Przejdź do pełnej wersji artykułu

Niemcy przejmą "nasz" Puchar Świata. A Zakopane? Może mieć problem z szybkim debiutem

/ Budowa toru lodowego w Zakopanem (fot. PAP) Budowa toru lodowego w Zakopanem (fot. PAP)

Przyszłoroczny finał Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim odbędzie się w Inzell. Niemcy przejęli organizację imprezy po tym, jak okazało się, że Zakopane nie zdąży na czas wybudować hali. Stolica Tatr może mieć problem. Jej debiut, przez lata wyczekiwany w środowisku, opóźni się najpewniej o kilka lat.

Czytaj też:

Natalia Maliszewska (fot. Getty)

Gala Ludzi Lodu. Kryształowe Płozy dla Natalii Maliszewskiej i Władimira Semirunnija

O tym, że Zakopane nie będzie w stanie gościć powierzonych mu imprez wiedzieliśmy od kilku dni. Teraz mamy potwierdzenie również w spawie zastępców. Prestiżowy, bo przedolimpijski finał Pucharu Świata w sezonie 2025/26 odbędzie się w Inzell. Mistrzostwa Europy udało się zachować w Polsce. Organizację przejął Tomaszów Mazowiecki. Osoby związane z tamtejszą Areną Lodową są jedynymi w kraju, które z powstałego zamieszania mogą się jakkolwiek cieszyć.

– Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji. Wcześniej przełożyliśmy przecież już trzy imprezy. Przystępując do rozmów z Międzynarodową Unią Łyżwiarską byliśmy więc gotowi na każdy scenariusz. Także ten, w którym stracimy obie imprezy. Bo nie wywiązaliśmy się z organizacji imprezy w zaproponowanym obiekcie. Tor, który zgłosiliśmy jako organizatora, nie został ukończony – przyznaje gorzko Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. 

– Jesteśmy jednak odpowiedzialnym partnerem. Widząc, że w Zakopanem tor nie powstanie na czas, zgłosiliśmy ISU możliwość przeniesienia zarówno mistrzostw Europy, jak i Pucharu Świata do Tomaszowa Mazowieckiego. Natomiast ostatnie słowo należało do Międzynarodowej Unii. I ona podjęła decyzję, żeby ten ostatni weekend przed igrzyskami olimpijskimi zorganizować w Inzell. Wsłuchując się w różne głosy w kuluarach, myślę, że zadecydowało to, że to miejsce, w którym wiele reprezentacji lubi przeprowadzać zgrupowania. W dodatku dysponujące lodem na dobrym poziomie – wyjaśnia Niedźwiedzki. 

Kalendarz sezonu 2025/26 w łyżwiarstwie szybkim:
14-16 listopada, Puchar Świata (Salt Lake City)
21-23 listopada, Puchar Świata (Calgary)
5-7 grudnia, Puchar Świata (Heerenveen)
12-14 grudnia, Puchar Świata (Hamar)
9-11 stycznia, mistrzostwa Europy (Tomaszów Mazowiecki)
23-25 stycznia, Puchar Świata (Inzell)
6-22 lutego, igrzyska olimpijskie (Mediolan)
5-9 marca, mistrzostwa świata w wieloboju (Heerenveen)

Natalia Maliszewska: byłam w złym stanie, nie kontrolowałam tego, co się ze mną dzieje [WIDEO]

ZAKOPANE ZMARNOWAŁO SZANSĘ. NA KOLEJNĄ ZAPEWNE POCZEKA

– To, że dostaliśmy prawo do mistrzostw Europy pokazuje, że zaufanie na linii Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego - Międzynarodowa Unia Łyżwiarska nie zostało zachwiane – ocenia dyrektor sportowy PZŁS. I ma zapewne rację. W poprzednich latach przy okazji organizacji kolejnych imprez, czy to w Tomaszowie Mazowieckim, czy w Gdańsku, Polska była zazwyczaj chwalona przez oficjeli.

