We wtorek i środę (8–9 kwietnia) rozegrane zostały pierwsze mecze ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów. Na tym etapie rozgrywek nie ma już miejsca na przypadek – każdy błąd może kosztować awans. Kto wypracował zaliczkę przed rewanżami?
Arsenal po latach przerwy wraca do grona najlepszych i robi to z przytupem. Kanonierzy "rozstrzelali" Real Madryt 3:0 w pierwszym ćwierćfinałowym meczu. Bohaterem spotkania został Declan Rice, który strzelił dwa fenomenalne gole z rzutów wolnych. Co istotne, 90 minut w barwach zwycięzców rozegrał Jakub Kiwior.
Trzeba pamiętać, że to wciąż Real – najbardziej utytułowana drużyna w historii Champions League. Mikel Arteta marzy o wejściu do europejskiej elity, ale Carlo Ancelotti dobrze wie, jak wygrywać w tej fazie.
Spotkanie Bayernu z Interem pachniało co najmniej półfinałem, ale to ekipa Simone Inzaghiego jest go bliżej po pierwszym starciu. Wynik spotkania w samej końcówce ustalił Davide Frattesi (2:1).
W środowy wieczór na Parc des Princes PSG pokonało rewelacyjną dotąd Aston Villę 3:1. Matty Cash został zmieniony w przerwie. Ozdobą tego starcia było pięknie trafienie 19-letniego Desire Doue.
FC Barcelona nie dała szans Borussii Dortmund. Wygrała przed własną publicznością 4:0. Wojciech Szczęsny znów zachował czyste konto, a Robert Lewandowski popisał się dubletem. Polak w tej edycji ma już 11 goli, a ogólnie w LM trafiał już 105 razy.
– wtorek, 08.04.2025
– środa, 09.04.2025
FC Barcelona – Borussia Dortmund 4:0
– wtorek, 15.04.2025
21:00 Borussia Dortmund – FC Barcelona
21:00 Aston Villa – PSG
– środa, 16.04.2025
21:00 Inter – Bayern Monachium [TRANSMISJA W TVP]
21:00 Real Madryt – Arsenal
19:00
FC Barcelona/Inter Mediolan