| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Zagłębie Lubin jest na dobrej drodze, by w przyszłym sezonie zagrać w Betclic 1 Lidze. Obecna forma Miedziowych jest dramatyczna, co potwierdził mecz z Rakowem Częstochowa. Statystyki mogły przyprawić o ból głowy. W ciągu ponad 90 minut gry drużyna potrafiła wymienić zaledwie 74 celne podania.
Zagłębie Lubin przegrało na zakończenie 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa 0:2. Sam wynik nie jest zaskoczeniem, natomiast postawa piłkarzy Leszka Ojrzyńskiego już tak. Zmiana trenera na razie nie przyniosła powiewu optymizmu, a co najwyżej kompromitujący styl gry.
Patrząc w statystyki spotkania z drużyną Marka Papszuna, można pomyśleć, że to żart na prima aprilis. W rubryce celnych podań widnieje wynik 74. Oznacza to, że piłkarze nie byli w stanie wykonać średnio nawet jednego celnego podania na minutę!
Zagłębie oddało piłkę Rakowowi. Zanotowało zaledwie 19 procent czasu przy niej. Niska obrona nie przyniosła efektów. Konsekwencją były dwie stracone bramki i kolejna porażka.
Po 26. kolejkach klub zajmuje 17. miejsce w tabeli. Obok Stali Mielec jest najgorzej punktującym zespołem, który walczy o utrzymanie. W następnym spotkaniu zmierzy się na wyjeździe z rozpędzonym Radomiakiem Radom.