Tomasz Kwiatkowski, jeden z najlepszych sędziów VAR na świecie, który współpracował z Szymonem Marciniakiem w wielu meczach FIFA i UEFA, będzie sędzią VAR dzisiejszego meczu Samsunspor – Galatasaray w tureckiej SuperLidze.
Gdy UEFA ogłosiła we wtorek, że w ćwierćfinale Ligi Europy Tottenham – Eintracht Frankfurt Szymon Marciniak nie będzie współpracować z polskimi sędziami wideo, lecz z Hiszpanami Alejandro Jose Hernandezem Hernandezem i Cesarem Soto Grado, uwaga środków masowego przekazu, głównie mediów właśnie z Hiszpanii, szczególnie z Madrytu, skupiła się na… nieobecności Tomasza Kwiatkowskiego.
Zaczęło pojawiać się coraz więcej spekulacji, że Kwiatkowski jest chory, kontuzjowany lub że został zawieszony albo odsunięty po rewanżowym meczu Atletico Madryt – Real Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym był sędzią wideo.
Podczas derbów Madrytu w serii rzutów karnych Kwiatkowski poinformował Marciniaka, że gol Juliana Alvareza musi zostać anulowany. Przyczyną było stwierdzenie przez sędziego VAR, że kopiąc piłkę Alvarez dotknął piłkę dwa albo nawet trzy razy.
Na podstawie powtórek wideo można stwierdzić, że podwójne dotknięcie jest faktem bezspornym, natomiast jest też wysoce prawdopodobne, że wykonując rzut karny zawodnik Atletico dotknął piłki trzy razy. Marciniak anulował gola, co miało duże znaczenie dla odpadnięcia Atletico i awansu Realu.
Następnego dnia po meczu UEFA wydała specjalne oświadczenie, w którym stwierdziła, że interwencja Kwiatkowskiego była zgodna z "Przepisami gry", a zatem za dobrą decyzję nie mogła go ukarać zawieszeniem.
Z obsady sędziowskiej 31. kolejki tureckiej SuperLigi wynika, że Kwiatkowski nie jest też kontuzjowany ani chory. W piątek o godzinie 19:00 zaczyna się mecz Samsunspor – Galatasaray, w którym Polak będzie sędzią VAR.
W tym sezonie Turecka Federacja Piłkarska bardzo często zaprasza sędziów wideo z różnych krajów. W jej rozgrywkach pracowali też między innymi Paweł Pskit i Paweł Raczkowski. O interwencji tego pierwszego napisaliśmy w artykule "Frankowski wyrzucony z boiska przez... polskiego sędziego".