Jagiellonia Białystok sprawi sensację w meczu z Realem Betis? "Legia Warszawa jest świetnym przykładem"

Piłkarze Realu Betis nie mogli być zadowoleni ze swojej postawy w meczu z Legią Warszawa (fot. Getty).

Dla jednych i drugich będzie to historyczny mecz. "Na papierze" faworyt może być tylko jeden, choć piłka widziała już nie takie niespodzianki. Real Betis, czołowa drużyna La Liga podejmie Jagiellonię Białystok. – Manuel Pellegrini apelował do zawodników, aby zachowali spokój i zagrali tak, jakby mierzyli się z najlepszym przeciwnikiem na świecie. Na pewno nikt nie zlekceważy Jagiellonii – powiedział nam Manu de Olmedo, dziennikarz "Onda Capital FM".

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Feio wprost przed Chelsea: chętnie podtrzymam tradycję

Czytaj też

Legia Warszawa zmierzy się z Chelsea FC w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Goncalo Feio zabrał głos przed meczem (fot: PAP)

Feio wprost przed Chelsea: chętnie podtrzymam tradycję

Jagiellonia Białystok powinna wziąć przykład z Legii Warszawa

Szczególnie w europejskich pucharach mecz meczowi nierówny. W tej edycji Ligi Konferencji Europy przekonali się o tym zawodnicy trenera Manuela Pellegriniego. Real Betis na inaugurację rozgrywek niespodziewanie przegrał 0:1 z Legią Warszawa. Wtedy chilijski szkoleniowiec mocno zamieszał składem, jednak nawet "drugi garnitur" czołowego klubu La Liga powinien lepiej zaprezentować się w starciu z ekipą Goncalo Feio.

W kolejnych tygodniach Betis zaczął punktować, ale nie ustrzegł się kolejnych wpadek. Co łączy Jagiellonię z Realem? Mlada Boleslav. Czesi na swoim stadionie potrafili ograć zarówno mistrza Polski, jak i drużynę z Sewilli. Hiszpanie trzykrotnie stracili punkty w fazie ligowej i zakończyli zmagania dopiero na 15. miejscu. Później ulegli jeszcze na Benito Villamarin KAA Gent 0:1, ale w pierwszym spotkaniu wygrali na wyjeździe 3:0.

– Wszyscy są bardzo skupieni na tym meczu, ponieważ Betis pierwszy raz może dotrzeć do półfinału europejskich rozgrywek. Mimo tego darzy mistrza Polski dużym szacunkiem. Wie, że rewanż będzie rozegrany przy gorącej atmosferze i tam na pewno nie będzie łatwo. Moim zdaniem ze względu na różnicę poziomów obu drużyn Betis dość pewnie wygra w czwartek i sam mecz nie powinien być wyrównany. Na pewno trener Manuel Pellegrini ma duży szacunek do Jagiellonii i wystawi w tym meczu najsilniejszy skład. Nie spodziewałbym się rotacji ani oszczędzania kogokolwiek – powiedział w rozmowie dla TVPSPORT.PL Diego Lara, dziennikarz "InformaBetis".

Feio wprost przed Chelsea: chętnie podtrzymam tradycję

Czytaj też

Feio wprost przed Chelsea: chętnie podtrzymam tradycję

Real Betis jesienią uległ Legii Warszawa 0:1 (fot. Getty).

Jaga zagra z Betisem. O której relacja na żywo w TVP?

Czytaj też

Piłkarze Jagiellonii Białystok w czwartek zagrają na wyjeździe z Betisem w meczu Ligi Konferencji (fot. Getty Images)

Jaga zagra z Betisem. O której relacja na żywo w TVP?

Historyczne wydarzenie zarówno dla Realu Betis, jak i Jagiellonii

Dotychczas największymi sukcesami Realu Betis były ćwierćfinały Pucharu Zdobywców Pucharów. Pamiętne mecze z Benfiką i Chelsea miały miejsce w sezonach 1977/1978 i 1997/1998. W kolejnych latach zespół z Sewilli co najwyżej docierał do 1/8 finału. Między innymi dlatego też rywalizacja z mistrzem Polski jest dla Hiszpanów tak ważna.

