| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Obrońca Lechii Gdańsk Dominik Piła o zgrupowaniu w Dubaju: to nas scaliło

Dominik Piła z lewej w pojedynku z
Dominik Piła z lewej w pojedynku z Joao Moutinho (Fot. PAP)

Przed Lechią Gdańsk tygodnie, które zdecydują o tym, czy klub z Pomorza utrzyma się w PKO BP Ekstraklasie. Obrońca Lechistów Dominik Piła w rozmowie z TVPSPORT.PL przyznaje, że wiele jego drużynie dało zwycięstwo z Jagiellonią Białystok. Zawodnik opowiada też o zgrupowaniu w Dubaju, problemach finansowych i presji, z jaką mierzą się zawodnicy Lechii.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Triumf w ciszy. Dyrektor Jagiellonii zawiedziony po Superpucharze

Czytaj też

Fot. Getty Images

Triumf w ciszy. Dyrektor Jagiellonii zawiedziony po Superpucharze

Robert Bońkowski, TVPSPORT.PL: – Pokonać Jagiellonię, to jak złapać drugi oddech i piłkarską nadzieję?
Dominik Piła, obrońca Lechii Gdańsk: – Tak. Zwycięstwo z takim przeciwnikiem cieszy podwójnie. Wygrać mecz z obecnym mistrzem Polski nie jest łatwo. Już drugi raz pokazaliśmy, że u siebie, z mocniejszymi przeciwnikami mecze nam wychodzą. Pozostaje się z tego cieszyć.

– Lechia ma patent na pretendentów do tytułu?
– Nie wiem, czy można mówić tu o patencie, bo udało nam się to w dwóch meczach. Mam na myśli Jagiellonię i Lecha Poznań. Generalnie w naszej lidze widać, że drużyny z czuba tabeli gubią punkty z drużynami, które są w dole ligi. Tym też charakteryzuje się nasza liga, że w każdym meczu może zdarzyć się niespodzianka, w której faworyt na papierze gubi punkty z zespołem, który w teorii powinien przegrać. Jesteśmy tego przykładem na przykład ze Śląskiem. Nie można w naszej lidze zakładać wyniku przed spotkaniem.

– Mieliście wrażenie, że być może Jaga was nieco zlekceważyła? Mistrzowie Polski już wielokrotnie pokazywali, że potrafią przecież grać na wysokich obrotach. Tu wysokich obrotów brakowało.
– Nie wydaje mi się, że nas Jagiellonia zlekceważyła. Zwłaszcza że wyszli na nas swoim najmocniejszym składem. Być może nie spodziewali się po nas tak dobrej gry w bloku. Byliśmy ustawieni blisko siebie, dobrze broniliśmy, trzymaliśmy się struktury, co sprawiało Jagiellonii problemy z dojściem do sytuacji bramkowych. Myślę, że tym ich zaskoczyliśmy. Nasze zwycięstwo nie wynika z lekceważącego podejścia mistrzów Polski.

Rozmawiałem z byłym piłkarzem Lechii i reprezentantem Polski Jarosławem Bieniukiem, powiedział mi, że Lechia musi teraz przestać liczyć na piękną grę, a skupić się na wyrachowaniu i przepychaniu wyniku na swoją korzyść. Tylko wynik się liczy, a nie jakość meczu, zgodziłbyś się?
– Na pewno trochę racji w tym jest, bo w wielu meczach graliśmy ładny dla oka futbol, a brakowało nam zwyczajnie skuteczności, a w ostatecznym rozrachunku również punktów. Inne drużyny z kolei odwrotnie, nie grały ładnie dla oka, a punktowały. Przez to liga zaczęła nam uciekać. Mecz z Jagą był przez nas przepchnięty, bo zdobyliśmy gola ze stałego fragmentu, a później nie oddaliśmy sobie tego zwycięstwa wydrzeć. Sam mecz był zamknięty i nie miał wielu sytuacji bramkowych. Trzy punkty zdobyte z Jagą pozwoliły nam wydostać się ze strefy spadkowej, więc ostatecznie dobrze się stało dla nas, że zagraliśmy wyrachowanie. W słowach Jarosława Bieniuka jest sporo racji, bo zbliża się końcówka sezonu i musimy ciułać punkty w każdym z kolejnych spotkań. Grupa, która walczy o utrzymanie, już się wyklarowała, my w tej grupie niestety jesteśmy, ale dzięki takiej skuteczności w zdobywaniu punktów, jak z Jagiellonią, powinniśmy zająć miejsce powyżej miejsca spadkowego.

