W tle zakończonej w niedzielę zimy w Pucharze Świata toczy się w FIS bitwa o przyszłość skoków narciarskich. Szef PŚ Sandro Pertile opowiedział o ostatnich miesiącach w rozmowie z TVPSPORT.PL. – Wciąż nie wiemy, co wyniknie z tego śledztwa. Myślę że w Norwegii są ludzie, którzy nie mieli nic wspólnego z tym procederem, dlatego nie możemy ukarać całego narodu – powiedział. A potem zapytaliśmy go o dymisję kontrolera.
Korespondencja z Planicy
MICHAŁ CHMIELEWSKI, TVPSPORT.PL: – Kto jest rekordzistą świata w długości lotu narciarskiego: Domen Prevc, Ryoyu Kobayashi czy może nikt, skoro FIS nie notuje oficjalnych rekordów świata?
SANDRO PERTILE, DYREKTOR PŚ W SKOKACH: – Według mnie Domen jest rekordzistą świa… rekordzistą skocz… powiedzmy, że rekordzistą świata w zawodach FIS. Jego skok w niedzielę był dla dyscypliny wielkim wydarzeniem i wiadomością.
– Podejrzewam, że dla Ciebie i całych skoków ten skok był jak kołdra – na te wszystkie złe wiadomości, które zdominowały ten sport w ostatnich tygodniach?
– Zdecydowanie. Finał PŚ w Planicy był ogromną promocją dyscypliny, którą się zajmujemy. Na pewno lepszą niż wydarzenia ze słynnej soboty w Trondheim. Ale uważam, że ta zima zasadniczo była dla nas dobra. Rok temu środowisko po Planicy dyskutowało o upadkach, których było tu wiele. A dwa czy trzy – naprawdę poważne. Powstały kontuzje. Tym razem kontuzji i upadków nie było. A to mój priorytet. Próbujemy każde zawody przeprowadzić w taki sposób: bezpiecznie dla nich. I jestem ekstremalnie szczęśliwy, że względem ubiegłego roku udało się to poprawić. Wiele rzeczy nam wyszło. Wracam wspomnieniami do Turnieju Czterech Skoczni, który dramaturgię miał absolutnie wybitną.
– Polaków w czubie zabrakło!
– To źle dla was, na pewno. Ale pod kątem międzynarodowym? Do ostatniej próby trzech skoczków miało szanse na sukces końcowy. Jak wyobrazić sobie coś lepszego w sporcie? Potem był festiwal w Zakopanem, piękne loty w Oberstdorfie i Willingen, a następnie ciekawe podróże za Europę. Mistrzostwa świata? Fantastyczne. Aż do ostatniego dnia. Z ostatniego etapu zimy zapamiętam poza Planicą na pewno Lahti.
– Ludzie tam przyszli na trybuny. I to jak licznie.
– Finowie pokazują, że na skokach nadal im zależy. Potrafili świetnie przekształcić dyscyplinę w wydarzenie kulturalne. Zorganizowali wiele atrakcji pobocznych, to chciało się widzieć osobiście.
– Ale mieliście też tej zimy poważny black-out.
– Niestety.
– To przyniosło jakieś otrzeźwienie? Nie masz wrażenia, że wybrzmiał budzik dla wszystkich w FIS i wokół federacji?
– Bez wątpienia i teraz będzie naszym zadaniem zrobić wszystko, żeby się tego oczyścić. Nie możemy oceniać jednak całej zimy wyłącznie na podstawie jednego zdarzenia. Planica i inne zdarzenia z ostatnich miesięcy nie mogą dać się zmieść pod płaszcz skandalu, który wybuchł.
– Ja jednak chciałbym pomówić o tym skandalu.
– Proszę.
– Czy tamtego dnia lub krótko później rozważałeś dymisję ze stanowiska?
