| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań wygrał z Motorem Lublin 2:1. Mimo dobrej pierwszej połowy, kibice do samego końca z dużą nerwowością oglądali poczynania swojej drużyny. Niels Frederiksen docenia jednak to, że Kolejorz po raz kolejny pokazał charakter i wygrał mimo przeciwności losu. Duński trener dodał, że to spotkanie postarzało go o dobrą dekadę.
Lech wygrywając mecz w Lublinie przełamał klątwę meczów wyjazdowych. To dopiero drugie zwycięstwo w ostatnich ośmiu spotkaniach rozgrywanych na stadionie rywala. Klub ze stolicy Wielkopolski musiał zmierzyć się z dużą presją, ponieważ potencjalna wpadka oznaczała powiększenie przewagi przez Raków do pięciu lub nawet sześciu punktów. W praktyce oznaczałoby to wypisanie się z walki o mistrzostwo Polski.
Pierwsza połowa w wykonaniu Lecha mogła się podobać. Goście tworzyli sobie dużą liczbę sytuacji bramkowych, a Ali Gholizadeh i Patrik Walemark kolejny raz udowodnili, że potrafią zrobić różnicę. Poznaniacy zasłużenie prowadzili po bramkach Walemarka oraz Mikaela Ishaka i wydawało się, że w efektownym stylu zrealizują swój cel.
– Po pierwszej połowie byłem umiarkowanie zadowolony z tego, co pokazywaliśmy na boisku. Dobrze graliśmy i tworzyliśmy sobie sytuacje. Właściwie mam wrażenie, że mogliśmy stworzyć ich jeszcze więcej. Zabrakło nam jednak jakości w momentach kiedy posiadaliśmy piłkę – ocenił Frederiksen podczas pomeczowej konferencji prasowej.
Frederiksen przyznał, że stracił sporo nerwów
Po przerwie podopieczni Mateusza Stolarskiego wrócili do gry. Motor z pełnym naporem atakował bramkę Lecha i wraz z każdą minutą był coraz bliżej zdobycia gola kontaktowego. Gospodarze w 69. minucie meczu dopięli swego, a chaos w polu karnym wykorzystał Michał Król.
Wtedy Motor poczuł krew, a Lech został zepchnięty do totalnej defensywy. W tamtym momencie czas piłkarzom, sztabowi szkoleniowemu, a także kibicom Kolejorza płynął niezwykle wolno. Najbardziej gorąco zrobiło się w 83. minucie spotkania, kiedy po strzale Piotra Ceglarza piłka trafiła w słupek.
– Druga połowa była w naszym wykonaniu inna. Mam wrażenie, że ostatnie 30 minut postarzało mnie o jakieś dziesięć lat! Dla trenerów są to trudne momenty i po tym fragmencie meczu jestem o dziesięć lat starszy. Mimo że był to trudny czas, cieszę się, że ciężko w tych trudnych chwilach pracowaliśmy i dobrze broniliśmy dostępu do własnej bramki. Na pewno wolelibyśmy mieć więcej kontroli nad spotkaniem, jednak nie zawsze jest to możliwe. Nie każdy mecz wygrywa się w ładny sposób. Odnieśliśmy jednak zwycięstwo dzięki walce i naszej mentalności, co mnie bardzo cieszy – powiedział trener Lecha Poznań.
W 59. minucie meczu boisko opuścił najlepszy piłkarz Lecha Poznań w ostatnich tygodniach Patrik Walemark oraz Bartosz Salamon. Szwed początkowo lekko utykał, następnie był zdziwiony, że trener postanowił go zmienić. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie dolega mu nic poważnego, a fani bardziej muszą martwić się o potencjalną kontuzję doświadczonego stopera.
– Jeśli chodzi o Patrika Walemarka, to był na boisku zmęczony. W przeciągu ostatnich czterech tygodni zmagał się on z mniejszymi niegroźnymi urazami, więc czuliśmy, że jest to moment na zmianę. Z kolei Bartosz Salamon poczuł jakiś ból i doznał niegroźnej kontuzji. Zgłosił nam problem, więc go zmieniliśmy. Mamy jednak dobrych zawodników na ławce, którzy mogli go zastąpić – wyjaśnił Duńczyk.
Przyczyny słabszej drugiej połowy
Mimo powrotu do stolicy Wielkopolski z trzema punktami nie każdy uważa, że liczy się tylko zwycięstwo. W klubie o tak wielkim potencjale piłkarskim oczekuje się również dobrej gry, a także większego spokoju i stabilności. Druga połowa sprawiła, że niejednemu człowiekowi mogło przybyć siwych włosów. Niels Frederiksen nie uważa jednak, aby słabsza dyspozycja po przerwie wynikała z powodu lekceważenia przeciwnika.
– Wydaje mi się z perspektywy ławki rezerwowych, że swoją rolę odegrała psychologia. To przeciwnik bardziej musiał atakować, a my myśleliśmy o obronie. Trzeba oddać jednak Motorowi to, że zagrał bardzo dobrą drugą połowę i zaatakował nas bardzo mocnym pressingiem. Nasz pressing w porównaniu do pierwszej połowy nie funkcjonował jak należy. Rywal mocno zaryzykował i zaangażował wielu zawodników do gry w ataku. My potrzebowaliśmy wsparcia, aby wydostać się z opałów i wykorzystać przestrzeń, którą Motor pozostawiał w swoich szeregach obronnych. Niestety nam się to nie udało i nie korzystaliśmy z kontrataków, jak powinniśmy – skomentował trener wicelidera Ekstraklasy.
– W przerwie rozmawialiśmy o tym, aby zdobyć trzecią bramkę. Wiedzieliśmy, że prowadzenie 2:0 nie jest bezpieczne i bramka Motoru może wywołać w naszych szeregach nerwowość oraz stres. Wtedy pojawia się również wiele czynników taktycznych, o których wcześniej mówiłem. Chcieliśmy tego uniknąć i nam się to nie udało. Nie sądzę, aby zawodnicy myśleli w przerwie, że to spotkanie jest już wygrane – podsumował 54-latek.
Lech Poznań swój kolejny mecz rozegra w Poniedziałek Wielkanocny o godzinie 20:15. Podopieczni Nielsa Frederiksena zagrają u siebie z Cracovią. Jesienią obecny wicelider Ekstraklasy pokonał tego przeciwnika 2:0.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.