Joanna Jóźwik: w zupełności rozumiem Ewę Swobodę. Widać, że mocno przygniotła ją ta sytuacja

Dawid Brilowski

Podczas Orlen Cup Ewa Swoboda stwierdziła, że ma nadzieję, że niebawem zakończy karierę. Do jej słów w "Sportowym Topie Tygodnia" odniosła się Joanna Jóźwik. – W zupełności rozumiem Ewę – stwierdziła.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Surowe oceny Lewandowskiego. "Niewielki udział"

Czytaj też

Surowe oceny Lewandowskiego. "Niewielki udział"

W "Sportowym Topie Tygodnia" część programu przeznaczona jest na konfrontację gości z niekoniecznie pochlebnymi opiniami dotyczącymi ich dyscyplin. Jóźwik, była biegaczka, musiała odpowiedzieć na wpis dotyczący Swobody i jej słów dotyczących domniemanego szybkiego zakończenia kariery.

– Za duże "boom" było po tych igrzyskach. Czasami nie mam motywacji. Nie mam już siły. Ja nie jestem typem osoby, która powinna być sławna. Ja jestem małomiasteczkowa. Lubię spokój. A widzisz, co się dzieje. Więc mam nadzieję, że niebawem skończę karierę lub przejdę na inną profesję. Jeszcze ten rok pobiegam, zobaczymy, co będzie w następnym – mówiła nasza czołowa sprinterka w rozmowie z Aleksandrem Dzięciołowskim podczas Orlen Cupu.

– Ja w zupełności rozumiem Ewę i to, że wypowiedziała się w taki sposób – stwierdziła Jóźwik. – Po igrzyskach olimpijskich jej popularność bardzo mocno wzrosła. Gdy jakiś czas temu miałam okazję z nią porozmawiać, zapytałam, jak sobie z tym w ogóle radzi. Bo to kwestia nawet wyjścia do sklepu i normalnego zrobienia zakupów. Przecież każdy widzi, że to Ewa Swoboda – kontynuowała.

Surowe oceny Lewandowskiego. "Niewielki udział"

Czytaj też

Surowe oceny Lewandowskiego. "Niewielki udział"

Jóźwik: widać, że Ewę Swobodę mocno przygniotła ta sytuacja [WIDEO]

Jóźwik: widać, że Ewę Swobodę mocno przygniotła ta sytuacja [WIDEO]

– A Ewa to osoba skryta. Widać to nawet po jej social mediach. Ona nie nagrywa specjalnie relacji z treningów, nie pokazuje co tam u niej słychać, nie "spamuje". Ona spokojnie siedzi w swoim miejscu, jeździ na obozy. I nagle zrobił się wokół niej wielki szum. Nagle każdy chce wiedzieć, co u niej słychać. A ona niekoniecznie chce o tym mówić. Więc widać, że mocno przygniotła ją ta sytuacja. I rozumiem, że w momencie, kiedy nie ma już do tego siły, a w dodatku forma nie jest taka, jakby sobie wymarzyła na początku tego sezonu halowego, to powiedziała: "dobra, ja już chcę kończyć" – stwierdziła Jóźwik.

– Ale wiadomo, że to tylko chwilowe słowa. Ewa, która jest bardzo emocjonalna i mówi zawsze to, co myśli – dodała.

W dalszej części odniosła się również do własnego zakończenia kariery. – Wiadomo, że rozpoczęcie nowego życia nie było łatwe. To zmiana praktycznie wszystkiego. Zmiana celów, zmiana codzienności. Ale to trwało krótko, teraz jest super. Natomiast życzę Ewie, żeby jeszcze długo biegała i po "35" najlepiej dopiero przeszła na tą drugą stronę medalu – zaznaczyła.

Kamerą TVP Sport: Ewa Swoboda. "Dlaczego nie chcę być gwiazdą?" [REPORTAŻ]