– Tak, miałem taki moment – z pytaniami, czy nadal powinienem reprezentować ten sport. Czy zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby wcześniej zabezpieczyć przed tym skandalem skoki narciarskie. Uwierz, jestem najbardziej krytyczną osobą wobec siebie. Oceniam się nawet bardziej srogo niż jestem oceniany na zewnątrz. Niemniej, uznałem, że jeśli chcę pomóc dyscyplinie, nie mogę uciec. Chcę jej pomóc i jestem przekonany, że będę z moimi ludźmi zdolny, aby to uczynić. My z tej porażki wyciągniemy wnioski i zbudujemy lepszą przyszłość. Gdyby jednak władze FIS uznały, że należy mi odebrać to stanowisko, dostosowałbym się do tego. Widocznie oni też dostrzegli też to, co dobre. Nie tylko to, co złe.
– Tego skandalu dało się uniknąć?
– Powiem inaczej: dla mnie istotne jest to, że ostatecznie wykryliśmy tę manipulację. Bo pragnę podkreślić, że to nie było proste zadanie.
– A jednak z kimkolwiek nie rozmawiam, podkreśla, że zasady budowy sprzętu w FIS są całkiem w porządku. I że to sposób kontroli tego nie działa.
– To nie jest właściwa diagnoza.
– Bo?
– Mamy nasze limity i ograniczenia. FIS przede wszystkim ma taką rolę, aby – porównując to do ruchu drogowego – określić, z jaką prędkością można jechać na drodze. Ale co z tego, jeśli każdy kierowca i tak sam na końcu steruje samochodem i niekiedy świadomie przekracza limity? Sztaby pracują miesiącami, żeby znaleźć sposób na to, jak jechać najszybciej. Oni liczą na to, że nie zostaną złapani przez policję. Są profesjonalistami w tym fachu. W Trondheim zostali złapani. Wiem, że nasze procedury kontroli mogłyby być lepsze i nad tym będziemy pracowali od wiosny. Ale to nie tak, że wszystko w nich jest złe.
– Timi Zajc w Willingen najlepiej pokazał, jakie dziury ma procedura kontroli.
– To była jego jedyna szansa, żeby za drugim razem przejść kontrolę. To nie było dobre zachowanie ze strony mistrza świata i powiedzieliśmy mu to nazajutrz. Przeprosił nas. Czasami nasi sportowcy są pełni emocji i adrenaliny, ale taki jest nasz skok – ekstremalny i bywa, że ekstremalne są też uczucia, które w sobie mają. To są współcześni gladiatorzy. Czasami reakcje wychodzą poza ramy.
– Co się dalej stanie z Norwegami?
– Zobaczymy.
– Pytam, bo uważam, że jako FIS jesteście w kropce. Za doping technologiczny należą się dyskwalifikacje. Ale jednocześnie nie możecie pozwolić sobie na stratę całej nacji, będąc tak niewielkim sportem.
– Nie stracimy Norwegii, bo jestem przekonany, że są tam też ludzie, którzy nie oszukiwali. Nie zdyskwalifikujemy całej nacji, dlatego że kilka osób nas oszukało. Tak by nie można. Nie wiemy jednak jeszcze, jaki będzie końcowy werdykt, bo śledztwo trwa. Wszystko jest nadal na stole. Sprawdzimy, jak dużej grupy dotyczy problem.
– Kto będzie kontrolerem sprzętu w przyszłym roku?
– Dopiero zakończyliśmy zimę, dajmy sobie czas na ochłonięcie. Początek dyskusji nad zmianami mamy zaplanowany na czwartek 3 kwietnia. Na razie cieszmy się, że udanie zakończyliśmy tę zimę.
– Nie jest tajemnicą, że postawiłeś sobie za cel odświeżenie dyscypliny po igrzyskach: nowe formaty, zasady, metody, nowe rodzaje show. Wiem, że dużo rozmawiałeś o tym ze środowiskiem. Co już wiemy? Co ty już wiesz?
