| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Lech Poznań, przegrywając 1:3 ze Śląskiem Wrocław, znacząco oddalił się od mistrzostwa Polski. Klub ze stolicy Wielkopolski po raz kolejny udowodnił, że ma ogromne problemy z odwracaniem negatywnych wyników oraz radzeniem sobie z ubytkami kadrowymi. Za główną zmorę zespołu prowadzonego przez Nielsa Frederiksena uważane są jednak mecze wyjazdowe.
Dla obecnego trenera Kolejorza nie jest to pierwsza tego typu sytuacja w karierze. Duńczyk z identycznym problemem zmagał się w Broendby, gdzie również nie radził sobie w spotkaniach wyjazdowych. Wtedy wygrał tylko 36% z nich i wykręcił średnią punktów na mecz 1,23. Aktualnie sytuacja wygląda niemal bliźniaczo, ponieważ procent zwycięstw po zaokrągleniu jest identyczny, a średnia zdobywanych punktów przez Lecha na wyjazdach wynosi 1,21. W Ekstraklasie lepiej na wyjazdach wyglądają takie drużyny jak Piast Gliwice oraz Cracovia.
Od kilku tygodni szkoleniowiec zapewnia, że postawa jego zespołu się poprawi i oczekuje od swoich piłkarzy więcej, jednak efektu nie widzimy. Wczoraj po raz kolejny w tym sezonie można było odnieść wrażenie, że to rywal znacznie bardziej chciał, a kibice nie wybaczają takiej postawy. Wiosną klub ze stolicy Wielkopolski punktuje na poziomie ligowego średniaka i przy takiej dyspozycji zdobycie mistrzostwa Polski jest niemożliwe.
Spektakularny regres
W rundzie rewanżowej Lech przegrał już pięć spotkań i w tym okresie jest dopiero siódmą najlepszą drużyną w Ekstraklasie ze średnią punktową na poziomie 1,33. Korzystniejszym rezultatem mogą pochwalić się takie kluby jak Lechia Gdańsk, Górnik Zabrze oraz najbliższy rywal Korona Kielce.
Podczas meczu ze Śląskiem zespół prowadzony przez Nielsa Frederiksena w drugiej połowie nie zdołał nawet oddać celnego strzału. Kryzys się pogłębia, ponieważ jeszcze jakiś czas temu taka sytuacja była nie do pomyślenia i to nawet w przypadku innych przegranych spotkań.
– Rzeczywiście jest to rozczarowujące, że nie oddaliśmy ani jednego celnego strzału i taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Szczerze powiedziawszy straciliśmy kontrolę nad tym, co dzieje się na boisku. Zabrakło nam pewności siebie. Z taką jakością, jaką zaprezentowaliśmy w drugiej połowie, ciężko myśleć o dobrym wyniku. Zagraliśmy zdecydowanie poniżej poziomu przyzwoitości. Ta druga połowa była dla nas straszna – odpowiedział Frederiksen na pytanie TVP Sport.
Słabnąca forma piłkarzy
Wiosną wielu zawodników Lecha nie przypomina siebie z rundy jesiennej, kiedy klub ze stolicy Wielkopolski zachwycał całą piłkarską Polskę. Najmocniej obniżyli loty Alex Douglas oraz Antoni Kozubal. Pierwszy z nich zasłużenie został uznany za rewelacyjny i nieoczywisty transfer, a Kozubal osiągnął poziom reprezentacyjny. Widząc formę, zmysł taktyczny oraz umiejętności techniczne młodego pomocnika, fani zastanawiali się ile będzie można w przyszłości zarobić na 20-latku.
Dziś Alex Douglas odpowiada za stratę wielu bramek podczas rundy wiosennej, a Kozubal stał się w swojej grze niedokładny oraz przewidywalny. W praktyce obaj powinni usiąść na ławce, jednak nie ma kto ich zastąpić. Kolejne gorsze występy zmniejszają ich pewność siebie, co uwidacznia się coraz bardziej wraz z kolejnym tygodniem.
