Znakomita forma Roberta Lewandowskiego nie wystarczyła! Według dziennikarzy "The Athletic" Polak nie ma większych szans na wygranie Złotej Piłki, zajmując dopiero ósme miejsce w rankingu faworytów. Znacznie bliżej triumfu są jego klubowi koledzy.
Lider reprezentacji Polski zajął drugie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki w 2021 roku. Rok wcześniej wiele kontrowersji wzbudziła decyzja o odwołaniu plebiscytu z powodu pandemii COVID-19. Wówczas "Lewy" zdobył potrójną koronę z Bayernem Monachium, triumfując w Bundeslidze, Pucharze Niemiec oraz Lidze Mistrzów. Polak został królem strzelców w każdych rozgrywkach i był zdecydowanym faworytem do wywalczenia prestiżowego lauru, lecz decyzja organizatorów pokrzyżowała mu plany.
W trwających rozgrywkach Polak również imponuje formą. 36-latek jest najlepszym strzelcem La Liga i jak dotąd zdobył 25 bramek w hiszpańskiej ekstraklasie. Jeśli weźmiemy pod uwagę rozgrywki klubowe oraz mecze reprezentacji, "Lewy" plasuje się na pierwszym miejscu wśród najlepszych strzelców pięciu najlepszych lig europejskich z dorobkiem 42 goli.
Natomiast wysoka skuteczność nie zapewniła Polakowi pozycji lidera w rankingu faworytów do zwycięstwa w plebiscycie Złotej Piłki. Dziennikarze "The Athletic" umieścili Polaka dopiero na ósmym miejscu. Liderem zestawienia jest Raphinha. Klubowy kolega naszego reprezentanta w obecnym sezonie brał udział przy pięćdziesięciu bramkach Blaugrany, notując bilans 28 bramek i 22 asyst. Na podium plasuje się także inny piłkarz FC Barcelona Lamine Yamal, który zajmuje trzecią pozycję. Kataloński duet rozdzielił skrzydłowy Paris Saint-Germain Ousmane Dembele.
O tym, kto zostanie zwycięzcą Złotej Piłki, przekonamy się w październiku. Triumfatora wybiorą dziennikarze reprezentujący kraje plasujące się w pierwszej setce rankingu FIFA. W głosowaniu każde państwo będzie miało jednego przedstawiciela.
W najbliższym czasie piłkarzy FC Barcelona czekają kluczowe mecze sezonu. Zawodnicy "Dumy Katalonii" plasują się obecnie na pozycji lidera La Liga. Siedem kolejek przed końcem ligowej rywalizacji drużyna prowadzona przez Hansiego Flicka ma cztery punkty przewagi nad Realem Madryt.
Już 15 kwietnia katalońska drużyna rozegra rewanżowy mecz w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund i pojedzie do Niemiec z czterobramkową zaliczką z pierwszego starcia wygranego przed własną publicznością 4:0. Z kolei 26 kwietnia zespół z Katalonii powalczy o triumf w Pucharze Króla, a w decydującym spotkaniu zmierzy się z Realem Madryt. Transmisja finałowego meczu w Telewizji Polskiej.