| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Jagiellonia Białystok zremisowała 1:1 z Piastem Gliwice. Mistrzowie Polski spadli przez to na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Podział punktów oddala marzenia żółto-czerwonych o obronie tytułu mistrzowskiego. Bramkarz Jagi Sławomir Abramowicz mówił po meczu, że ten wynik jest niczym dla białostockiej drużyny.
Jagiellonia Białystok zremisowała 1:1 z Piastem Gliwice. Bramki w meczu padły po trafieniach Norberta Wojtuszka oraz Thierryego Galea. Przez remis żółto-czerwoni spadli w lidze na trzecie miejsce. Po 27 kolejkach Jaga ma 52 punkty na koncie i traci trzy oczka do pierwszego Rakowa Częstochowa, który zagra w poniedziałek (7 kwietnia) swój mecz z Puszczą Niepołomice. Po remisie gorzkich słów nie szczędził bramkarz Jagiellonii Sławomir Abramowicz. Golkiper mistrzów Polski przyznał, że remis z Piastem nic Jadze nie daje.
– Miałem dobre interwencje w tym meczu. Bramkarz po takich paradach oczekuje, że uda mu się zachować czyste konto. Tak naprawdę ta interwencja nie dała nam nic oprócz punktu, ale z perspektywy tego meczu punkt możemy traktować jako nic. Jeśli chcemy być w walce o mistrzostwo, to potrzebujemy zwycięstw. Mieliśmy w tym meczu sporo dogodnych sytuacji, które powinny zakończyć się bramką – powiedział Sławomir Abramowicz.
Abramowicz przyznał, że zrobił w tym spotkaniu wszystko, co do niego należało. Stwierdził, że nie miał szans przy strzale zawodnika z Gliwice. Młodzieżowy reprezentant Polski dodał, że porażka nie przekreśla szans Jagi na obronę tytułu, ale zespół na pewno tym wynikiem sobie nie pomógł.
– Czujemy w drużynie ogromny niedosyt. Dobrze wiemy, że było nas stać na zwycięstwo. Absolutnie zasługiwaliśmy na zdobycie trzech punktów. Staram się robić wszystko, by nie dopuścić do straty bramki. Dziś przy jednym ze strzałów nie udało się nic zrobić, ale był to piękny strzał. Szkoda pierwszej połowy, gdy mieliśmy całkowitą kontrolę nad Piastem Gliwice. Musimy podnieść głowę. Zawsze to jest punkt. Nadal jesteśmy u siebie niepokonani od spotkania z Cracovią. Ten mecz nie sprawił, że mistrzostwo nam odjechało. Jest jeszcze kilka kolejek do końca sezonu, a co za tym idzie, jest jeszcze sporo punktów do zdobycia. Wiele rzeczy w naszej lidze może się wydarzyć, ale z całą pewnością nie pomogliśmy sobie tym spotkaniem w obronie tytułu mistrzowskiego. Nie ferowałbym jednak wyroków. Wiele jeszcze możemy osiągnąć – dodał bramkarz Jagiellonii Białystok.
Jaga musi jak najszybciej zapomnieć o remisie z Piastem. W czwartek (10 kwietnia) czeka ich bowiem wyjazdowy mecz w Lidze Konferencji z Realem Betis Sevilla. Za tydzień zmierzą się także na wyjeździe z Legią Warszawa.