| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Legia Warszawa ma przed sobą walkę o Puchar Polski i emocjonujące mecze z Chelsea FC. Wkrótce Wojskowi staną jednak przed kluczowymi decyzjami związanymi z budową drużyny. To będzie gorące lato w stolicy. Może dojść nawet do 20 ruchów kadrowych! Michał Żewłakow z pewnością nie będzie narzekał na brak pracy!
Piłkarze Legii Warszawa mają przed sobą spotkanie w ćwierćfinale Ligi Konferencji z Chelsea FC. Mecz na arenie międzynarodowej elektryzuje kibiców, ale przy Łazienkowskiej dzieje się znacznie więcej. Pod koniec marca stołeczny klub zatrudnił nowego dyrektora sportowego, którym został Michał Żewłakow. Zmian będzie więcej. Wkrótce wyjaśni się sytuacja szafa skautingu i wiele wskazuje na to, że pracę straci Radosław Mozyrko. Zarząd Legii zdecydował się też na przedłużenie umowy z Markiem Śledziem, który odpowiada za rozwój akademii.
Kolejne tygodnie zdecydują także o kształcie kadry Legii na następny sezon. Kluczowy będzie finał Pucharu Polski, który może wprowadzić Wojskowych do europejskich pucharów. To będzie miało ogromny wpływ na finanse stołecznego klubu, jak i potrzeby związane z budowaniem zespołu. Występy na arenie międzynarodowej wiążą się z większymi wymaganiami kadrowymi. Sama gra na krajowym podwórku nie wymaga tak szerokiej kadry.
Legia ma przed sobą decyzję o przyszłości niektórych zawodników. Do tego dochodzą potrzebne transfery do klubu, ale też żegnanie się z piłkarzami, którzy nie są potrzebni przy Łazienkowskiej. Ruchy będą też w kontekście wypożyczonych graczy. Wystarczy też wspomnieć o temacie trenera. Wciąż nie jest jasne, kto poprowadzi zespół w następnym sezonie. Nowy dyrektor sportowy ma przed sobą ogrom zadań i decyzji. Legia może dokonać nawet 15-20 ruchów na rynku transferowym!
Legia praktycznie w każdym sezonie czy oknie transferowym zakłada zarobek. Już zimą w planie było sprzedanie jednego z zawodników, ale nie chciano osłabiać kadry przed walką na trzech frontach. Latem będzie to już jednak nieuniknione. Warszawski klub będzie miał w planach pozyskanie w ten sposób przynajmniej pięciu milionów euro.
Oczywistym kandydatem do sprzedaży będzie Ruben Vinagre, którego zimą wykupiono ze Sportingu. Portugalczyk doskonale spisywał się w rundzie jesiennej. Wiosna jest dla niego trudniejsza, choć sam piłkarz ma za sobą kilka tygodni pauzy związanej z kontuzją. Już teraz sytuacje defensora sonduje kilka klubów. Legia z pewnością będzie liczyła na jego dobre występy z Chelsea, bo może to podbijać cenę i być oknem wystawowym. Można zakładać, że warszawski klub będzie miał nadzieję, że to Portugalczyk pozwoli na największy letni zarobek.
Czy Vinagre będzie jedynym zawodnikiem, na którym Legia może zarobić latem? Niekoniecznie. Nie jest wykluczone, że sprzedany zostanie ktoś jeszcze. Kto jest w grupie z takim potencjałem? Zimą zainteresowanie innych klubów budzili Steve Kapuadi oraz Jan Ziółkowski. Wciąż relatywnie młodym zawodnikiem jest Kacper Tobiasz, który ruszy na mistrzostwa Europy U21 jako kapitan reprezentacji Polski. Zainteresowanie może też budzić Juergen Elitim. Nie jest wykluczone, że jakiś klub spojrzy także na Ryoyę Morishitę. Japończyk ma 27 lat, ale w trwającym sezonie zanotował 12 bramek i 11 asyst, a to może być kuszące. Do tego dochodzi choćby Wojciech Urbański, który regularnie bierze udział w rotacji legionistów i jako 20-latek może znaleźć się na celowniku kogoś, kto chciałby rozwijać jego talent.
