| Piłka nożna / Liga Konferencji
Legia Warszawa ograła 2:1 Chelsea FC w rewanżowym spotkaniu Ligi Konferencji. Rywalizację angielskiego klubu z Polakami oglądała ikona popu, Madonna. Artystka pojawiła się na trybunach londyńskiego stadionu w trakcie czwartkowej rywalizacji.
KORESPONDENCJA Z LONDYNU
Piłkarze Legii Warszawa przegrali w pierwszym spotkaniu 0:3 z Chelsea FC. Polski zespół poleciał jednak do Londynu pełen chęci, by zmazać złe wspomnienia. Wyszło fantastycznie, bo Wojskowi ograli Anglików 2:1 zakończyli występy w Lidze Konferencji zwycięstwem. – To mecz, który mogę zapamiętać do końca życia. Rozegrałem jubileuszowe spotkanie (numer 400.), a do tego po raz pierwszy w historii pokonaliśmy angielską ekipę na jej stadionie. Pokazaliśmy, że potrafimy fajnie grać w piłkę. To przygoda zakończona w bardzo fajny sposób – podkreślał Artur Jędrzejczyk, kapitan Wojskowych.
Na meczu Chelsea z Legią pojawiło się ponad 30 tysięcy widzów. Trybuny były dość mocno zapełnione. Na Stamford Bridge pojawili się także znani ludzie reprezentujący inne branże. Spotkanie Wojskowych oglądał między innymi Taco Hemingway. Pojawiła się jednak też istna ikona muzyki pop.
Na trybunach Stamford Bridge pojawiła się Madonna. Gwiazda muzyki pop zawitała na Stamford Bridge nie po raz pierwszy. Poprzednio dostrzeżono ją na trybunach choćby w październiku 2024 roku. – Faktycznie, siedziała bardzo blisko nas – uśmiechali się przedstawiciele legijnej delegacji. Amerykanka została także dostrzeżona przez kamery telewizyjne.
Madonna zaczęła się pojawiać na stadionie Chelsea w związku z pasją jej 28-letniego partnera, Akeema Morrisa, który grał w piłkę i jest fanem The Blues. 66-letnia gwiazda ma na koncie wiele nagród i miliony sprzedanych płyt. Do jej największych hitów należą piosenki Material girl, Hung up, La isla bonita czy Sorry.
Sami piłkarze Legii byli zaintrygowani pojawieniem się gwiazdy na trybunach Stamford Bridge. – Naprawdę Madonna była na stadionie? To miłe zaskoczenie – uśmiechał się Artur Jędrzejczyk, który rozegrał w barwach Wojskowych mecz numer 400.
– Skoro Madonna była na meczu, to musimy puścić jej piosenki w autokarze w drodze do hotelu – śmiał się kapitan Legii, która pokonała Chelsea 2:1.