Liga Konferencji. Kapitan Jagiellonii Białystok: dla mnie najważniejsze jest nastawienie mentalne

Taras Romanczuk w pojedynku z Isco (Fot. Getty Images)

Jagiellonia Białystok zagra rewanżowy mecz ćwierćfinału Ligi Konferencji. Pierwsze spotkanie mistrzowie Polski przegrali 0:2. Przed rewanżem kapitan Jagi Taras Romanczuk zwrócił uwagę, że kluczowe w tym starciu będzie podejście mentalne żółto-czerwonych.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Siemieniec dziękuje Pellegriniemu. "To był zaszczyt"

Czytaj też

Adrian Siemieniec przed meczem rewanżowym Jagiellonii z Realem Betis (Fot. PAP)

Siemieniec dziękuje Pellegriniemu. "To był zaszczyt"

Kapitan Jagiellonii pytany był o szanse swojej drużyny w rewanżowym starciu z Realem Betis. Taras Romanczuk przyznał, że mistrzów Polski czekać będzie bardzo trudne wyzwanie. Wspominał trudy pierwszego pojedynku w Sewilli.

– W tym meczu trzeba będzie dużo się nabiegać. Po meczu w Sewilli wszedłem do szatni i siedziałem kilkadziesiąt minut na podłodze. To było bardzo intensywne spotkanie. Real Betis, to mocny rywal, który potrafi grać piłką. Betis ma dobrych zawodników, którzy nie boją się brać gry na siebie. Natomiast my jesteśmy w domu, zagramy przed własną publicznością, przy pełnych trybunach. Spodziewam się od naszej drużyny dobrego meczu. Będziemy walczyć od pierwszego do ostatniego gwizdka – powiedział kapitan Jagiellonii.

– Nie mamy nic do stracenia. Tym meczem możemy tylko zyskać. Przystąpimy do tego spotkania z podniesionymi głowami. Wszystko jest w naszych rękach i nogach. Każdy sobie zdaje sprawę, jak ważny jest to mecz i w jaki dzień go rozgrywamy, bo to Wielki Czwartek przed świętami Wielkiej Nocy, a w tym samym terminie obchodzą w tym roku święta i katolicy i prawosławni. Myślę, że to może nam pomóc – przyznał Romanczuk

Jagiellonię w trakcie czwartkowego meczu wspierać będzie około 20 tysięcy kibiców. Romanczuk widzi w tym siłę, która może dodać skrzydeł piłkarzom Jagi.

– Kibice nas wspierają w dobrych i złych momentach, jeżdżą z nami na mecze wyjazdowe. Nie ukrywam, przyjemnie się tu gra, gdy jest pełny stadion. To miłe, gdy wykonasz dobre podanie, masz udaną interwencję, a trybuny cię wtedy wspierają. To dodaje skrzydeł. Liczę na to, że w meczu z Realem Betis będzie podobnie – powiedział kapitan mistrzów Polski.

Kapitan Jagi pytany był o spostrzeżenia drużyny po pierwszym spotkaniu. Reprezentant Polski przyznał, że Jagiellonia będzie musiała w rewanżu między innymi skupić się na obronie środka pola.

– Wszystkie sytuacje, które stworzyliśmy sobie w pierwszym meczu, tworzyliśmy przez nasze boki. Na pewno w rewanżu musimy zagęścić środek, bo Real Betis miał wówczas nad nami ogromną przewagę. Dla mnie, jako kapitana, najważniejsze jest nastawienie mentalne w tym spotkaniu. Nie mamy nic do stracenia, możemy tylko zyskać – zakończył Taras Romanczuk

Mecz pomiędzy Jagiellonią a Realem Betis rozpocznie się o 18:45 na Chorten Arenie w Białymstoku.

Siemieniec dziękuje Pellegriniemu. "To był zaszczyt"