| Piłka nożna / Betclic 1 Liga
Jakub Kiełb z Warty Poznań powinien być ukarany przez sędziego czerwoną kartką i dłuższym zawieszeniem, a sfaulowany Kacper Duda z Wisły Kraków powinien zostać ukarany przez swój klub. Za to, że naraża siebie na niebezpieczeństwo odniesienia kontuzji i drużynę na osłabienie, zakładając rażąco zbyt małe ochraniacze.
To ewidentnie był poważny rażący faul, a ujęcie z kamery prowadzącej transmisję w TVP Sport pozwala rozważać, czy był to też faul popełniony z premedytacją.
W 16. minucie meczu Warta Poznań – Wisła Kraków było 0:0, kiedy Kacper Duda i Jakub Kiełb starli się barkami w walce o piłkę. To było zdarzenie zgodne z "Przepisami gry". Kiełb padł na murawę, ponieważ Duda lepiej się zastawił i stał mocniej na ziemi. Po chwili Kiełb wstał, a Duda kopnął piłkę w jego kierunku. Czy to było celowe, to można tylko domniemywać, ale trudno stwierdzić. Sędzia Damian Kos nie miał w tym momencie odpowiednich podstaw do przerwania gry.
Gdy Kiełb został trafiony piłką, ta odbiła się od niego i wróciła do Dudy. Wtedy zawodnik Warty rozpoczął swój atak korkami wycelowany w kierunku nogi piłkarza Wisły. Na kolejnych stopklatkach widać wyraźnie, że w momencie, w którym Kiełb zaczyna atak korkami w kierunku Dudy, piłka jest już dalej, obok, zupełnie nie tam, gdzie zmierzały korki piłkarza Warty.
Duda najwyraźniej zupełnie nie spodziewał się takiego faulu. Jego noga poruszała się w kierunku piłki, gdy nagle kość piszczelowa nadziała się na korki rywala. Wnioskując po ich kolorze i układzie na podeszwie buta, były metalowe, więc ból Dudy mógł być tym większy.
Sędzia Kos gwizdnął i pokazał Kiełbowi żółtą kartkę, gdyż od strony środka boiska, gdzie był Kos, ten faul mógł wyglądać na nierozważny. Decyzję arbitra można zrozumieć, można ją nawet częściowo usprawiedliwić. Natomiast nie można usprawiedliwić bierności sędziów wideo.
Sędzią VAR był Piotr Rzucidło, sędzią AVAR – Arkadiusz Kamil Wójcik. Jak wyglądała ich współpraca, nie wiemy, ale fakty są takie, że Kos nie został wezwany do monitora i nie mógł się przekonać, jak faul Kiełba wyglądał naprawdę. W efekcie jeden z najbardziej brutalnych i najbardziej niebezpiecznych fauli tego sezonu został ukarany zaledwie żółtą kartką. To poważny błąd, szczególnie sędziów wideo, zwłaszcza Rzucidło, który powinien te sytuację przeanalizować dokładniej i zarekomendować Kosowi analizę tej sytuacji pod kątem potencjalnej czerwonej kartki.
Oprócz samego faulu i bierności VAR, bulwersujące jest również to, jak sam Kacper Duda dba czy raczej nie dba o swoje zdrowie, karierę i losy drużyny. Zakładając tak małe ochraniacze, że mieszczą się one pod zwiniętymi do połowy kości piszczelowej getrami, sam naraża siebie na niebezpieczeństwo odniesienia kontuzji lub poważnej kontuzji. Takie postępowanie powinno być karane przez kluby, które powinny lepiej dbać o to, żeby ich piłkarze kończyli mecze cali i zdrowi.