 2025/26. Kiedy mecze? [KALENDARZ]

Zobacz terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Selekcjoner nowym trenerem Legii!? Rozmowy rozpoczęte
Edward Ioardanescu może zostać trenerem Legii Warszawa. To były selekcjoner reprezentacji Rumunii (fot: Getty)

Selekcjoner nowym trenerem Legii!? Rozmowy rozpoczęte

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
terminarz
tabela
Terminarz
18 lipca 2025
Piłka nożna

Jagiellonia

16:00

Bruk-Bet Termalica

Lech Poznań

18:30

Cracovia

19 lipca 2025
Piłka nożna

Widzew Łódź

12:45

KGHM Zagłębie Lubin

Wisła Płock

15:30

Korona Kielce

GKS Katowice

18:15

Raków Częstochowa

20 lipca 2025
Piłka nożna

Górnik Zabrze

12:45

Lechia Gdańsk

Motor Lublin

15:30

Arka Gdynia

Legia Warszawa

18:15

Piast Gliwice

21 lipca 2025
Piłka nożna

Radomiak Radom

17:00

Pogoń Szczecin

26 lipca 2025
Piłka nożna

Arka Gdynia

16:00

Radomiak Radom

Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Arka Gdynia
Arka Gdynia
0
0
0
2
Bruk-Bet Termalica
Bruk-Bet Termalica
0
0
0
3
Cracovia
Cracovia
0
0
0
4
GKS Katowice
GKS Katowice
0
0
0
5
Górnik Zabrze
Górnik Zabrze
0
0
0
6
Jagiellonia
Jagiellonia
0
0
0
7
KGHM Zagłębie Lubin
KGHM Zagłębie Lubin
0
0
0
8
Korona Kielce
Korona Kielce
0
0
0
9
Lech Poznań
Lech Poznań
0
0
0
10
Legia Warszawa
Legia Warszawa
0
0
0
11
Motor Lublin
Motor Lublin
0
0
0
12
Piast Gliwice
Piast Gliwice
0
0
0
13
Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin
0
0
0
14
Radomiak Radom
Radomiak Radom
0
0
0
15
Raków Częstochowa
Raków Częstochowa
0
0
0
16
Widzew Łódź
Widzew Łódź
0
0
0
17
Wisła Płock
Wisła Płock
0
0
0
18
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk
0
0
-5
Rozwiń
Najnowsze
Polska w europejskiej elicie. Braku cierpliwości
polecamy
Polska w europejskiej elicie. Braku cierpliwości
Jakub Ptak
Jakub Ptak
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Reprezentacja Polski miała już sześciu selekcjonerów w czasie, gdy Zlatko Dalić prowadził Chorwację i odnosił z nią wielkie sukcesy (fot. Getty/PAP)
Dariusz Dziekanowski o Probierzu: powinien być skreślony w ogóle jako trener [WIDEO]
Dariusz Dziekanowski o Probierzu: powinien być skreślony w ogóle jako trener (fot.Getty Images)
Dariusz Dziekanowski o Probierzu: powinien być skreślony w ogóle jako trener [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Iordanescu trenerem Legii Warszawa. Temat był już w zeszłym roku!
Edward Iordanescu został trenerem Legii Warszawa. Temat przenosin do Polski był już wcześniej!
Iordanescu trenerem Legii Warszawa. Temat był już w zeszłym roku!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Polak mistrzem Włoch! Zimą odszedł z Lecha Poznań
Igor Brzyski występował w reprezentacjach Polski U17 i U18 (fot. Getty Images)
Polak mistrzem Włoch! Zimą odszedł z Lecha Poznań
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Michał Probierz przemówił po dymisji
Michał Probierz (fot. Getty Images)
Michał Probierz przemówił po dymisji
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Wielkie emocje w NHL. Dziewięć goli w finale!
(fot. Getty)
nowe
Wielkie emocje w NHL. Dziewięć goli w finale!
| Hokej / NHL 
Barcelona wygrała turniej w... Polsce. "Wzorują się na Yamalu"
FC Barcelona wygrała turniej RemarLand Sokolik Cup. Idolem piłkarzy jest Lamine Yamal (fot. RemarLand Sokolik Cup/Getty Images)
tylko u nas
Barcelona wygrała turniej w... Polsce. "Wzorują się na Yamalu"
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Do góry