Barcelona po bramce Ferrana Torresa wygrała 1:0 z Atletico i awansowała do finału Pucharu Króla. Tam zmierzy się z Realem Madryt – Klub może być bardzo dumny z drużyny i kibiców, którzy byli dziś z nami. Występ w finale będzie czymś fantastycznym – powiedział trener Hansi Flick.
Korespondencja z Madrytu
Wydawało się, że po remisie na Montjuic gospodarze staną przed sporą szansą na wyeliminowanie Barcelony. Jednak w ostatnim czasie drużyna Diego Simeone wyglądała bardzo mizernie i nie pokazała innego oblicza w środowym starciu. Atletico nie miało nic do stracenia i walczyło o uratowanie sezonu. Zaprezentowało się bardzo słabo.
W pierwszej połowie Wojciech Szczęsny najwięcej czasu poświęcił na... picie wody. Piszemy to oczywiście z przymrużeniem oka, ale Polak nie miał tak naprawdę żadnej interwencji. Po zmianie stron Atletico było groźniejsze, ale nie na tyle, aby pokonać bramkarza Barcy.
Po zakończeniu spotkania piłkarze Hansiego Flicka mieli sporo powodów do zadowolenia. Zachowali czyste konto, pozostali niepokonani w 2025 roku i zameldowali się w wielkim finale Pucharu Króla.
– Po reprezentacyjnej przerwie wykonaliśmy ogromną pracę. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z naszego sposobu gry. W drugiej połowie musieliśmy się nacierpieć, dobrze się broniliśmy i atakowaliśmy, kiedy mieliśmy swoje momenty. Nie jest łatwo tu wygrać i zachować czyste konto. Jestem dumny z drużyny. Atletico to jeden z najlepszych zespołów nie tylko w Hiszpanii, lecz również w Europie. Wygrana tutaj jest zaszczytem – powiedział niemiecki szkoleniowiec.
Barcelona już w sobotę 26 kwietnia na stadionie w Sewilli powalczy o drugie trofeum w sezonie. Naprzeciw stanie niezwykle podrażniony ostatnimi wysokimi porażkami z odwiecznym rywalem – Real Madryt.
– Tryplet? Jasne, że możemy marzyć. Jutro wracamy do pracy, w sobotę mamy kolejny mecz. Piłkarze muszą się wyspać, zregenerować i utrzymać formę, aby nadal móc skutecznie rywalizować. Czeka nas miesiąc pełen spotkań. Klub może być bardzo dumny z drużyny i kibiców, którzy byli dziś z nami. Występ w finale będzie czymś fantastycznym – skomentował Flick.
Po raz kolejny na ławce rezerwowych w rozgrywkach Pucharu Króla zasiadł Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski znajduje się w świetnej formie, jednak równie dobrze wygląda Ferran Torres. Zapytaliśmy niemieckiego trenera o to, czy rozważa grę dwoma napastnikami.
– Cieszę się, że obaj strzelają gole. Ferran wykonał ostatnio świetną pracę, bardzo dobrze radził sobie w poprzednich meczach pucharowych. W sobotę możemy zobaczyć inną "dziewiątkę". Wszyscy zawodnicy wyglądają bardzo dobrze i mocno nam pomagają, a tego w tym momencie potrzebujemy, bo przed nami jeszcze wiele spotkań – odpowiedział Flick na pytanie TVPSPORT.PL.
Wielki finał Pucharu Króla Real Madryt – FC Barcelona już 26 kwietnia będzie można obejrzeć na antenach Telewizji Polskiej, TVPSPORT.PL, naszej aplikacji mobilnej i SMART TV.
Następne