22 kwi | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Niels Frederiksen stwierdził, że Afonso Sousa, Ali Gholizadeh i Patrik Walemark mogą występować wspólnie na boisku

Afonso Sousa udowodnił, że zasłużył na powrót do pierwszego składu (fot. PAP)

Lech Poznań wygrał 2:1 z Cracovią i po 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy wyrównał dorobek punktowy Rakowa Częstochowa. Niels Frederiksen przyznał, że zwycięstwo przyszło w trudach, a Pasy zawiesiły wysoko poprzeczkę. Duńczyk nie wyklucza również tego, że wkrótce obok siebie będą mogli grać piłkarze, którzy w ostatnim czasie potrafią robić różnicę.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Były trener chwali reprezentanta. Wskazuje najmocniejszą cechę

Czytaj też

Bartosz Mrozek udowadnia, że może zrobić interesującą karierę (fot. Getty)

Były trener chwali reprezentanta. Wskazuje najmocniejszą cechę

Podczas spotkania z Cracovią, Lech udowodnił, że potrafi przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. We wcześniejszych tygodniach bramka zdobyta przez rywali całkowicie wybijała z rytmu obecnego wicelidera Ekstraklasy. Kolejorz pokonując Pasy przełamał kolejne stereotypy, które od dłuższego czasu są kojarzone z tym klubem.

– Zawsze miło jest wygrać mecz, zwłaszcza, że jest to nasza trzecia wygrana z rzędu. Muszę przyznać, że nie było to łatwe spotkanie dla mojej drużyny. Obserwujemy jednak tę ligę, chociażby w tej kolejce i widzimy, że nie ma tutaj za łatwych wygranych. Cieszy nas to, że odbiliśmy się po tym niełatwym okresie serią trzech zwycięstw. Trzeba też przyznać, że mieliśmy swoje problemy w grze bez piłki. Cracovia potrafiła nas agresywnie pressować i postawiła nam wysoko poprzeczkę, co oczywiście może się zdarzyć – ocenił trener Lecha Poznań.

Były trener chwali reprezentanta. Wskazuje najmocniejszą cechę

Czytaj też

Były trener chwali reprezentanta. Wskazuje najmocniejszą cechę

Dwóch piłkarzy utrzymało Lecha Poznań przy życiu

Czytaj też

Ali Gholizadeh to jeden z dwóch bohaterów Lecha (Fot. Getty)

Dwóch piłkarzy utrzymało Lecha Poznań przy życiu

Lech skupia się przede wszystkim na sobie

W ostatnich tygodniach Niels Frederiksen zwracał uwagę na fakt, że Lech nie może tracić czasu na spoglądanie w ligową tabelę i musi skupiać się przede wszystkim na swoich meczach. W tamtym okresie jego podopieczni musieli odrabiać dość pokaźną stratę do Rakowa, teraz sytuacja jest znacznie korzystniejsza. Duńczyk zapewnia jednak, że jego podejście się nie zmienia.

– Nadal myślę przede wszystkim o tym, co sami robimy na boisku. Nie pomoże nam oglądanie się na rywali. Mamy wpływ tylko na nasze przygotowanie się do meczu i zaprezentowanie tego. Pozostało nam tylko wygranie każdego meczu. Tak długo jak będziemy wygrywać, będę zadowolony – odpowiedział Frederiksen na pytanie TVP Sport.

Następnie została poruszona kwestia utraty punktów przez Raków Częstochowa. Po porażce Medalików Afonso Sousa umieścił w mediach społecznościowych wpis, który miał zmotywować kibiców oraz drużynę do walki o mistrzostwo Polski.

– Myślę, że moi zawodnicy są szczęśliwi każdego, dnia kiedy są na treningach i spotykają się w klubie. Nie widziałem po nich szczególnej reakcji po sobotnim meczu Rakowa. Ustaliliśmy już, że skupiamy się na tym, co sami prezentujemy i tego chcemy się trzymać. Atmosfera w drużynie jest dobra i to ona sprawiła, że wygraliśmy trzeci mecz z rzędu. Jesteśmy szczęśliwi, w pierwszej kolejności nasze występy napawają nas optymizmem – dodał szkoleniowiec.

Dwóch piłkarzy utrzymało Lecha Poznań przy życiu

Czytaj też

Dwóch piłkarzy utrzymało Lecha Poznań przy życiu

Sousa, Walemark i Gholizadeh mogą grać razem

Dziś podobnie jak w ostatnich tygodniach bardzo dobrze radził sobie Patrik Walemark oraz Ali Gholizadeh. Drużyna otrzymała pozytywny impuls w drugiej połowie, kiedy został wprowadzony na boisko Afonso Sousa i to właśnie Portugalczyk zdobył zwycięską bramkę.

Nurtującą kwestią wydaje się znalezienia miejsca dla trójki uzdolnionych piłkarzy. Mimo że Gholizadeh ostatnio występuje na pozycji ofensywnego pomocnika, Frederiksen zapewnia, że zamierza znaleźć optymalne rozwiązanie dla wspomnianego tercetu. Naturalnym rozwiązaniem wydaje się przesunięcie Afonso Sousy na "ósemkę".

– Spodziewam się tego, że Ali Gholizadeh, Afonso Sousa oraz Ali Gholizadeh znajdą się w wyjściowym składzie podczas najbliższych meczów. Myślę, że damy radę pomieścić całą trójkę w niektórych spotkaniach. Patrik Walemark może występować zarówno na lewym, jak i prawym skrzydle, Afonso Sousa oprócz pozycji numer dziesięć może zagrać na ósemce. Może też grać na skrzydle i schodzić do środka. Ta trójka ma w sobie wystarczająco jakości i może grać obok siebie – wyjaśnił Duńczyk

Lech Poznań w następnej kolejce zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 17:30. Tydzień temu z najbliższym rywalem Niebiesko-Białych mocno męczył się Raków Częstochowa, jednak ostatecznie zdołał wygrać ten mecz 2:1.

Bramkarz Lecha: nie boję się rywalizacji [WIDEO]