Pierwsze informacje po kontuzji odniesionej przez Roberta Lewandowskiego w meczu LaLiga z Celtą Vigo nie napawają optymizmem. Diagnoza to uraz mięśnia półścięgnistego w lewym udzie. I choć zakłada się, że napastnik Barcelony może opuścić oba półfinałowe mecze Ligi Mistrzów, to jest pewne światełko w tunelu.
Robert Lewandowski jak mało który piłkarz jest odporny na wszelkiego rodzaju urazu. Niestety, i w tym przypadku trafiają się wyjątki od reguły. Napastnik reprezentacji Polski doznał kontuzji podczas ligowego starcia Barcelony z Celtą Vigo.
"Lewy" boisko musiał opuścić przedwcześnie, w 78. minucie starcia. W niedzielę klub wydał oficjalny komunikat w sprawie jego stanu zdrowia. "Badania przeprowadzone w niedzielę potwierdziły, że Robert Lewandowski doznał kontuzji mięśnia półścięgnistego w lewym udzie" – przekazano.
Kluczowe pytanie: jak długo Lewandowski będzie poza grą? Jednoznacznej odpowiedzi jeszcze nie ma, choć pierwsze informacje nie napawają optymizmem. Mówi się, że Polak może nie być dostępny nawet w pięciu najbliższych meczach Barcy (w tym podczas finału Pucharu Króla z Realem Madryt i w obu półfinałowych spotkaniach Ligi Mistrzów z Interem).
Jest jednak światełko w tunelu. Powiewem optymizmu są słowa dziennikarza Toniego Juanmartiego. "Ani Barcelona, ani otoczenie Lewandowskiego nie ośmieliło się powiedzieć, że jest on w 100 procentach wykluczony z rewanżowego meczu w Mediolanie. Już w przeszłości skracał się jego okresy leczenia. Nie szukając daleko – w zeszłym sezonie jesienią. Po 10-14 dniach okaże się, czy może on znaleźć się w składzie jako zmiennik" – przekazał.
Rewanżowy półfinał Ligi Mistrzów z Interem Blaugrana rozegra 6 maja. Wcześniej czekają ją jeszcze kolejno mecz LaLiga z Mallorcą, finał Pucharu Króla z Realem Madryt, pierwszy półfinał LM z Interem i spotkanie ligowe z Realem Valladolid. W tym starciach raczej nie ma szans na grę Lewandowskiego.