Legia musi sprzedać latem przynajmniej jednego piłkarza za poważne pieniądze. Powyżej mowa była o grupie, z którą stołeczny klub nie musi chcieć się żegnać. Jest jednak spore grono graczy, z którymi potrzebne będzie zrobienie porządku. Tutaj trzeba spoglądać choćby na Jean-Pierre’a Nsame, który zimą został wypożyczony do szwajcarskiego St. Gallen. Wszystko wskazuje na to, że legioniści będą starali się o definitywne pożegnanie po sezonie.
Być może w podobnej sytuacji znajdzie się Marco Burch, który będzie miał jeszcze rok kontraktu. Szwajcar odżył w Radomiaku Radom, gdzie wypożyczono go w przerwie pomiędzy rundami. To może sprawić, że łatwiej będzie dyskutować o nowym klubie lub o kolejnym transferze czasowym. Wyjaśnienia będzie też wymagała sytuacja Migouela Alfareli. Francuz został przed sezonem pozyskany za blisko milion euro, a już zimą posłano go na rundę do GS Kallithea. Tam dynamiczny gracz złapał nieco oddechu, strzelił trzy gole i zaczął nawet budzić zainteresowanie mocnych klubów z Grecji. Opcje są dwie: transfer definitywny lub powrót na Łazienkowską i walka o kolejną szansę. Decyzja nie jest jeszcze podjęta.
Z warszawskim klubem najpewniej pożegna się też wypożyczony ze Sportingu Vladan Kovacević. Golkiper miał być lekiem na wszelkie problemy między słupkami Legii, a skończyło się serią błędów, słabą postawą i odesłaniem na ławkę rezerwowych. Była gwiazda PKO BP Ekstraklasy nie powróciła do poziomu sprzed transferu do Portugalii. Tobiasz wrócił do bramki i obecnie prezentuje bardzo stabilny poziom.
Legia będzie musiała też podjąć decyzję o wykupie Luquinhasa. Brazylijczyk w tym sezonie zanotował jedenaście bramek i ma trzy asysty w 37 spotkaniach. Za jego definitywny transfer z Fortalezy trzeba zapłacić około miliona euro. Czy 28-latek pozostanie w stolicy? Decyzji na razie nie ma. W gabinetach przy Łazienkowskiej są jednak pewne wątpliwości. Warszawski klub będzie musiał się też zastanowić nad przyszłością Sergio Barcii. Defensor nie błyszczy, a w tym roku zagrał raptem raz. Czy ewentualne pożegnanie Kapuadiego lub Ziółkowskiego może zrobić dla niego miejsce? Pewnie tak. Odejście nie wydaje się nadmiernie prawdopodobne, ale nie można go całkowicie wykluczyć (choćby w kontekście wypożyczenia).
Legię może czekać przynajmniej kilka ruchów w kontekście pożegnania zawodników. Tak jest choćby z Nsame czy Burchem, którzy są wypożyczeni do innych klubów. Nie brakuje jednak zawodników przebywających w ramach transferów czasowych, by łapać doświadczenie i ogranie. Możliwe, że na letnim zgrupowaniu warszawianie będą chcieli ocenić postępy niektórych z nich.
Nikogo nie powinno zdziwić sprawdzenie na letnim zgrupowaniu Igora Strzałka. Pomocnik od początku sezonu przebywa na wypożyczeniu w Bruk-Becie Nieciecza. 21-latek gra regularnie i w tym sezonie zdobył dwie bramki i miał sześć asyst. Na obóz powinien też pojechać Jakub Adkonis, który spędza wiosnę w Ruchu Chorzów. W jego przypadku nie da się mówić o tak częstych występach, ale to wciąż pomocnik, którego potencjał jest wysoko oceniany przy Łazienkowskiej.
