Trzy sety wystarczyły do wyłonienia pierwszego finalisty Pucharu Polski siatkarzy. Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 Bogdankę LUK Lublin. Dla jastrzębian to szósty z rzędu finał rozgrywek.
Faworytem spotkania był ubiegłoroczny finalista (porażka 1:3 z Aluron CMC Warta) i półfinalista Ligi Mistrzów – Jastrzębski Węgiel. Lublinianie, którzy w tym sezonie zdobyli już Puchar Challenge, bardzo chcieli się zrewanżować za ubiegłoroczną porażkę 0:3 w tej hali, ale – choć zawiesili wysoko poprzeczkę – nie zdołali jej przeskoczyć.
Pierwszy set początkowo miał wyrównany przebieg, choć w pewnym momencie jastrzębianie objęli prowadzenie 8:5. Nie cieszyli się jednak z tego zbyt długo, gdyż lublinianie zdobyli kolejne trzy punkty.
Jastrzębski Węgiel kolejną próbę zbudowania przewagi podjął podczas zagrywki Łukasza Kaczmarka. Dzięki jego mocnym serwisom udało się odskoczyć na 4 punkty – 14:10. Potem z kolei w polu zagrywki stanął Wilfredo Leon i trafił w sam róg boiska. Kolejny trudny serwis przyjmującego Bogdanki i strata została jeszcze zmniejszona.
Jastrzębie miało jednak więcej atutów i po blokach Tomasza Fornala odskoczyło na 19:14. Czas, o który poprosił trener lublinian Massimo Botti, nie zdał się na wiele, bo duet Fornal – Norbert Huber popisał się kolejnym "monster blokiem".
Wydawało się, że 6-punktowej przewagi jastrzębianie już nie będą w stanie roztrwonić, tymczasem Bogdanka doprowadziła do stanu 23:22 i 24:23. Do zagrywki podszedł Leon. Niemal cała hala skandowała "Wilfredo, Wilfredo". Fornal jednak świetnie przyjął, a skuteczna akcja "blok-aut" Timothee'ego Carle'a zapewniła Jastrzębskiemu wygraną w pierwszej partii.
W drugiej bardzo długo rywalizacja toczyła się punkt za punkt. Wreszcie w kluczowej fazie seta drużyna ze Śląska objęła prowadzenie 20:17, a po asie serwisowym Antona Brehme 22:18. Bogdanka ponownie ruszyła w pościg i po chwili było już 23:22 i 24:23. Wtedy znowu w głównej roli wystąpił Carle i atakiem ze skrzydła zakończył seta.
W trzeciej partii początkowo inicjatywna była po stronie Bogdanki, której udawało się odskoczyć na 3 punkty - 13:10, 17:14. To był sygnał dla jastrzębian, że żarty się skończyły. Cztery kolejno zdobyte punkty pozwoliły odzyskać prowadzenie. W nerwowej końcówce obydwa zespoły zepsuły sporo zagrywek. Przy stanie 22:22 jastrzębianom udało się wyblokować atak Leona, a potem wywalczyć meczbola. Pierwszego lublinianie obronili, ale przy drugim urodzony w Krakowie Fornal huknął z szóstej strefy i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.
Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano rozgrywającego jastrzębian – Benjamina Toniuttiego.
Jastrzębski Węgiel po raz dziewiąty w historii klubu awansował do finału, a po raz szósty z rzędu. Tylko raz jednak zdobył Puchar Polski – w 2010 roku.
3 - 1
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
2 - 3
Cucine Lube Civitanova
3 - 1
Metalkas Pałac Bydgoszcz
3 - 0
ŁKS Commercecon Łódź
0 - 3
LOTTO Chemik Police
0 - 3
Valsa Group Modena
3 - 0
Yuasa Battery Grottazzolina
2 - 3
Itas Trentino
3 - 0
Cisterna Volley
2 - 3
Sir Susa Vim Perugia
0 - 3
MOYA Radomka Radom
3 - 1
ITA TOOLS STAL Mielec
0 - 3
KS DevelopRes Rzeszów
2 - 3
ŁKS Commercecon Łódź
3 - 0
Yuasa Battery Grottazzolina
3 - 1
Sonepar Padova
3 - 2
Gas Sales Bluenergy Piacenza
3 - 0
Cucine Lube Civitanova
3 - 1
Allianz Milano
3 - 1
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
3 - 0
PGE Grot Budowlani Łódź
3 - 1
#VolleyWrocław
3 - 0
ITA TOOLS STAL Mielec
18:30
Gas Sales Bluenergy Piacenza
15:30
KS DevelopRes Rzeszów
18:30
Sonepar Padova
10:30
PGE Grot Budowlani Łódź
15:30
Cisterna Volley
18:30
Rana Verona
16:00
Sir Susa Vim Perugia
15:30
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
18:30
ŁKS Commercecon Łódź
18:00
Valsa Group Modena
18:30
Sonepar Padova
18:30
Allianz Milano
15:30
Cisterna Volley
15:30
Yuasa Battery Grottazzolina
15:30
Rana Verona
18:00
Halkbank Ankara
4:30
Turcja
8:00
Polska
11:30
Belgia
15:00
Japonia
17:00
Włochy
20:00
Serbia
20:30
Brazylia