– To jest coś, co przygotujemy i ogłosimy wiosną – na wiosennym spotkaniu. Tak, zebrałem sporo feedbacku i pomysłów. Niektóre propozycje, jakie usłyszałem, są dość ofensywne. To znaczy: radykalne. Ale to też dla nas interesująca perspektywa, bo to znaczy, że zmiany są potrzebne. Wkrótce dowiecie się więcej.
– Teraz będzie o kontrowersjach. Tylko ok. 30 procent wszystkich rozegranych w PŚ 2024/25 serii skoków odbyło się z jednej belki. To dużo? Mało? Optymalnie twoim zdaniem?
– Trudno to ująć w ogólny obrazek, tak uważam. Każde zawody są inne, należy je oceniać dzień po dniu. Niekiedy pogoda pozwala na jedną belkę, czasem trzeba się dostosowywać. Niestety. Proszę też pamiętać, że choć mamy określone wytyczne, to różni członkowie jury konkursów mają różną wrażliwość i taktykę. Są tacy, którzy na start idą nieco z wyższej belki i tacy, którzy od początku próbują dawać niższą i próbować szukać maksymalnie porównywalnych warunków. To też jest według mnie część uroku skoków.
– Dla mnie, przepraszam, to nie jest żadne urok. To nie jest urok, jeśli zawodniczka na starcie ma dodane za niższy najazd 81.1 punktu, tak jak Nika Prevc w Vikersund.
– Cóż. Nika jest teraz w innej lidze. Jeśli chcesz mieć jedną belkę dla wszystkich kobiet, to pozostałe z najazdu dla Prevc byłyby po prostu skrzywdzone. My musimy mieć możliwość zmieniania belki w trakcie konkursów. Inaczej zawody byłyby ekstremalnie nudne. Nie sądzę, że zawody byłyby atrakcyjne, gdyby były prowadzone w taki sposób. Współczesne prowadzenie konkursów pozwala nam mieć takie loty jak w niedzielę w Planicy.
– Jeśli o kobietach mowa: jak widzi ci się rola dyrektora także żeńskiego PŚ, w którą już wszedłeś?
– Świetnie. Kobiece skoki mają wielki potencjał i chcę go wydobyć, to moje zadanie. Wydaje mi się, że mając tak medialny produkt, jakim są męskie skoki, będziemy w stanie – połączeniem tych światów – przenieść to zainteresowanie także na panie. Taki jest cel.
– Nie wszystkim spodobała się wizja połączenia kalendarzy PŚ. Pojawiły się protesty tych, którzy stracą swoje atrakcyjne zawody na mniejszych obiektach.
– Lubię patrzeć na sprawy z innej perspektywy. Ja mam pytanie: jakie jest najlepsze podejście dla całego produktu pod kątem międzynarodowym? Rozumiem stanowisko tych nacji, jednakże uważam, że FIS musi rozwijać międzynarodową wizję, a nie krajowe. Respektujemy ich zdanie, wsłuchujemy się. Ale ono nie jest decydujące. To musi być dialog.
– Po kolei: jak wygląda lista zadań na wiosnę dla was?
– Pierwszy temat to sprzęt. Drugim zadaniem będzie kalendarz na sezon 2026/27. Dalej będziemy musieli przygotować wiosenne spotkania. Musimy przekonać środowisko do zmian, jakie chcemy wprowadzić po zimie olimpijskiej.
– Potem wakacje?
– Mieszkam w tak pięknym miejscu, że tam odpoczywam najlepiej. Może potem gdzieś polecę, ale najpierw? Wizyty przed MŚ w Falun i Lahti.
– Za rok świat zobaczy, jak mieszkasz, bo w Predazzo odbędą się igrzyska. Jak idą przygotowania?
– W lipcu skocznie mają być gotowe. We wrześniu i październiku zaprosimy już zespoły na treningi na skoczni. Wrzesień przyniesie tam też Letnie Grand Prix w skokach, kombinacji i biegach na nartorolkach.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.