– Mój rozmówca zwrócił uwagę na to, że opóźnienia w wypłacaniu pensji nie pomagają trenerowi w przygotowaniu drużyny, bo de facto każdy, kto pracuje, liczy na honorarium. Potwierdziłbyś to, że ostatnie problemy finansowe też miały związek z wynikami?
– Nie chciałbym wchodzić w sprawy finansowe. Tego typu kłopoty pojawiały się wcześniej, również na początku rundy wiosennej, a wtedy dobrze punktowaliśmy, więc nie doszukiwałbym się zależności. Moją rolą są występy na boisku i skupiam się właśnie na tym.

– Jak opisałbyś sytuację Lechii w lidze na osiem kolejek przed końcem sezonu?
– Zwycięstwo z Jagiellonią dało nam pozytywny bodziec do dalszej pracy. Widać, że praca, którą wykonujemy, oraz zgrupowanie w Dubaju przyniosło zamierzony efekt. Wygrana z mistrzami Polski dała nam dobrą pozycję startową na ostatnie osiem kolejek sezonu. Przed nami jeszcze domowe mecze z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. To na pewno będzie kluczowe dla dalszych losów naszej drużyny. Widzę też, że każdy z zawodników w szatni, ale także każdy ze sztabu patrzy z optymizmem na to, co przed nami. Jest w nas duża wiara w to, że uda nam się utrzymać w PKO BP Ekstraklasie.

– Zgrupowanie w Dubaju było typowym zgrupowaniem przygotowawczym, podobnym do tego ze stycznia?
– To było zupełnie inne zgrupowanie. Pierwszy raz miałem okazję coś takiego przeżywać w swojej przygodzie z piłką. Było to dość szybko załatwione. Bardziej chodziło o to, by zgrać zespół, scalić nas, wzbudzić w nas większą więź na końcówkę sezonu, która jest dla nas najważniejszym etapem w tym roku.

Triumf w ciszy. Dyrektor Jagiellonii zawiedziony po Superpucharze

Czytaj też

Fot. Getty Images

Triumf w ciszy. Dyrektor Jagiellonii zawiedziony po Superpucharze

Astiz o kontuzjach w Legii: to jest moment dla zmienników [WIDEO]
fot. TVP Sport
Astiz o kontuzjach w Legii: to jest moment dla zmienników [WIDEO]

Kluczowa zmiana. Lech stracił swój największy atut

Czytaj też

Ali Gholizadeh i Radoslaw Murawski (fot. Getty)

Kluczowa zmiana. Lech stracił swój największy atut

– Jaka zatem panuje atmosfera w szatni?
– Po zwycięstwie z Jagiellonią w szatni pojawiły się nieśmiałe uśmiechy, jest ich na pewno więcej, niż w ostatnim czasie. Pierwszy raz od bardzo dawna wyszliśmy ze strefy spadkowej, więc siłą rzeczy pojawiło się w nas więcej optymizmu. Atmosfera w naszej szatni nigdy nie była zachwiana. Dobrze dogadywaliśmy się i dogadujemy się między sobą.

