W ostatnim czasie głośnym tematem w tenisie jest kwestia zarobków. Zawodnicy i zawodniczki domagają się zmian w tej kwestii. Głos w tej sprawie zabrała również Aryna Sabalenka. – Myślę, że zasługujemy na trochę więcej pieniędzy – powiedziała podczas WTA w Stuttagrcie.
Debata o tym, kto ile powinien zarabiać w zawodowym tenisie trwa w najlepsze. Przypomnijmy, że w kwietniu najlepsi tenisiści na świecie przesłali pismo do organizatorów czterech turniejów wielkoszlemowych, prosząc o zwiększenie udziału w przychodach. Kierowali się między innymi dysproporcjami względem innych sportów. Głos w tej sprawie dotąd zabierali między innymi Novak Djoković czy Emma Navarro.
O sprawę podczas turnieju WTA w Stuttgarcie zapytano również Arynę Sabalenkę. Ta przyznała rację, mówiąc, że zmiany są konieczne.
– Myślę, że zasługujemy na trochę większy procent. I tak, zgadzam się z tym, ponieważ uważam, że my wszyscy, najlepsi gracze, wszystkie zawodniczki, tworzymy show. Zasługujemy na trochę więcej pieniędzy – powiedziała.
– Jeśli porównamy tenis do innych sportów, jest ogromna różnica w procentach, które otrzymujemy w stosunku do NHL lub NBA i innych dyscyplin. Jesteśmy sportem indywidualnym. Zdecydowanie zasługujemy na większy procent w zmaganiach wielkoszlemowych. Mam na myśli wszystkie turnieje – dodała.
Aryna Sabalenka ćwierćfinał w Stuttgarcie zagra w sobotę o 17:00 z Elise Mertens.