| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Migouel Alfarela odszedł zimą z Legii Warszawa i trafił na wypożyczenie do greckiej Kallithei. Teraz piłkarz rozwija skrzydła w swojej drużynie, a także zaczął przyciągać uwagę znanych klubów. Czy możliwy jest jego letni transfer?
Migouel Alfarela na początku sezonu trafił do Legii Warszawa z SC Bastia za blisko milion euro. Piłkarz miał stać się ważną opcją w ofensywnej talii stołecznego klubu. Ostatecznie 27-latek nie został wiodącą postacią Wojskowych. Zimą gracz uzyskał zgodę sztabu szkoleniowego na wypożyczenie i szybko zrezygnowano z kolejnej szansy. Licznik Alfareli przy Łazienkowskiej zatrzymał się na 630 minutach w 22 spotkaniach. W tym czasie strzelił bramkę i miał dwie asysty.
Francuz stracił część zimowego okresu przygotowawczego na walkę z infekcją. Potem piłkarz dołączył do stołecznej drużyny, ale szybko zapadła decyzja, że ma zmienić klub. Interesowały się nim zespoły z Francji, Szkocji czy Rumunii. Ostatecznie wybrał przenosiny do GS Kallithea, gdzie występuje między innymi Mathieu Valbuena.
Alfarela dość szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie greckiego zespołu, który walczy o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Grecji. Ostatnio piłkarz zaczął odpłacać się za zaufanie golami – zdobył trzy bramki. Łącznie zaprezentował się w dziewięciu meczach, a na murawie przebywał przez 619 minut.
Wypożyczenie Alfrareli z Legii jest ważne do końca sezonu. Piłkarza z Wojskowymi łączy jeszcze umowa obowiązująca do 30 czerwca 2027 roku. Kallithea ma opcję wykupu zawodnika, ale nie jest to obowiązkowy ruch. Dodatkowo mowa o kwocie oscylującej w okolic dwóch milionów euro. Zanosi się na to, że gdyby nawet Grecy chcieli tego dokonać, nie będzie ich na to stać. Jednocześnie wokół zawodnika tworzą się kolejne opcje.
Alfarela ma spokojnie dokończyć sezon w lidze greckiej. Jego klub ma przed sobą jeszcze siedem spotkań w grupie spadkowej. Z rozgrywkami pożegnają się dwie najsłabsze ekipy. Kallithea jest na razie tuż nad czerwoną strefą i ma na koncie 25 punktów.
Po sezonie Alfarela będzie musiał przemyśleć swoją przyszłość. Jego postawa w lidze greckiej zainteresowała już mocniejsze kluby. Z informacji TVPSPORT.PL wynika, że gracz jest obserwowany między innymi przez PAOK Saloniki, a także Panathinaikos. W tej chwili to czwarty i drugi zespół rozgrywek. W ekipie z Aten występują Polacy: Karol Świderski oraz Bartłomiej Drągowski.
Alfarela w Grecji odbija się po trudnej rundzie jesiennej spędzonej przy Łazienkowskiej. Piłkarz budzi zainteresowanie, ale jest też drugi scenariusz. Ten zakłada, że 27-latek wróci do Warszawy i powalczy o swoje miejsce w stołecznej drużynie. To wciąż zawodnik, z którym Wojskowi wiążą pewne nadzieje. Inaczej jest choćby w przypadku Jean-Pierre'a Nsame.
👉 Czarna seria przełamana! Legia czekała na to ponad 500 dni
Sytuacja Alfareli może być też powiązana z konkretnymi planami kadrowymi Legii. Mowa o tym, czy Wojskowi będą mieli szansę walczyć o występ w europejskich pucharach. Przełożenie na to będzie miał ewentualny triumf w Pucharze Polski. Jeśli Legię będzie czekała gra na arenie międzynarodowej, w stolicy potrzebna będzie dość szeroka kadra. W przeciwnym razie przy Łazienkowskiej może nastąpić zaciskanie pasa, a ewentualne odzyskanie pieniędzy czy zarobek na Alfareli może okazać się istotny.