– Jakie argumenty przemawiają za tym, że Lechii uda się utrzymać?
– Nasz zespół składa się z piłkarzy, którzy mają w sobie wiele jakości. Jeśli każdy zagra na swoim poziomie i z odpowiednim nastawieniem w ostatnich meczach, to spokojnie się utrzymamy. Niestety w wielu meczach pojawiały się w naszych szeregach błędy indywidualne, stąd też często wyniki spotkań nie były po naszej myśli. Jeśli gramy z dobrym nastawieniem i na swoim poziomie, to wyglądamy na boisku dobrze, a także wyniki się zgadzają. Liczę na to, że po zwycięstwie z Jagiellonią pójdziemy za ciosem i z większą pewnością siebie zdobędziemy przynajmniej punkt w Łodzi.

– Jak oceniłbyś swój sezon?
– To dla mnie bardzo wymagający sezon. Wystąpiłem w każdym meczu, niestety szybko zakopaliśmy się w dole tabeli, stąd też na pewno nie jest łatwo. Mierzymy się z dużą presją. Ten sezon pod względem mentalnym nie jest łatwy. Przybyło pewnie kilka siwych włosów na głowie, bo wisi nad nami widmo spadku. Granie ze świadomością, że ma się przysłowiowy nóż na gardle, nie jest łatwe. Indywidualnie nie jest to mój wybitny sezon, ale jest też pierwszym w dłuższym wymiarze na boisku. Z tego na pewno się cieszę, że mogę grać regularnie i dużo. Uczę się naszej ligi, nabieram doświadczenia. Momentami to widać, bo miewam lepsze mecze, ale niestety jeszcze przeplatam je ze słabszymi, w których popełniałem indywidualne punkty, a to skutkowało utratą punktów.

– Presja rzeczywiście ma wpływ na to, jak rozgrywacie mecze?
– Nie jest to łatwe. Gdy przegrywa się czwarty mecz z rzędu, jak to było po spotkaniu z Radomiakiem, to trudno wychodziło się z tego dołka. Niemniej odpowiedzialność za drużynę polega na tym, by wyłączyć w głowie problemy, które nas dotyczą i zagrać solidny mecz. Na pewno trzeba się tego nauczyć, to nie przychodzi od pstryknięcia palcami. Trochę inaczej gra się ze świadomością, że ma się pewne utrzymanie i można powalczyć o coś więcej, a inaczej, gdy drużyna bije się o utrzymanie.

– Końca dobiega twój kontrakt. Zostajesz w Lechii na dłużej?
– Na razie trudno mi cokolwiek powiedzieć w tej sprawie. Rozmowy trwają, ale na konkrety przyjdzie jeszcze czas.

– Przed wami mecz z Widzewem. To z perspektywy tabeli bardzo ważne spotkanie dla was…
– Chciałbym, żeby to było dobre widowisko dla kibiców. Myślę, że takie może być. Widzew, szczególnie na swoim stadionie lubi grać w piłkę i pokazywać ofensywny futbol. Z drugiej strony myślę, że my lepiej radzimy sobie z takimi przeciwnikami. Wydaje mi się, że w tym spotkaniu może paść kilka bramek. Oby jednak więcej dla nas, bo w Gdańsku tylko to się liczy.

– Atmosfera w Łodzi będzie mogła przytłoczyć?
– Widzew znany jest z tego, że ma ogromne wsparcie kibiców, lecz to nie jest dla nas przeszkoda. Nasi kibice też w dużej liczbie wybierają się na to spotkanie, więc na pewno my też będziemy mogli liczyć na gorący doping.

– Co będzie waszą mocną stroną w tym spotkaniu?
– Musimy zagrać drużynowo i myśleć naszym monolicie. Wówczas o wynik byłbym spokojny. Na pewno nie zabraknie nam charakteru i determinacji przed tym spotkaniem. Powalczymy o trzy punkty. Nie ma miejsca na błędy. W świecie idealnym chcielibyśmy zdobyć 24 punkty do końca sezonu. Zdajemy sobie sprawę, że będzie to niewątpliwie trudne zadanie, natomiast chcemy osiągać to małymi krokami. Każdy kolejny mecz, każde kolejne zwycięstwo będzie przybliżało nas do upragnionego utrzymania.

