Basaksehir ograł Gaziantep 2:1 (2:1) w meczu 32. kolejki ligi tureckiej. Było to starcie dwóch Polaków. Krzysztof Piątek strzelił nawet gola, lecz w końcówce spotkania... został ukarany czerwoną kartką. Kilka minut później wyleciał też Kacper Kozłowski. On z kolei zobaczył dwa żółte kartoniki w ciągu dwóch minut.
Jako pierwsi bramkę zdobyli goście. W 9. minucie trafił do niej David Okereke. Jeszcze przed przerwą piłkarze Basaksehiru "odkręcili" jednak wynik. Rzut karny na wyrównanie wykorzystał Piątek. W doliczonym czasie strzelił natomiast Ivan Brnić.
W drugiej połowie bramki już nie padły. Nie oznacza to jednak, że było spokojnie. Wręcz przeciwnie. W 88. minucie Piątek został ukarany bezpośrednią czerwoną kartką. Polski napastnik w walce o pozycję, upadając kopnął rywala w krocze.
Kilka minut później, już w doliczonym czasie, z boiska wyleciał też Kozłowski. On z kolei zobaczył dwie żółte kartki: w 96. i 97. minucie. Nie zagra przez to przeciwko Fenerbahce w następnej serii spotkań.
Basaksehir wygrał ostatecznie 2:1. Zajmuje szóste miejsce w tabeli. Ma w dorobku o sześć punktów więcej od zajmującego ósmą pozycję Gaziantep. Walka o mistrzostwo toczy się między Galatasaray (77 pkt) a Fenerbahce (71 pkt i mecz mniej).