Losy mistrzostwa Polski w Tauron Hokej Lidze rozstrzygnęły się dopiero w siódmym spotkaniu i tytuł po pięciu latach trafił do GKS-u Tychy. W obu drużynach wyróżniającymi się postaciami byli bramkarze, co docenił najlepszy polski hokeista w historii. – Pokazali się z bardzo dobrej strony, co jest optymistyczne przed nadchodzącymi mistrzostwami świata – powiedział w studiu TVP SPORT Mariusz Czerkawski.
GKS Tychy i GKS Katowice w walce o mistrzostwo Polski zmierzyły się na pełnym dystansie. Właśnie takiego przebiegu finału spodziewał się Czerkawski. – Kiedy typowałem przed finałem, to powiedziałem, że będzie siódmy mecz. Postawiłem tak nie dlatego, że tak było bezpieczniej, ale dlatego, że te drużyny naprawdę są wyrównane. Wiemy, jakie detale mogą zaważyć w hokeju. Nastawienie, mental, jakieś odbicie krążka, słupek, strata krążka – tyle rzeczy może się wydarzyć – powiedział były reprezentant Polski po finałowym spotkaniu.
Były gracz NHL docenił postawę tyskiej drużyny. – Zrobili naprawdę świetną robotę. Mówiliśmy o jakości, szerokiej ławce. Tyszanie mieli naprawdę mocny zespół. Grali wyśmienicie tą końcówkę. Wydaje się, że wygrała lepsza drużyna – stwierdził.
Jego zdaniem o wyniku zadecydowały indywidualności, a wśród kluczowych zawodników w obu drużynach byli bramkarze. Zdaniem Czerkawskiego ich taka dyspozycja Tomasa Fucika i Johna Murray'a to dobra informacja dla trenera reprezentacji Polski Roberta Kalabera. – Nie ma absolutnie takich momentów, że ktoś zawalił, powinien złapać, obronić. Bramkarze pokazali się z bardzo dobrej strony, co jest optymistyczne przed nadchodzącymi mistrzostwami świata i walką o to, by wrócić do elity – ocenił.
Mistrzostwa świata Dywizji 1A odbędą się w dniach 27 kwietnia – 3 maja w Rumunii. Rywalami Polaków będą: Brytyjczycy, Włosi, Rumuni, Japończycy i Ukraińcy. Wcześniej biało-czerwonych czekają mecze towarzyskie, a najbliższy z Litwą rozegrają 8 kwietnia o 17:00. Transmisja w TVPSPORT.PL.