To miał być wielki wieczór Nicoli Zalewskiego. Reprezentant Polski po raz pierwszy od dołączenia do Interu Mediolan wybiegł na boisko w podstawowym składzie. W 66. minucie rywalizacji z Cagliari, przy stanie 3:1 dla Nerazzurrich, Zalewski usiadł na murawie i zasygnalizował konieczność zmiany, trzymając się przy tym za mięsień. Co ze zdrowiem polskiego wahadłowego?