Piłkarz Arsenalu Londyn Jakub Kiwior nie może doczekać się swojego pierwszego występu na Santiego Bernabeu. – To niesamowity stadion – powiedział reprezentant Polski. W środę "Kanonierzy" zmierzą się na wyjeździe z Realem Madryt w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów.
W zeszłym tygodniu Arsenal wygrał z Realem 3:0 i jest w doskonałej sytuacji przed reważem. Dwie efektowne bramki z rzutów wolnych zdobył Declan Rice, a trzeciego gola dodał Mikel Merino.
Kiwior zagrał w każdym z czterech ostatnich meczów Arsenalu. Polski obrońca cieszy się z możliwości, które daje mu trener Mikel Arteta. Jest bardzo podekscytowany przed swoim pierwszym występem na Santiago Bernabeu.
– To niesamowity obiekt. Nigdy tam nie byłem i oczywiście będzie to dla mnie wspaniałe doświadczenie. To jeden z największych stadionów, więc z niecierpliwością czekam na ten mecz – stwierdził obrońca, cytowany na stronie klubu.
"Kanonierzy" jedną nogą są już w półfinale, ale muszą uważać, gdyż Real w fazie pucharowej Champions League wielokrotnie odrabiał straty z pierwszego spotkania.
– Ważne, aby zachować spokój, ale musimy wygrać mecz rewanżowy – zadeklarował Kiwior.
Reprezentant Polski w pierwszym meczu przeciwko Realowi tworzył duet stoperów wraz z Williamem Salibą. Był zadowolony ze swojego występu, gdyż Arsenal nie stracił gola.
– Po meczu czułem się naprawdę dobrze, ale sądzę, że to jeszcze nie koniec. Najtrudniejsze jeszcze przed nami, więc nadal zachowuję zimną krew. Nie byłem zdenerwowany. Oczywiście, to był jeden z najważniejszych meczów w mojej karierze – wyznał.
Kiwior odniósł się do rywalizacji z napastnikiem Realu i reprezentacji Francji – Kylianem Mbappe.
– Już wcześniej mierzyłem się z nim podczas mistrzostw świata, ale byłem gotowy na wszystko i czułem się bardzo dobrze przed meczem. Każde czyste konto mnie zadowala, ponieważ to moje główne zadanie na boisku. Mbappe jest niezwykle szybki. To bardzo dobry zawodnik, jeden z najlepszych napastników na świecie – ocenił.
Kiwior wierzy, że znajdzie się w pierwszym składzie i ponownie będzie miał okazję zagrać przeciwko Realowi. Od dwóch tygodni kontuzjowany jest obrońca Gabriel Magalhaes, co wzmacnia pozycję Polaka w drużynie.
– Oczywiście Gabriel mógłby zagrać w tym meczu, lecz jest kontuzjowany, a ja muszę być gotowy na wszystko. Mam nadzieję, że wróci bardzo szybko i będziemy mogli trenować razem, walcząc o tę pozycję – oznajmił.
Arsenal jeszcze nigdy nie przegrał meczu, w którym Kiwior występował razem z Williamem Salibą. Ten duet obrońców okazuje się być bardzo skuteczny.
– To dobrze, więc musimy kontynuować naszą współpracę w następnym meczu. Mam nadzieję, że przedłużymy tę serię. Dużo rozmawialiśmy. Dobrze się uzupełniamy i komunikujemy na boisku – oświadczył Kiwior.
Trener Arsenalu ostatnio w roli napastnika wystawia Mikela Merino, choć jest środkowym pomocnikiem. Przynosi to jednak dobre rezultaty, gdyż Hiszpan w ostatnich tygodniach strzelał gole w meczach z Realem, Fulham i Chelsea Londyn oraz PSV Eindhoven.
– Jego gol z Realem był niesamowity, ponieważ miał bardzo trudną pozycję do oddania strzału – skomentował Kiwior.
Rewanżowy mecz Realu z Arsenalem odbędzie się w środę o godzinie 21.