Arsenal nie dał się zaskoczyć, pokonując u siebie Fulham 2:1 (1:0). Jakub Kiwior wszedł na boisko w pierwszej połowie i zaliczył przyzwoity wystep.
Od początku spotkania przewaga Arsenalu była wyraźna. Wynik otworzył w 37. minucie Mikel Merino, natomiast podwyższył na 2:0 już w drugiej połowie Bukayo Saka. Fulham szukało okazji w końcówce. Alex Iwobi uderzył jednak niecelnie głową, a Ryan Sessegnon, atakując w taki sam sposób, skierował piłkę w ręce bramkarza. W doliczonym czasie gola strzelił jednak Rodrigo Muniz (90+4), po rykoszecie od Williama Saliby. Arsenal ostatecznie wygrał 2:1.
W spotkaniu wystąpił Jakub Kiwior. Polak wszedł na murawę w 16. minucie, zmieniając kontuzjowanego Gabriela. Nie popełnił żadnego błędu w obronie, a nawet szukał długich podań w ofensywie. Co prawda, nie był wyróżniającą się postacią, ale zaliczył przyzwoity występ.
Zwycięstwo umocniło Arsenal na drugim miejscu. Z 61 punktami drużyna traci dziewięć punktów do pierwszego Liverpoolu.
Rezultat otworzył w 21. minucie Jorgen Strand Larsen i piłkarze Wolves utrzymali go do końca. West Ham po przerwie miał przewagę, ale nie wykorzystał jej. Jedyny celny strzał dla drużyny przyjezdnych oddał Niclas Fuellkrug, jednak z jego uderzeniem głową poradził sobie Jose Sa.
Łukasz Fabiański spędził całe spotkanie na ławce West Hamu.
Drużyna z Londynu nadal zajmuje szesnaste miejsce w Premier League, gromadząc 34 punkty, natomiast Wolves znajdują się lokatę niżej (29).
Już w piątej minucie gospodarze objęli prowadzenie. Strzelcem gola był Anthony Elanga, który opuścił Manchester w 2023 roku. Chociaż przez większą część meczu drużyna Rubena Amorima częściej atakowała i miała przewagę w posiadaniu piłki, nie miało to wpływu na rezultat. Piłkarze z Nottingham wygrali 1:0.
Dzięki wygranej Forest umocniło się na trzecim miejscu, z 57 punktami. Z kolei United znajduje się na trzynastej lokacie, gromadząc 37 punktów.