– Czwartkowe starcie będzie czymś bardzo ważnym dla Betisu, ponieważ dotychczas tylko dwukrotnie klub awansował do ćwierćfinału europejskich rozgrywek. Manuel Pellegrini apelował do zawodników, aby zachowali spokój i zagrali tak, jakby mierzyli się z najlepszym przeciwnikiem na świecie. Na pewno nikt nie zlekceważy Jagiellonii – wspomniał Manu de Olmedo, dziennikarz "Onda Capital FM".

Trener Manuel Pellegrini dysponuje bardzo silną i wyrównaną kadrą. Może pozwolić sobie na zmiany w składzie, dodatkowo sytuacja zdrowotna drużyny jest bardzo dobra.

– Pellegrini znany jest z tego, że wykonuje rotacje, ale zawsze ma to sens. Zrobił to nawet przed meczem z Barceloną, obecnie najlepszą drużyną świata. Na pewno dokona kilku zmian, ale skupi się na Jagiellonii, a nie meczu z Villarreal, który może zadecydować o awansie do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Chilijski trener zawsze wie, jak dużo trzeba pokazać na boisku, aby potem móc się cieszyć. Jego ogromne doświadczenie odgrywa bardzo ważną rolę. Wszyscy będą niezwykle zmotywowani, aby pokazać się z jak najlepszej strony i osiągnąć sukces w Lidze Konferencji – dodał nasz rozmówca.

Betis w ostatnich tygodniach znajduje się w rewelacyjnej formie. Może pochwalić się serią ośmiu meczów bez porażki. Wygrał z Realem Madryt, zremisował z Barceloną i tutaj nie trzeba dodawać niczego więcej...

– Wszyscy doskonale wiedzą, że ten mecz jest wart tyle samo, a może nawet więcej od zremisowanego w Barcelonie. Legia Warszawa jest świetnym przykładem, jak teoretycznie słabszy przeciwnik może pokonać drużynę z Sewilli dzięki swojej dobrej postawie. Jagiellonia wygląda jeszcze lepiej niż Legia i to jest ostrzeżenie dla Betisu. Między ligami polską i hiszpańską jest duża różnica i tak naprawdę trudno przewidzieć, jak drużyna trenera Adriana Siemieńca spisze się w Sewilli. Betis wie, o jaką stawkę toczy się gra. Wystąpi na swoim stadionie, jest w świetnej formie i może czuć się zdecydowanym faworytem – skomentował de Olmedo.

Na Benito Villamarin ma zasiąść ponad 50 tysięcy kibiców. Będzie to rekordowa pucharowa frekwencja w tym sezonie. Kibice Realu Betis słyną z żywiołowego dopingu i potrafią "ponieść" swoich zawodników. Co w Sewilli mówi się o spotkaniu z mistrzem Polski?

– Kibice Betisu są dość optymistycznie nastawieni do tej rywalizacji. Nie znają zbyt dobrze Jagiellonii. Bardziej patrzą na swój zespół i znakomitą serię w ostatnich spotkaniach. Trzeba wspomnieć o świetnej grze w obronie przeciwko Barcelonie i wygranych derbach. Wszyscy są podekscytowani i po cichu myślą o finale we Wrocławiu. Szczególnie na swoim stadionie Betis jest w stanie pokonać każdego. W pewnym momencie sezonu mówiło się, że czas Pellegriniego dobiegł końca, jednak powrót do zdrowia Isco, przyjście Jesusa Rodrigueza, Antony’ego i "Cucho”" Hernandeza sprawiło, że poziom gry znacznie się poprawił. Jako ciekawostkę dodam, że europejskie rozgrywki zawsze były trudne dla Verdiblancos. Mimo obecnej ekscytacji należy zachować ostrożność. Wszyscy wiedzą, że Jagiellonia dobrze wygląda w lidze i w pucharach jest w stanie pokazać bardzo dobrą piłkę – podsumował nasz rozmówca.

Jaga zagra z Betisem. O której relacja na żywo w TVP?