Znamy dwa pierwsze kluby, które w przyszłym sezonie zagrają w Premier League. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek Championship ekipy Leeds i Burnley zapewniły sobie finisz na dwóch pierwszych lokatach, pokonując odpowiednio Stoke i Sheffield United.
Jako pierwsi ze zwycięstwa swoich ulubieńców cieszyli się kibice Leeds. Lider Championship awans przypieczętował w wielkim stylu – rozbijając Stoke aż 6:0. Sprawa trzech punktów została rozstrzygnięta błyskawicznie – po 26 minutach gospodarze prowadzili już czterema bramkami, a przed przerwą dorzucili piąte trafienie.
Bohaterem meczu został Joel Piroe. Napastnik Leeds, który nie znalazł drogi do bramki w dziewięciu ostatnich meczach, w świąteczne popołudnie strzelił aż cztery gole. Listę strzelców uzupełnili Junior Firpo oraz w drugiej połowie Wilfried Gnonto. Mecz ze Stoke potwierdził miano najlepszej ofensywy w lidze. Piłkarze Leeds zdobyli 89 bramek w 44 występach – ponad 20 więcej niż kolejne w tym zestawieniu Norwich.
Okazałe zwycięstwo nie oznaczało jeszcze awansu. Lider musiał czekać na rozstrzygnięcie meczu na szczycie pomiędzy drugim Burnley a trzecim Sheffield United. Był to dla tych ostatnich mecz ostatniej szansy – porażka definitywnie przekreślałaby ich szanse na awans z pominięciem walki w barażach. Sheffield sytuację skomplikowało sobie w ostatnich tygodniach, przegrywając aż trzy z czterech ostatnich spotkań.
Nie inaczej było w poniedziałkowy wieczór. Burnley wygrało 2:1 po dwóch trafieniach Josha Brownhilla. Dzięki temu zwycięstwu drużyna z hrabstwa Lancashire wraca do piłkarskiej elity po roku przerwy. Leeds na grę w Premier League czekało sezon dłużej. Awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii wiąże się z potężnym bonusem finansowym.
Eksperci zakładają, że nawet w przypadku natychmiastowego spadku, beniaminkowie zarobią co najmniej 170 milionów funtów. Kwota ta uwzględnia m.in. wpływy z praw telewizyjnych, kwotę dzieloną na wszystkich uczestników przez władze ligi oraz ewentualne "spadochronowe", mające zapewnić miękkie lądowanie po spadku.
Ostatniego beniaminka wyłonią baraże, które zostaną rozegrane w systemie pucharowym pomiędzy drużynami z miejsc 3.-6. Zwycięzcy półfinałów zmierzą się na Wembley.