Wizerunkowo bardzo mocno straciło natomiast samo Zakopane. Tamtejszy tor był z niecierpliwością wypatrywany od lat nie tylko przez rodzimych, ale i zagranicznych sportowców. Z racji położenia wysoko nad poziomem morza, lód w Tatrach ma być bardzo szybki. Być może nawet najszybszy w Europie. Stąd wyczekiwanie całego łyżwiarskiego świata na jego powstanie. I stąd też spory kredyt zaufania ze strony Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej.

Arena w Zakopanem miała powstać według planów w 2023 roku. Tymczasem już w 2021 zadecydowano o przyznaniu praw do organizacji szeregu zawodów w tym miejscu. W ubiegłym sezonie Zakopane miało gościć najpierw dwa weekendy Pucharu Świata Juniorów, a następnie Puchar Świata. W przyszłym natomiast: mistrzostwa Europy i finał Pucharu Świata.

Cztery ze wspomnianych imprez musiały zostać przeniesione "awaryjnie" do Tomaszowa Mazowieckiego. Ostatnia trafi do Inzell. A Zakopane na debiut poczeka. Najpewniej długo, bo kalendarz tworzony jest ostatnio na kilka lat do przodu. I trudno przypuszczać, by po tym wszystkim ktoś z centrali zadecydował o powierzeniu którejkolwiek z imprez małopolskiej arenie, zanim ta rzeczywiście w stu procentach powstanie.

– Teraz Zakopane mogło przejść całą drogę "ekspresowo", bo już w pierwszym sezonie miało gościć Puchar Świata. Teraz spodziewam się, że będzie to wszystko robione stopniowo. A więc zacznie się pewnie od imprez juniorskich – dodaje Niedźwiedzki.

DLACZEGO ZAKOPANE NIE ZDĄŻYŁO?

Skoro tor miał być gotowy do użytku już w 2023 roku, a na listopad 2024 zaplanowano na nim pierwsze zawody międzynarodowe, dlaczego w kwietniu 2025 wciąż pozostaje nieukończony? Najlepiej opisze to odpowiedź, jaką pod koniec marca otrzymaliśmy z Ministerstwa Sportu i Turystyki:

"Opóźnienia na budowie związane są z trwającym procesem budowlanym, w ramach którego wystąpiły opóźnienia administracyjne, związane z udzieleniem pozwolenia na budowę w 2022 roku. Następnie, negatywnie na proces budowlany wpłynęły m.in. skutki działań wojennych, w tym sytuacja na rynku stali. Strony procesu inwestycyjnego (Wykonawca i Zamawiający) toczą aktualnie złożone postępowanie koncyliacyjne i mediacyjne, którego celem jest zawarcie ugody. Postępowanie to realizowane jest przed Sądem Polubownym przy Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, a ewentualna ugoda zostanie zawarta pod warunkiem spełnienia wymogów z art. 54a Ustawy o finansach publicznych"

"Generalny Wykonawca wniósł do Zamawiającego wniosek o waloryzację wynagrodzenia umownego ze względu na nadzwyczajną zmianę stosunków gospodarczych. Z uwagi na złożoność procesu, do postępowania zaangażowano biegłych oraz wyspecjalizowany Sąd Polubowny przy Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej. Ewentualna ugoda zostanie zawarta pod warunkiem spełnienia wymogów z art. 54a stawy o finansach publicznych"

"Trwają prace nad zwarciem ugody z Generalnym Wykonawcą. Po podpisaniu dokumentów będzie można określić realny termin zakończenia inwestycji"

– Od tej pory niewiele się zmieniło. Podobno do końca tego tygodnia ma nastąpić jakiś przełom. I oby tak się stało – mówi dziś Niedźwiedzki. Wszyscy czekamy więc na w końcu pozytywne informacje spod Tatr. 

Kamerą TVP Sport: Andżelika Wójcik [REPORTAŻ]
Źródło: tvpsport.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także