W gronie zawodników z potencjalnymi szansami na pokazanie się w trakcie zgrupowania mogą być też Maciej Kikolski czy Jordan Majchrzak. Pierwszy od początku sezonu regularnie występuje w Radomiaku Radom. Drugi trafił wiosną na wypożyczenie do Arki Gdynia, gdzie pod wodzą Dawida Szwargi jest głównie rezerwowym. Ostateczne decyzje będą dopiero zapadały. W tle pozostają też wyróżniający się juniorzy, którzy już ćwiczyli z pierwszym zespołem Wojskowych. W tej grupie są choćby Pascal Mozie, Aleksander Wyganowski czy Jakub Żewłakow.
Legia będzie musiała też podjąć decyzje w sprawie wygasających kontraktów swoich piłkarzy. Wszystko wskazuje na to, że kończy się przygoda Tomasa Pekharta, który ma za sobą piękne przeżycia przy Łazienkowskiej, był choćby królem strzelców. Umowy na nowy sezon nie ma też Rafał Augustyniak. W jego przypadku mowa jednak raczej o formalności. W dokumentach znajduje się klauzula połączona z liczbą rozegranych minut. Jeśli ten element nie wszedł jeszcze w życie, to powinno stać się to lada moment.
Bez kontraktu na nowy sezon jest też Artur Jędrzejczyk. W jego przypadku wkrótce powinna wyjaśnić się przyszłość. To doświadczony zawodnik, który nie obciąża budżetu, za to jest bardzo przydatny w szatni. Wydaje się, że powinien jeszcze – przynajmniej – przez rok pozostać w drużynie. Koniec umowy przy Mateuszu Szczepaniaku jest także datowany na 30 czerwca 2025 roku. W przypadku młodzieżowca od dłuższego czasu słyszy się też, że kibice nie powinni się o niego martwić. Ponoć to kwestia odpowiednich zapisów z przeszłości, które powinny automatycznie wejść w życie.
Legia ma przed sobą wiele działań w kontekście oczyszczania kadry. Kreowanie zestawienia na kolejny sezon będzie mocno zależało od liczby frontów, na których wystąpią Wojskowi. Kluczowe rzeczy wydarzą się w maju, po finale Pucharu Polski. Pewnie wtedy stołeczny klub ostatecznie zacznie też rozważać przyszłość trenera Goncalo Feio.
Zależność jest prosta: będą europejskie puchary? Kadra będzie szersza. Legię będą czekały tylko dwa fronty w kraju? Potrzebna będzie mniejsza grupa zawodników.
Nie zmienia to faktu, że Legia w letnim oknie transferowym i tak będzie musiała dokonać wzmocnień i uzupełnień. Jeśli sprzedany zostanie Vinagre, to niezbędne będzie pozyskanie lewego obrońcy. Być może nadchodzi czas, by pomyśleć o dodatkowej opcji na prawą flankę, gdzie niepodzielnie panuje Paweł Wszołek. W zależności od wydarzeń do rozważenia będzie temat stoperów.
Najlepiej zabezpieczony w kontekście liczebności i poziomu wydaje się środek pola. Wiele jednak wskazuje, że potrzebny będzie przynajmniej jeden skrzydłowy. To samo tyczy się ataku. Po sezonie pozostaną tylko Marc Gual i Ilja Szkuryn. Dodatkowe opcje w ofensywie wydają się niezbędne. Zanosi się na kilka ruchów do klubu, ale kto to może być? Na razie nie sposób o taką odpowiedź. Nie da się także wiele powiedzieć o budżecie. Możliwe, że na transfery do klubu trzeba będzie zarobić. Pewne jest, że nie da się uniknąć spoglądania w kierunku wolnych zawodników, którym kończą się umowy.
Przy Łazienkowskiej w trakcie letniego okna transferowego wiele będzie się działo. Łącznie może dojść do kilkunastu szerokopojętych ruchów kadrowych. Na razie Wojskowi mają jednak przed sobą finisz ligowego sezonu oraz walkę o Puchar Polski. Emocje będzie też wzbudzał ćwierćfinał Ligi Konferencji z Chelsea FC. Pierwszy mecz Wojskowych z Anglikami już w czwartek (10.04) o godzinie 18:45
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
Radomiak Radom
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.