| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe
Bogdanka LUK Lublin wygrała pierwszy mecz półfinału PlusLigi z Jastrzębskim Węglem, co dla wielu było sensacją. W środę w Lublinie odbędzie się mecz, który może zdecydować o losach awansu do finału mistrzostw Polski. – W pierwszym meczu pokazaliśmy, że jesteśmy mocną drużyną. Jastrzębianie będą musieli zagrać naprawdę świetne zawody, żeby nas pokonać – mówi w TVPSPORT.PL Marcin Komenda, rozgrywający zespołu Massimo Bottiego.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Co powiedzieliście sobie przed rywalizacją półfinałową z Jastrzębskim Węglem? To mistrz Polski, zespół, z którym trudno się wam ostatnio grało...
Marcin Komenda: – Nie powiedzieliśmy nic szczególnego. Chcieliśmy robić to samo co zazwyczaj robimy na treningach, żeby specjalnie się nie nakręcać. Naszym celem było zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, żeby uniemożliwić dobrą grę jastrzębianom. To była nasza motywacja.
Dobrze zapamiętaliśmy porażkę 0:3 w Pucharze Polski. Tym razem chcieliśmy zagrać lepiej i to się udało, więc jestem ogromnie szczęśliwy, że jesteśmy zwycięzcami tego pierwszego spotkania. Rywalizacja toczy się jednak do dwóch zwycięstw, więc nic się jeszcze nie skończyło. Trzeba wykonać bardzo dużo pracy, żeby przejść do finału.
– Trochę mówiło się przed waszym meczem, że trudno jest oczekiwać od zdobywcy Pucharu Polski zwycięstwa w pierwszym starciu po zdobyciu trofeum. To wybrzmiało też u was w szatni?
– Szczerze mówiąc nie myśleliśmy o tym. Patrząc na to czysto sportowo czy fizycznie, niewątpliwie musiało się to odbić na zespołach z Jastrzębia-Zdroju czy z Zawiercia. Zagrali dwa trudne mecze w ciągu dwóch dni i zaraz mieli kolejne spotkania. Musieli to odczuć. Nie jest łatwo od razu potem wejść na najwyższy poziom w meczu tak ważnym jak półfinał PlusLigi.
– Zagrywka jest obecnie waszą największą zaletą?
– Zdecydowanie tak. To nasza największa siła. Jeżeli dobrze zagrywamy, każdemu zespołowi w Polsce i w Europie gra się z nami trudno. Tak też było w Jastrzębiu-Zdroju w spotkaniu półfinałowym. Od drugiego seta zaczęliśmy bardzo dobrze prezentować się w tym elemencie i gospodarzom grało się dużo trudniej.
Kiedy nasza zagrywka nie była na najwyższym poziomie, dużo psuliśmy, mało robiliśmy nią szkód, rywale "odjeżdżali", wypracowywali sobie dużo punktów przewagi. Ważne mimo wszystko było to, że potrafiliśmy wrócić i walczyć do samego końca.
– 29 grudnia 2022 roku. Wtedy miała miejsce wasza ostatnia wygrana z Jastrzębskim Węglem w PlusLidze. To też była motywacja?
– Tak. Pamiętam mecz, o którym wspomniałaś. Wtedy wygraliśmy 3:2, a było to jeszcze za kadencji poprzedniego trenera, Dariusza Daszkiewicza. Trener Botti przed meczami z tym rywalem lubił nam przypominać, że jeszcze nie udało mu się wygrać z tym przeciwnikiem i bardzo by chciał, żeby to w końcu nastało. Tym bardziej cieszymy się, że mogliśmy mu dać tę przyjemność. Mam nadzieję, że jest z nas dumny.
– Wilfredo Leon zdobył 25 punktów w pierwszym meczu półfinału. Był wyjątkowo skuteczny, choć pewnie rywale oczekują, że do niego będą trafiać najważniejsze piłki w meczu. Jak w takiej sytuacji prowadzić rywalizację, by wygrywać?
– To nie jest łatwe. Każdy spodziewa się, że najważniejsze piłki będą szły do Wilfredo. Cieszę się więc, że w trakcie sezonu byliśmy w stanie zbudować swoją tożsamość i grać na tyle sprytnie, że przeciwnicy nie zawsze spodziewali się tego co się wydarzy. Im dalej w rozgrywki, tym bardziej nasza forma rośnie mimo drobnego kryzysu, który się nam przytrafił. Każdy wykonuje dużo ciężkiej pracy, żeby to wszystko funkcjonowało.
– Jak duża była euforia po pierwszym meczu półfinału?
– Zaskoczę cię, ale jej nie było. Na pewno pojawiła się za to satysfakcja, bo wygrana w Jastrzębiu-Zdroju to naprawdę spory wyczyn. Wiedzieliśmy jednak od początku, że na tę rywalizację składają się dwa mecze.
– To jak wygląda nastawienie przed kolejnym starciem? U siebie w środę możecie wywalczyć awans do finału.
– Trzeba podejść tak samo jak do pierwszego spotkania, czyli na luzie, z taką spokojną głową, bez zbędnego napinania się. Chcemy wyjść na boisko i spróbować zagrać równie dobrze jak w Jastrzębiu-Zdroju, spróbować zneutralizować największe atuty rywala. Nie ma co zmieniać – i tak nie ma na to czasu. W meczach na takim poziomie decyduje czasami dyspozycja dnia i aktualna forma liderów może być kluczowa. W pierwszym meczu pokazaliśmy, że jesteśmy mocną drużyną. Jastrzębianie będą musieli zagrać naprawdę świetne zawody, żeby nas pokonać.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.