Szymon Marciniak wyznaczony przez UEFA. Wraca tam, gdzie stracił finał Ligi Europy

Szymon Marciniak właśnie na stadionie Tottenhamu stracił szanse na sędziowanie finału Ligi Europy w roku 2018. (fot. Getty Images)

Szymon Marciniak będzie sędzią czwartkowego meczu Tottenham – Eintracht Frankfurt w ćwierćfinale Ligi Europy. Tym razem w Lidze Mistrzów "zabrakło meczu" dla arbitra z Polski. Dlaczego? Ponieważ UEFA działa zupełnie inaczej niż Kolegium Sędziów PZPN, które wyznacza sędziów bardzo często, niezależnie od okoliczności, nawet na dwa mecze w ciągu doby...

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

W tym sezonie Szymon Marciniak prowadził już sześć meczów w Lidze Mistrzów i jeden w fazie ligowej Ligi Europy. To było spotkanie Twente Enschede – Besiktas Stambuł (1:0). Teraz wystąpi w tych rozgrywkach znowu, sędziując mecz Tottenham – Eintracht.

Dlaczego UEFA nie wyznaczyła Polaka do prowadzenia któregoś z pierwszych meczów ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów? Powodów jest kilka.

UEFA przyznała rację Marciniakowi. A to cios w... PZPN

Czytaj też

Szymon Marciniak mógł być zaskoczony, gdy PZPN zasugerował, że "fakt iż sędzia w opisywanych sytuacjach podjął taką a nie inną decyzję nie oznacza, że automatycznie została uznana przez UEFA za referencyjną/wzorcową a nie za np. akceptowalną lub błędną". (fot. Getty Images)

UEFA przyznała rację Marciniakowi. A to cios w... PZPN

Dlaczego zabrakło meczu dla Szymona Marciniaka?

Władze Komisji Sędziowskiej UEFA najwyraźniej uważają, że przerwa w spotkaniach Marciniaka i Bayernu Monachium (po głośnym ubiegłorocznym półfinale Real – Bayern) powinna jeszcze potrwać. Dlatego UEFA nie wyznaczyła Polaka do sędziowania meczu Bayern – Inter Mediolan.

W drugiej parze grają Arsenal i Real Madryt, któremu Marciniak sędziował już wielokrotnie, w tym także dwa mecze w bieżącym sezonie, a jeden z nich w poprzedniej rundzie rozgrywek. To było głośne spotkanie z Atletico Madryt. UEFA co do zasady stara się nie wyznaczać sędziego na mecze tej samej drużyny zbyt często, aby uniknąć wszelkich niepotrzebnych sytuacji niestosownych i niepożądanych.

W trzeciej parze zmierzą się Barcelona i Borussia Dortmund. Fakt, że w Barcelonie występują Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny, raczej nie powinien mieć dla UEFA decydującego znaczenia. Nie można więc wykluczyć, że Marciniak jest planowany do prowadzenia rewanżu, albo jest szykowany do sędziowania jednego z meczów półfinałowych, na przykład z udziałem zwycięzcy z pary Barcelona – Borussia.

W czwartej parze ćwierćfinałowej spotkają się Paris Saint-Germain, której to drużynie Marciniak też sędziował w tym sezonie już dwa razy, i Aston Villa. Tak więc, poza potencjalnie jednym wyjątkiem (Barcelona – Borussia), w tej fazie Ligi Mistrzów dla Marciniaka… nie ma meczu.

UEFA przyznała rację Marciniakowi. A to cios w... PZPN

Czytaj też

UEFA przyznała rację Marciniakowi. A to cios w... PZPN

Marciniak ofiarą chaosu w przepisach i nadmiaru pracy

Czytaj też

Szymon Marciniak (L) i Gianluigi Buffon (fot. PAP/EPA)

Marciniak ofiarą chaosu w przepisach i nadmiaru pracy

Powrót Szymona Marciniaka po siedmiu latach

Na stadionie Totenhamu Marciniak wystąpi po raz pierwszy od 7 marca 2018 roku. Wtedy gospodarze przegrali z Juventusem Turyn 1:2, a dla polskiego arbitra był to jeden z najgorszych występów w karierze międzynarodowej.

"Jan Verthongen sfaulował Douglasa Costę, gościom ewidentnie należał się rzut karny, ale gwizdek Polaka milczał. Nie widział tej sytuacji dokładnie, a w komunikacji z pozostałymi sędziami pojawił się niezgodny z prawdą komunikat, że Verthongen trafił w piłkę czysto. Systemu VAR w Lidze Mistrzów jeszcze wtedy nie było. Na polskich sędziów wylała się fala krytyki, zarówno w Anglii, jak i we Włoszech." – napisaliśmy w artykule pod tytułem "Szymon Marciniak w Lidze Mistrzów. Dekada i pół setki, czyi wzloty i upadki”, który opublikowaliśmy z okazji jubileuszów związanych z pracą Polaka w tych rozgrywkach.

"Za ten mecz Marciniak zapłacił wysoką cenę. Był głównym faworytem do sędziowania finału Ligi Europy, niektórzy mówili wręcz, że ma już taką nominację w kieszeni, tymczasem wydarzenia z Londynu sprawiły, że ten sezon w rozgrywkach klubowych UEFA zakończył już na początku marca." – brzmi fragment tego samego artykułu.

Razem z Marciniakiem spotkanie Tottenham – Eintracht sędziować będą asystenci Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik oraz sędzia techniczny Paweł Raczkowski. Sędziami wideo będą Cesar Soto Grado i Alejandro Hernandez Hernandez z Hiszpanii.

Marciniak ofiarą chaosu w przepisach i nadmiaru pracy