Kluczowa zmiana. Lech stracił swój największy atut

Czytaj też

Ali Gholizadeh i Radoslaw Murawski (fot. Getty)

Kluczowa zmiana. Lech stracił swój największy atut

Robert Kolendowicz: zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć [WIDEO]
fot. TVP Sport
Robert Kolendowicz: zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć [WIDEO]

Zobacz też
Jaga straci Pululu? Gwiazdę chce francuski gigant
Pululu trafi do AS Moncao?

Jaga straci Pululu? Gwiazdę chce francuski gigant

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Pomocnik Lecha zaprzecza gorszej formie. "Nie odstawałem"
Antoni Kozubal (fot. Getty Images)

Pomocnik Lecha zaprzecza gorszej formie. "Nie odstawałem"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zobacz obsadę sędziowską 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy
Szymon Marciniak (fot. Getty Images)

Zobacz obsadę sędziowską 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
"Prezydent, selekcjoner i... ja". Feio świętuje rok pracy w Legii
Goncalo Feio pracuje w Legii Warszawa od roku. Swój jubileusz uczci meczem w ćwierćfinale Ligi Konferencji z Chelsea FC (fot: Getty)
polecamy

"Prezydent, selekcjoner i... ja". Feio świętuje rok pracy w Legii

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Niezbędnik kibica Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły 28. kolejki
Piłkarze Lecha Poznań w meczu 28. kolejki zagrają z Motorem Lublin. Transmisja tego spotkania w TVP (fot. PAP)

Niezbędnik kibica Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły 28. kolejki

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
07 kwietnia 2025
06 kwietnia 2025
05 kwietnia 2025
04 kwietnia 2025
Terminarz
jutro
12 kwietnia 2025
13 kwietnia 2025
14 kwietnia 2025
Piłka nożna
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
2
27
26
53
4
27
17
47
5
27
14
44
6
27
7
42
7
27
5
40
8
27
-6
40
9
27
-7
36
10
27
-1
36
11
27
-2
34
12
27
-4
34
13
27
-11
33
14
27
-18
26
16
27
-15
24
17
27
-19
24
18
27
-12
22
Rozwiń
Najnowsze
Ostoja Jagiellonii odeszła zimą. Marzy o powrocie do Polski
tylko u nas
Ostoja Jagiellonii odeszła zimą. Marzy o powrocie do Polski
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Nene (fot. Getty)
Jaga straci Pululu? Gwiazdę chce francuski gigant
Pululu trafi do AS Moncao?
Jaga straci Pululu? Gwiazdę chce francuski gigant
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
O której pierwszy mecz Legii z Chelsea? Relacja na żywo w TVP!
Piłkarze Legii Warszawa zmierzą się z Chelsea w czwartkowym ćwierćfinale Ligi Konferencji (fot. Getty Images)
O której pierwszy mecz Legii z Chelsea? Relacja na żywo w TVP!
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
ŁKS – Bruk-Bet. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi [NA ŻYWO]
ŁKS Łódź – Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Betclic 1 Liga, 27. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (10.04.2025)
transmisja
ŁKS – Bruk-Bet. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi [NA ŻYWO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Stal – Wisła. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi [NA ŻYWO]
Stal Rzeszów – Wisła Płock. Betclic 1 Liga, 27. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (10.04.2025)
transmisja
Stal – Wisła. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi [NA ŻYWO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Następca Bolta zachwycił! 17-latek blisko kolejnego rekordu
Gout Gout (fot. Getty Images)
Następca Bolta zachwycił! 17-latek blisko kolejnego rekordu
| Lekkoatletyka 
Lewandowski wśród najlepszych! Ma szansę na kolejne nagrody
Robert Lewandowski (fot. Getty)
Lewandowski wśród najlepszych! Ma szansę na kolejne nagrody
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Do góry