Cezary Kulesza skomentował porażkę w wyborach do Komitetu Wykonawczego UEFA. "Byłoby tchórzostwem"

Jan Pęczak

W Komitecie Wykonawczym UEFA nie znalazło się miejsce dla Cezarego Kuleszy. Prezes PZPN nie znalazł się w gronie siedmiu przedstawicieli, którzy zostali wybrani na czteroletnią kadencję. "Tchórzostwem byłoby nie spróbować" – skomentował Kulesza odpowiadając na słowa Zbigniewa Bońka.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Były prezes PZPN po porażce Kuleszy. "Dobrze się stało, że wystartował"

Czytaj też

Michał Listkiewicz i Grzegorz Lato (fot. 400mm.pl)

Były prezes PZPN po porażce Kuleszy. "Dobrze się stało, że wystartował"

Cezary Kulesza odpowiedział Zbigniewowi Bońkowi. "Tchórzostwem byłoby nie spróbować"

Przez osiem lat w Komitecie Wykonawczym UEFA zasiadał Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN nie mógł zostać jednak wybrany na trzecią kadencję. Jego miejsce chciał zająć obecny prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej – Cezary Kulesza.

62-latek nie znalazł się jednak w gronie siedmiu wybranych przed delegatów. Otrzymał łącznie 21 głosów i zajął ósme miejsce. W skład Komitetu Wykonawczego weszli: Lise Klaveness z Norwegii, Gabriele Gravina z Włoch, Marijan Kustić z Chorwacji, Ari Lahti z Finlandii, Armen Melikbekyan z Armenii, Frank Paauw z Holandii, Aivar Pohlak z Estonii i Hans-Joachim Watzke z Niemiec.

"Przez ostatnie dwie kadencje Polska miała swojego reprezentanta w Komitecie Wykonawczym. Decyzją delegatów w nowej kadencji postanowiono dać szansę przedstawicielom innych państw. Rotacja w tego rodzaju organach jest czymś naturalnym i zgodnym z ideą demokracji" – skomentował swoją porażkę Kulesza. Na te słowa szybko zareagował Boniek. "Nie wiem kto to Prezesowi pisze, byłem totalnie oddalony od tych wyborów, ale czytając ten wpis, to narzuca mi się proste pytanie- to po jaką cholerę kandydował?" – odpowiedział.

Nie trzeba było długo czekać na kolejną część wymiany zdań. "Zbyszek tchórzostwem byłoby nie spróbować! Po to startowałem, żeby się dostać. To jasne. Delegaci wybrali inaczej - przyjmuje to ze zrozumieniem i w swoim wpisie przedstawiłem, jak to widzę. Wzmocnienie relacji z wieloma federacjami jest dobrym rezultatem samego faktu, że podjąłem rękawice. Sam mówiłeś „nic się nie stało” jak przegrałeś za pierwszym podejściem z Grześkiem. W kolejnych wyborach odniosłeś dwa zwycięstwa. Nie dostałem się, ale wynik nie jest powodem do wstydu. Gratuluję owocnych dwóch kadencji i dzięki za Twoje zaangażowanie w Komitecie Wykonawczym. Łączy Nas Piłka :)" – odniósł się Kulesza.

Były prezes PZPN po porażce Kuleszy. "Dobrze się stało, że wystartował"