Gorzej wygląda również Afonso Sousa, który nadawał zespołowi odpowiedni rytm. Swoje problemy ma również Mikael Ishak, wczoraj napastnik nie był w stanie dać tyle drużynie, co sprowadzony przez Śląska Assad Al-Hamlawi. Innym zawodnikiem nie spełniającym oczekiwań jest Patrik Walemark. Od skrzydłowego, za którego zapłacono prawie dwa miliony euro można oczekiwać więcej niż jeden spektakularny występ wiosną przeciwko Zagłębiu Lubin. Wczoraj pierwsza stracona bramka padła po jego kuriozalnym błędzie, kiedy podał piłkę przeciwnikowi na własnej połowie.
Brak jakości
Lech również nie potrafi radzić sobie z ubytkami kadrowymi. Wczoraj zabrakło Daniela Hakansa, Antonio Milicia oraz Radosława Murawskiego. Drużyna w obliczu wielu absencji miała ogromne problemy w obronie, zostawiała ogromne dziury w środku pola, a ofensywa nie znalazła żadnego sposobu na zaskoczenie defensywy rywala. Kolejorz po raz kolejny udowodnił, że kibice mają słuszne obawy w momencie, kiedy słyszą o problemach któregokolwiek z zawodników.
– Pewnym wytłumaczeniem naszej formy jest fakt, że mieliśmy trochę zmian w składzie. Nie jest to jednak tłumaczenie kompletne i nie można całkowicie na ten aspekt zrzucać winy. W poszczególnych okresach zawodnicy do nas wracali po kontuzjach, mieliśmy również piłkarzy, którzy przyszli zimą. To jednak tylko część tłumaczenia – ocenił trener Lecha Poznań podczas pomeczowej konferencji prasowej.
– Chodzi o to, aby znaleźć rytm, który pokazywaliśmy jesienią. Wtedy też przegraliśmy niektóre spotkania, jednak nie było ich aż tyle, co obecnie. Nie ma też co ukrywać, że jakość indywidualna poszczególnych zawodników nie stoi na tak wysokim poziomie, co podczas rundy jesiennej. Jest to jedna z przyczyn, ponieważ do złapania odpowiedniego rytmu potrzebujemy jakości – dodał.
Mistrzostwo ucieka
Jeśli Raków Częstochowa w poniedziałek pokona na wyjeździe Zagłębie Lubin, to ucieknie Lechowi na pięć punktów. Podopieczni Marka Papszuna posiadają również lepszy bilans meczów bezpośrednich, co oznacza, że w przypadku wygranej strata w praktyce będzie wynosić szesć "oczek".
Medaliki to drużyna niezwykle stabilna, która odniosła pięć zwycięstw z rzędu. W ostatnim czasie lepiej wygląda również jej styl gry, na który często narzekano. Trudno spodziewać się kryzysu po zespole, który w 25 kolejkach stracił tylko 16 bramek. Każdy piłkarski koneser ma świadomość tego, że mistrzostwa wygrywa się obroną. Klub z Częstochowy posiada również znacznie korzystniejszy kalendarz od Lecha.
Po porażce ze Śląskiem trudno wyobrazić sobie to, aby zespół prowadzony przez Nielsa Frederiksena powalczył o tytuł. Dziś wydaje się, że Lech musi uważać na to, aby utrzymać miejsce gwarantujące udział w europejskich pucharach. Obecnie strata Pogoni wynosi sześć punktów, a w 2025 roku Portowcy są najlepiej punktującą drużyną w Ekstraklasie.
– Jesteśmy świadomi tego, że Raków może odskoczyć na pięć punktów, a my w pierwszej kolejności musimy wygrywać więcej meczów niż robimy to w ostatnim czasie. Oczywiście istnieje cały czas taka możliwość, że po poniedziałkowym spotkaniu strata do Rakowa nadal będzie wynosić dwa punkty. Przed nami osiem meczów i 24 punkty do zdobycia. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby tym mistrzem zostać. Nie ma jednak wątpliwości, że trzeba przede wszystkim zacząć od siebie. Musimy myśleć nad tym, aby przede wszystkim wyglądać lepiej – podsumował duński szkoleniowiec.
Kolejnym rywalem Lecha Poznań będzie Korona Kielce. Prowadzący Scyzoryków Jacek Zieliński w przeszłości wielokrotnie pokazywał, że potrafi sprawić trudności swojemu byłemu klubowi. Początek spotkania w sobotę o godzinie 20:15.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (971 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.