| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W wygranym 2:0 meczu przeciwko Koronie Kielce, w pierwszej jedenastce Lecha Poznań zadebiutował Kornel Lisman. 19-letni skrzydłowy zastąpił Daniela Hakansa, który nie był gotowy na występ w pełnym wymiarze czasowym. Po zakończeniu spotkania młody zawodnik przyznał, że przeciwnik postawił Lechowi bardzo trudne warunki i zwycięstwo przyszło w trudach.
Kornel Lisman, to rzadko spotykany przypadek piłkarza Lecha Poznań. Wszystko dlatego, że zwykle do klubowej akademii trafiają zawodnicy przed swoimi 15. urodzinami. Przyczyną tego stanu rzeczy jest brak profesjonalnego kontraktu w młodym wieku. Po przekroczeniu wskazanej granicy znacznie trudniej jest sprowadzić utalentowanego piłkarza z innych akademii.
"Lisu" przyszedł do poznańskiego klubu jako 17-latek. Wszystko ze względu na to, że występował w FASE Szczecin. Gdyby grał dla młodzieżowych zespołach Pogoni, jego przyjście do stolicy Wielkopolski byłoby nierealne.
Przez dłuższy czas Lisman występował w zespole rezerw, ostatnio jednak coraz mocniej ufa mu Niels Frederiksen. Wydaje się, że skrzydłowy na dobre został włączony do pierwszego zespołu. Na otrzymanie szansy pierwszej jedenastce musiał sporo poczekać. W końcu otrzymał jednak się doczekał i pokazał, że nie boi się wchodzić w pojedynki. Występ nie był idealny, co pokazało kilka nienajlepszych decyzji, jakie podejmował na boisku. W tym aspekcie zazwyczaj pomocne okazuje się doświadczenie.
Musiał wejść w buty Hakansa
Podczas pomeczowej konferencji prasowej Frederiksen wyjaśnił, że Daniel Hakans został wprowadzony na plac gry dopiero w 71. minucie meczu, ponieważ wraca po kontuzji. Dla duńskiego szkoleniowca kluczowa jest szybkość, więc wolał postawić na Lismana kosztem np. Dino Hoticia. Polski zawodnik wyprzedził w hierarchii Bryana Fiabemę, co nie ma prawa nikogo dziwić.
Podczas meczu było widać, że Lisman nadal posiada spore deficyty, jednak pokazał pewną przebojowość. Świadczy o tym fakt, że zaliczył cztery próby dryblingów, z czego dwie zakończyły się się powodzeniem.
– Czułem się bardzo pewnie. Myślałem, że będę miał dużo większy stres, a tak naprawdę go nie odczuwałem. Bardziej pojawił się w momencie, kiedy dzień przed spotkaniem się o tym dowiedziałem. Wtedy pojawiła się większa adrenalinka. W dniu meczu pojawiło się jednak więcej spokoju. Od momentu pierwszego gwizdka wyłączyłem się totalnie i czułem się bardzo dobrze – wyjaśnił Lisman podczas rozmowy w strefie mieszanej.
– Na pewno odczuwałem większe emocje, ponieważ nie zawsze jest szansa wystąpić w pierwszym składzie. Cieszę się, że dostałem szansę od trenera i myślę, że ją wykorzystałem. Wiadomo, że wymagam od siebie więcej. Chciałbym dawać temu zespołowi liczby, najważniejsze są jednak trzy punkty. Przerwaliśmy złą passę i wróciliśmy na właściwe tory – dodał.
Wymagający mecz
Korona postawiła trudne warunki Lechowi. Zespół prowadzony przez Jacka Zielińskiego miał swoje momenty. Pewne trudności sprawił obrońcom Mariusz Fornalczyk, który ciągle szukał pojedynków. Każdy piłkarz Kolejorza od początku do końca spotkania musiał walczyć z pełnym oddaniem i wykonać dużą liczbę sprintów.
– W Ekstraklasie wymagania względem biegania są większe. Trzeba robić znacznie więcej sprintów i był to trudny mecz pod kątem fizycznym. Pod koniec meczu pojawiały się lekkie skurcze, więc było to ciężkie spotkanie. Korona postawiła nam trudne warunki. Wszystkie atuty rywala mieliśmy wyjaśnione przez sztab szkoleniowy, więc przeciwnik nas niczym nie zaskoczył, byliśmy przygotowani na ich każdy ruch – ocenił skrzydłowy.
Lisman zapytany o włączenie się do walki o mistrzostwo Polski stwierdził, że zespół musi przede wszystkim robić swoje i myśleć wyłącznie o wygranej w najbliższym meczu.
– Nie skupiamy się na tym co będzie, skupiamy się na tym co teraz. Naszym celem jest zdobywanie tydzień po tygodniu trzech punktów, a jeśli będziemy to robić, to myślimy, że to wszystko samo przyjdzie i na tym się skupiamy – podsumował 19-latek.
Przełomowy krok
Do tej pory Lisman zaliczył sześć występów w Ekstraklasie, jednak wcześniej wchodził wyłącznie w końcówkach spotkań. Nie miał wtedy zbyt wiele czasu na zaprezentowanie swoich umiejętności. Ostatnio pojawił się jednak w trzech z czterech meczów, co można odbierać jako ostateczne włączenie do kadry pierwszego zespołu.
19-latek pojawiał się na ekstraklasowych boiskach wyłącznie w bieżącym sezonie. W zeszłorocznych rozgrywkach usiadł na ławce w spotkaniu z Zagłębiem, podczas którego debiutował Mariusz Rumak. Później doznał kontuzji kolana, która wykluczyła go na kilka miesięcy. Po przyjściu Nielsa Frederiksena na początku można było oglądać go głównie w trzecioligowych rezerwach.
W drużynie prowadzonej przez Grzegorza Wojtkowiaka rozegrał 12 spotkań oraz zdobył cztery bramki. Wydaje się, że występ przeciwko Koronie może stanowić dla niego pewien przełom. Młodzi piłkarze nie zawiedli Nielsa Frederiksena, więc nie można wykluczyć tego, że w przyszłości będą otrzymywać więcej szans.
Na razie skalę talentu Lismana ciężko określić. W jego wieku dużo większe doświadczenie posiadał Kamil Jóźwiak. Były reprezentant Polski zadebiutował oraz zdobył swoją pierwszą bramkę mając zaledwie 18 lat. "Józiu" od początku uchodził jednak za jedno z głównych objawień akademii. Lisman swoją przebojowością pokazuje, że warto go obserwować.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.